Zobacz pełną wersję : Kodeks Drogowy... pytania i odpowiedzi


Strony : 1 [2] 3 4 5

Sławczes
23-05-2018, 18:58
Panowie, niedawno u sąsiadów był remont drogi która została utwardzona i postawili tam znak D-53 - strefa ruchu. Dojeżdżając do tej drogi mam ją po prawej stronie. Wszystko byłoby jasne gdyby nie fakt ,że sam poruszam się drogą w strefie ograniczonej prędkości -znak B-43, w moim przypadku 30 km/h. Czy dobrze rozumiem,że samochód wyjeżdżający ze strefy ruchu musi ustąpić mi pierszeństwa ? Czy wyjazd ze strefy ruchu jest jednoznaczny z włączaniem się do ruchu ? Nadmienię, że z mojej strony przy dojeżdżaniu do owej strefy nie ma żadnego znaku.

Tvvardy
23-05-2018, 19:42
D-53 Wyjazd z takiej strefy oznacza dla kierującego, że jest - podobnie jak np. wyjazd z drogi wewnętrznej, czy strefy zamieszkania - włączającym się do ruchu.

Sławczes
23-05-2018, 21:11
Dziękuję za rozwianie wątpliwości, niemniej jednak będę czujny :)

Triam
24-05-2018, 04:30
D-53 Wyjazd z takiej strefy oznacza dla kierującego, że jest - podobnie jak np. wyjazd z drogi wewnętrznej, czy strefy zamieszkania - włączającym się do ruchu.

A skąd to się u ciebie wzięło?

określenie skrzyżowania nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną

Chodzi tylko o drogę wewnętrzną. Wyjazd z pozostałych dróg jest skrzyżowaniem. Temat skrzyżowania był tyle wałkowany, że moglibyście poszukać, a nie zgadywać.

Bump: Nadmienię, że z mojej strony przy dojeżdżaniu do owej strefy nie ma żadnego znaku.

Jeżeli nie ma żadnego znaku to... (art. 25 własnymi słowami- zasada prawej strony/ręki)

)zasada prawej ręki- udzielasz pierwszeństwa pojazdowi najeżdżającego z prawej strony, a gdy skręcasz w lewo także najeżdżającemu z przeciwka.

Sławczes
24-05-2018, 06:57
To teraz znowu wiem, że nic nie wiem.... Dwa różne głosy i dwie sprzeczne interpretacje ...:roll:

Bump: Panowie, dla lepszej przejrzystości załączam szkic, stosownie do tego co napisałem wcześniej poruszam się pojazdem "A".

Tvvardy
24-05-2018, 08:33
Nie będę cytował tego co jest oczywiste i taką informację znajdziesz wszędzie.

no_fear
24-05-2018, 09:06
...Bez problemu można kupić w Polsce rower ze zdecydowanie zbyt mocnym silnikiem, który pozwala się rozpędzić do nawet 45 km/h...
nawet 45 km/h haha :one:

tak w ramach ciekawostki
tego typu "rowerki" można sobie zamówić / kupić w PL (20-30k pln)

https://s9.postimg.cc/wkxkh6jq7/image.jpg

Max. speed 103km/h,
0-100km/h 5.5s,
0-60km/h 2.5s,
60-100km/h 3s,

:619:

hak64
24-05-2018, 13:37
Tu rację ma kolega Triam. Poruszanie się w strefie ruchu nie zwalnia z obowiązku stosowania się do znaków czy przepisów ogólnych. O ile pierwszeństwa na przecięciach dróg wewnętrznych znajdujących się na obszarze objętych strefą ruchu nie określa sygnalizacja lub znaki drogowe, to obowiązują przepisy ogólne. Dotyczy to także wyjazdu ze strefy ruchu.

Sławczes
24-05-2018, 14:22
Czyli mam pierszeństwo czy nie...?

