Uszkodzenie samochodu

[Lodomir1409]

Dzień dobry. Od jakiegoś czasu mam problem z mechanikami i leasingiem, i stwierdziłem że zapytam też tutaj.
Otóż w sierpniu 2024 wziąłem w leasing samochód Ford Focus 1,5l w dieslu, automat, 120KM, 2018 rok, miał na liczniku 147 tys km. Samochód z salonu innego niż ford. Samochód według opisów na stronie miał spalać max 8l w mieście, być serwisowany w ASO oraz być gotowym do jazdy beż żadnych błędów i usterek. Po otrzymaniu samochodu na liczniku zobaczyłem Spalanie 15,5/100. Panowie twierdzili, jak pozniej i twierdził mlody mechanik, to spalanie jest normalne jak ktoś samochodu nie oszczędza i ma ciężką nogę - trochę naciągane, ale mechanikiem nie jestem.
Po przejechaniu około 10 tys km, podjechałem do serwisu na wymianę oleju, i wtedy okazało się, że samochód nie był serwisowany w ASO jak było uprzednio opisywane. Pan zalecił również, aby przy 170 tys km zrobić wymianę rozrządu. Po miesiącu jazdy samochód nagle nie odpalił. Wszystkie informacje na kokpicie wskazywały na akumulator. Lawetą więc samochód trafił do najbliższego mechanika, do sprawdzenia czemu samochód nie odpala. Po dwóch dniach mlody Pan mechanik dzwoni do mnie i mówi, że wyciągnęli trochę rzeczy z pod maski i to nie akumulator tylko rozrząd i cena to 10-12 tys..... Po konsultacji z leasingodawcą przeniosłem samochód do ASO FORDa. Panowie młodzi mechanicy z poprzedniego serwisu powiedzieli, że nie ma sensu żeby składali samochód z powrotem bo i tak będzie rozbierany. Nie jestem mechanikiem, nie znam się na samochodach więc nie wiedziałem czy tak powinno być czy też nie. Po kilku dniach Pan z ASO zadzwonił do mnie ze wycenili naprawę, i jest ona zdecydowanie wyższa niż te 10-12 tys, ponieważ części, które panowie rozebrali były źle zabezpieczone i skorodowały, a więc do wymiany jest cały silnik. Koszt to około 50 tys plus późniejsze testy ale już nie pamiętam czego. I teraz moje pytanie... czy te elementy skorodowaly podczas tych kilku dni czy też były uszkodzone wczesniej? Panowie z serwisu ASO mówili też o:
• Zerwanym górnym łańcuchu rozrządu – przy wałkach rozrządu
• Pękniętym złączu elektrycznym jednego z wtryskiwaczy paliwa, pozostałe 3 wtryskiwacze nie zabezpieczone – włożone do pojazdu na folię
• Pękniętym przewodzie elastyczny między filtrem powietrza a turbiną
Czy Dostawca samochodu skłamał, sprzedając samochód i mówiąc że wszystko jest super czy też elementy te były ok do momentu zniszczenia ich przez młodych mechaników?

[kln1920]

Ale że co, strzelił łańcuszek na wałkach przy 160k km, gdzie powszechnie wiadomo, że i tak długo wytrzymał, nie wymieniłeś wcześniej rozrządu i chcesz obwinić sprzedającego? Po kolizji ASO nie bawi się w remonty, nawet nie ma takiej procedury, tylko wymieniają silnik i tyle. Nic nie skoroduje w kilka dni

[Lodomir1409]

Samochód kupiłem jak miał przejechane 147 tys km na liczniku. Czy to jest normalne, żeby po 5 msc użytkowania robić taką wymianę gdzie oni mówili i obiecali, że samochód jest w stanie idealnym i gotowy do jazdy. Kolizji żadnej nie było, tylko po prostu mechanicy rozebrali silnik żeby zobaczyć czemu nagle samochód nie odpalił, zostawiliczesci niezabezpieczone a ASO twierdzi że to skorodowalo orzez tamtych mechaników (było to na przestrzeni może 7 dni). Nie chcę na nikogo zrzucać winy tylko się rozeznać co i jak działa. ASO miało wycenić części do naprawy tylko, i dostałem taką listę elementów do naprawy i wymiany.

[kln1920]

Napisał Lodomir1409 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zerwanym górnym łańcuchu rozrządu – przy wałkach rozrządu

Napisał Lodomir1409 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Kolizji żadnej nie było

To w końcu jak?

[Antej]

Napisał kln1920 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

To w końcu jak?

Dla jednego "kolizja" to zdarzenie drogowe bez osób poszkodowanych, dla innych to "zderzenie się" kilku elementów wewnątrz bloku silnika.

Więc jeden o niebie, a drugi o chlebie.

[kln1920]

Przecież jak piszę o zerwanym łańcuszku, to nie wymyśliłem sobie kolizji z sarną na drodze...

[Lodomir1409]

Dla mnie kolizja to właśnie zderzenie drogowe także przepraszam za niezrozumienie. Napisałem wszystko co się dowiedziałem od mechaników. Nic więcej sam nie wiem a napisałem post żeby popytać jak wygląda to że strony osób, które się znają, żeby mieć rozeznanie

[Antej]

Napisał kln1920 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

nie wymyśliłem sobie kolizji z sarną na drodze...

a jednak

Napisał Lodomir1409 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Dla mnie kolizja to właśnie zderzenie drogowe

więc "jeden o niebie, drugi o chlebie"

więcej empatii szanownemu @[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]