[Focus 1998-2004] Firmowe radio - poszedł dym

[Edward Pudaś]

Witam!
Wczoraj miałem nieprzyjemną sytuację, gdyż po przejechaniu ok 200 m zaczęło mi się dymić wewnątrz auta z rejonu radia (firmowego). Zjechałem szybko na chodnik i po otwarciu maski silnika na wszelki wypadek odpiąłem klemę z akumulatora. Sądziłem bowiem, że jeśli zrobiło się jakieś zwarcie to trzeba wyłączyć prąd przede wszystkim. Na szczęście w komorze silnika było spokojnie i bez żadnego dymu. Zacząłem dobierać się więc do radia a ponieważ nie miałem odpowiednich narzędzi do wyjęcia go musiałem niestety zrobić to siłowo. Gdy odpadła frontowa ścianka zobaczyłem płomienie wewnątrz radia. Szybko więc wyjąłem gaśnicę i po dmuchnięciu proszkiem wszystko uspokoiło się. Podważyłem uchwyty radia i w końcu wyjąłem je całkowicie i wtedy zobaczyłem, że na jednej wtyczce zostały przytopione końcówki dwóch przewodów oraz ich kontakty we wtyczce. Odłączyłem wszystko, zaizolowałem końcówki nadpalonych przewodów i wygląda, że więcej szkód nie zrobiło się. Dla sprawdzenia podjechałem tylko na myjnię bo i tak gaśnica zrobiła niezły bajzel wewnątrz no i samemu byłoby trudno to wyczyścić..
I teraz mam pytanie co to mogło spowodować takie zwarcie wewnątrz radia, które było zawsze używane podczas jazdy i nie było sygnałów że coś się złego w nim dzieje. Może kilkudniowa przerwa w jazdach mu zaszkodziła?
Czy takie zwarcie mogło spowodować jeszcze inne uszkodzenia przewodów - niewidoczne przez otwór po radiu? Mam obawy żeby znowu coś gdzieś niespodziewanie nie zapaliło się bo to mało ciekawy efekt Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[gibaj]

obejrzyj wszystkie kable wkoło
starość to zrobiła pewnie