Triam
24-05-2018, 15:13
Pojazd A ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pojazdowi B, gdyż przedstaiona sytuacja spełnia definicje skrzyżowania (niema tu ani drogi gruntowej, dojazdu do posesji ani drogi wewnętrznej) oraz pojazd B najeżdża z prawej strony względem pojazdu A.

Sławczes
24-05-2018, 15:25
Dzięki , przyjąłem do wiadomości. Swoją drogą dziwolągi powymyślali. Tu muszę ustąpić pierszeństwa a dosłownie 200 m dalej jest analogiczna sytuacja tyle tylko, że tam znajduje się droga wewnętrzna i tam już pierszeństwo mam. Można się "zakręcić"...

Triam
24-05-2018, 15:35
A to jest nic - w tym temacie jak znajdę, to wkleje jest post z linkiem do Google Maps gdzie droga wewnętrzna kończy się 25-30m przed skrzyżowaniem... I za znakiem końca drogi wewnętrznej jest już normalna droga (droga utwardzona o długości przynajmniej 20m- bo to też jest warunek skrzyżowania) i normalnie jest skrzyżowanie, na którym nie jesteśmy włączającym się do ruchu.

Bump: Swoją drogą dziwolągi powymyślali.

Masz rację- można się zakręcić - droga wewnętrzna, strefa ruchu, strefa zamieszkania... Trochę komplikuje i tak skomplikowane P.R.D.

Sławczes
24-05-2018, 15:38
W takim wypadku o którym piszesz - to już chyba można nazwać "mistrzostwem", czy my naprawdę tak bardzo musimy sobie wszystko utrudniać?

Tvvardy
24-05-2018, 17:37
Art. 17. Prawo o ruchu drogowym jest napisane:
1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:

na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;

Jest tylko o strefie zamieszkania ale D-53, ustawiany przy wyjeździe ze strefy, ma także istotne znaczenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Oznacza bowiem często wjazd na drogę publiczną, a zarazem konieczność ustąpienia pierwszeństwa innym pojazdom lub uczestnikom ruchu na tej drodze.

Triam
24-05-2018, 18:25
Tak to jest jak nie utrwala sobie wiedzy i jedzie "na pamięć".
Tvvardy masz rację. Napisałem na szybcika i bez zastanowienia.

Tvvardy
24-05-2018, 19:07
Tak to jest jak nie utrwala sobie wiedzy i jedzie "na pamięć".

Ja to wychodzę z założenia, że głowa to nie śmietnik.
Tylko jest różnica miedzy strefą ruchu a strefą zamieszkania.

Sławczes
24-05-2018, 20:14
Panowie, to ja poproszę po raz ostatni i krótko- rozumiem,że jednak ja (pojazd "A") mam pierszeństwo , tak ?

majek32
23-06-2018, 11:50
Troszkę odkopię temat :P
Triam że gasnica w aucie ma być to wiemy, ale jak jest z legalizacja?
Jest gdzieś w przepisach ( bardziej oblatany jesteś) że musi miec legalizację?

juri2069
23-06-2018, 11:52
A ja dopytam . Apteczka też oczywiście musi być i kamizelka? Wg przepisów, bo wiadomo , bez wnikania w szczegóły zawsze to mam

Triam
23-06-2018, 19:49
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia z dnia 31 grudnia 2002r.
Art. 11.1 Pojazd samochodowy wyposaża się:
[...]
13) w trójkąt do ustawiania na drodze, przeznaczony do ostrzegania o obecności unieruchomionego pojazdu; przepisu nie stosuje się do motocykla jednośladowego;
14) w gaśnicę umieszczoną w miejscu łatwo dostępnym w razie potrzeby jej użycia; przepisu nie stosuje się do motocykla;
[...]

Źródło: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20160002022/O/D20162022.pdf

Znaczy, że w autach zwykłego "Kowalskiego" musi być trójkąt oraz gaśnica. O apteczne i kamizelce nie jest nawet wspomniane. Aczkolwiek np. wNiemczech lub Czechach musi być apteczka z odpowiem numerem din (świadczy u
O odpowiednim wyposażeniu), w Czechach dodatkowo trzeba mieć na wyposażeniu zapasowe żarówki.

Jeżeli chodzi o pojazdach w które są miejscem wykonywania pracy (tak jak moja elka), gaśnica musiała być legalizowana i posiadać apteczkę z względów na przepisy BHP i tak, dodatkowym wyposażeniem pojazdu obsługującego budowę jest też kamizelka i kask.

Powiedzmy też wprost- legalizacja kosztuje ok. 5zł, gaśnica ma następną naklejkę i tyle; żadne ważenie, sprawdzanie, zmienianie naboju itd.

Reszta to moim zdaniem zachowanie zdroworozsądkowe lub jak kto woli- dmuchanie na zimne. Wy możecie uznać jako przerost formy na treścią.
Np. posiadanie dwóch trójkątów podczas ciągnięcia przyczepy- bo jeżeli hamulec najazdowy przyczepy się zablokuje, to miejsce postoju przyczepki oznaczamy trójkątem, a pojazdem ciągnącym możemy się oddalić posiadając trójkąt- unikniemy mandatu.
Np. apteczka- każdy kierowca pojazdu ma obowiązek udzielić pierwszej podstawowej pomocy przedmedycznej. Powiedzcie jak to zrobić bez apteczki.
Np. kamizelka- mamy też obowiązek zachować bezpieczeństwo własne podczas awarii szczególnie w nocy, mając na sobie kamizelkę jesteśmy widoczni.

Będąc przy lekturze zapraszam do art. 43.1 ust. 6 :)

majek32
23-06-2018, 20:20
No własnie o tą legalizcję mi chodziło. Pomijam warto czy nie za 5 czy iles tam zeta.
Chodzi o fakt nadużywania władzy przez naszych Policjantów

Triam
23-06-2018, 20:28
Zastanawiam się z czego może to wynikać... z instrukcji obsługi producenta gaśnicy? Mam auto z LPG i producent zaleca przegląd co 10kkm. Jeżeli nie zrobię przeglądu to co? Dostanę mandat? Niedopilnowaniem przeglądu szkodzą sam sobie ok. Co innego zapis, że pojazd powinien mieć ważny przegląd techniczny.

juri2069
23-06-2018, 20:32
Ja ostatni raz w tym roku legalizowałem gaśnicę.
Cwaniaki biorą już 15 zł za rok albo 20 zł na 2 lata. Tragedia. Co 2 lata to ja będę kupował nową gaśnicę za 20 zł, która jest zalegalizowana na 2 lata , jeśli nie na 3

Triam
24-06-2018, 03:48
majek32 juri2069
Tutaj bym polemizował. Jeżeli producent butli LPG wystawił jej legalizacje na 10 lat, to po tym czasie powinienem butle zdemontować, założyć nową lub przedłużyć jej legalizacje, bo nie przejdzie badania technicznego. Z gaśnicą będzie tak samo, z tym że możesz ją przenosić, bo nie jest ani przytwierdzona na stałe do auta tak jak butla LPG, ani nie jest do niego przypisana.

juri2069
24-06-2018, 07:24
Ja rozumiem , że jest legalizacja na tyle i tyle , ale zamiast dawać 20 zł na 2 lata to wolę kupować nową. Nowe gaśnicę mają legalizację nawet na 5 lat. Skoro producent daje gwarancję na 5 lat to znaczy , że nie stwardnieje na kamień po roku.
Taka gaśnicę co 2 - 3 lata można kupować nową i nie legalizować jakiejś starej , niektórzy mają gaśnicę nawet kilkunastuletnie.

Gaśnica gaśnicą, 1 kg szału nie zrobi w przypadku pożaru, jednak mojemu bratu uratowała płonący samochód na autostradzie ( instalacja) , więc warto mieć sprawną

Tvvardy
24-06-2018, 07:26
Jest gdzieś w przepisach że musi mieć legalizację?

Tak na prawdę to musisz ją tylko posiadać, nieważne że jest przeterminowana.

Triam
24-06-2018, 07:33
Fakty są dwa:
- przeterminowana gaśnica może być powodem otrzymania mandatu
- nikt nie sprawdza ważności legalizacji gaśnicy, ani policja, ani podczas przeglądu technicznego. Ważne, żeby nie była plastikowa (zabroniono używaniz w Polsce kilka lat temu)

Tvvardy
24-06-2018, 07:39
- przeterminowana gaśnica może być powodem otrzymania mandatu
Wydaje mi się, że nie może.

Triam
24-06-2018, 08:07
Ten temat ma dwie strony - jako instruktor - gaśnica musi być legalizowana koniecznie! Tak jak butla LPG. Brak legalizacji gaśnicy to tak jakby jej nie było. - Jako kierowca- za brak gaśnicy ok, mandat; za posiadanie gaśnicy bez legalizacji auto nie powinno przejść badania technicznego, ale diagnosta o nią się nie pyta. Szybciej doczepi się butli LPG i wzróci uwagę na wypalającą się żarówkę światła mijania.

Tvvardy
24-06-2018, 08:21
Właśnie, art. 96 § 1 pkt. 5 k.w.
Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który:
5) dopuszcza pojazd do jazdy na drodze publicznej, pomimo że pojazd nie jest należycie zaopatrzony w wymagane urządzenia i przyrządy albo pomimo że nie nadają się one do spełnienia swego przeznaczenia, podlega karze grzywny.

Triam
24-06-2018, 08:25
I co w związku z tym?

Tvvardy
24-06-2018, 08:43
Właśnie jest kwadratura koła, bo brak legalizacji gaśnicy podchodzi pod ten artykuł a wg taryfikatora stosuje się to do art 66.
Dopuszczenie przez właściciela, posiadacza, użytkownika lub prowadzącego pojazd do jazdy na drodze publicznej nienależycie zaopatrzonego w wymagane urządzenia lub przyrządy albo pomimo że nie nadają się one do spełnienia swojego przeznaczenia art. 96 § 1 pkt 5 art. 66 50-200 zł

Speedo
24-06-2018, 11:45
za brak legalizacji gaśnicy możesz otrzymać mandat tylko wtedy, jeżeli kontroli będzie dokonywał patrol "wyposażony" w strażaka, policjant nie jest strażakiem i nie ma uprawnień do oceniania stanu gaśnicy i tyle, ja teraz nie legalizuję od paru lat bo to nie ma sensu, darmowa legalizacja przy corocznym przeglądzie jako gratisss polega na przyklejeniu nowej naklejki, a "fachowa" legalizacja w zakładzie z wymianą (ponoć) zawartości, wymalowaniem na czerwono jak poobijana i nowymi wszystkimi naklejkami 20pln, tyle co nowa gaśnica w tesko na 2 lata a po regeneracji rok


reasumując, skoro nie mają prawa dać za to mandatu to po co sobie zawracać głowę naklejkowaniem, a jak boisz się pożaru to nowa z tesko

Triam
24-06-2018, 12:06
A ogumienie przy wulkanizatorze, a oświetlenie przy elektryku... Policjantowi jak coś nie pasuje, to zabiera dowód, wlepia mandat i kieruje na dodatkowe badania techniczne.

Jak prowadziłem "elke" pracownik starostwa (u mnie jest p. Monika) może skontrolować pojazd do nauki jazdy przy obecności policjanta- to fakt.

majek32
24-06-2018, 12:16
Pytanie było proste, nie będe powtarzał
Triam już się trochę zakreciłeś, z Twoich wypowiedzi wychodzi że nie trzeba i trzeba.
Porównywanie do butli LPG , opon, elektryki nie m sensu.
Opony, zdaje się nawet w przepisach jest że musza miec ileś tam bierznika i takie same na jednej osi.
Elektryka ma wszystko świecić.
LPG ma być "wbite " w DR i Policjant raczej nie będzie sprawdzał czy butla ma legalizację czy nie, to rola diagnosty.
Gaśnica ma być...ale czy ma mieć naklejke/legalizację?

Triam
24-06-2018, 12:28
Gaśnica musi mieć ważną legalizacje i jak dla mnie koniec kropka amen.

Reszta to czysta polemika nad faktem, że nie wszyscy się do tego stosują, bo nie ma nad tym nadzoru.

hak64
24-06-2018, 12:29
Policjantowi jak coś nie pasuje, to zabiera dowód, wlepia mandat i kieruje na dodatkowe badania techniczne. Brak gaśnicy, czy jej legalizacji nie jest podstawą do zatrzymania dowodu rejestracyjnego (taką daje tylko stwierdzona niesprawność pojazdu, lub brak badań technicznych). Z kolei sam brak badań technicznych pojazdu nie jest podstawą do nałożenia mandatu (ten można nałożyć w przypadku stwierdzonej niesprawności).

majek32
24-06-2018, 12:42
Gaśnica musi mieć ważną legalizacje

Podstawa prawna?

Tvvardy
24-06-2018, 12:53
http://isp.policja.pl/isp/aktualnosci/2335,dok.html
Myślę, że ostatnie zdanie wyjaśnia wszystko. Można przypuszczać np ubezpieczyciel gdy stwierdzi brak legalizacji może nie wypłacić odszkodowania takie gdybanie.

Triam
24-06-2018, 12:56
Qwa... Myślałem, że nie padnie to stwierdzenie.

Wszystkie przedmioty zainstalowane w aucie muszą mieć ważny atest lub/oraz legalizacje lub/oraz badanie techniczne.

Otwórz instrukcje obsługi jakiegokolwiek samochodu i zobasz ile tam jest certyfikatów i dopuszczeń (od focusa 2 jest w sumie 6 stron- w francji po drugiej kolizji na terenie francji takie auto niema prawa poruszać się po francji/ma cofnięte certyfikaty), foteliki dziecięce, po pierwszej kolizji/wypadku powinny być wycofane z użycia/tracą atest, pas bezpieczeństwa musi mieć ten taki język który sygnalizuje zadziałanie napinacza pasów, zawartość apteczki nie powinna być przeterminowana itd itp

Ostatnio się dowiedziałem nawet, że jeżeli auto wyposażone w instalację LPG miało chociaż koluzje, to butla musi przejść ponowną legalizacje, bo starostwo nie wyda DR pojazdu.

Tvvardy
24-06-2018, 13:01
Apteczka nie jest wymagana i nie jest obowiązkowym wyposażeniem.

Triam
24-06-2018, 13:06
Apteczka nie jest wymagana i nie jest obowiązkowym wyposażeniem.

Jest obowiązkowa w autobusach, taksówkach, w pojazdach do nauki jazdy i ciężarówkach.

Zwykłt "Kowalski" niema obowiązku, ale jeżeli ma to chociaż wypadałoby, żeby nie były przekroczone terminy ważności poszczególnych jej składowych elementów.

Tvvardy
24-06-2018, 13:16
Dla mnie nie jest ale dla Ciebie już tak jeśli prowadzisz naukę jazdy. Mając przeszkolenie na udzielanie pierwszej pomocy przedmedycznej i nie takiej zwykłej to wiem, że apteczka mi się przyda.

majek32
24-06-2018, 13:35
http://isp.policja.pl/isp/aktualnosci/2335,dok.html
Myślę, że ostatnie zdanie wyjaśnia wszystko. Można przypuszczać np ubezpieczyciel gdy stwierdzi brak legalizacji może nie wypłacić odszkodowania takie gdybanie.

No własnie o to chodziło. Konkretna odpowiedź...ucz się Triam :P

Qwa... Myślałem, że nie padnie to stwierdzenie.

Wszystkie przedmioty zainstalowane w aucie muszą mieć ważny atest lub/oraz legalizacje lub/oraz badanie techniczne.

Otwórz instrukcje obsługi jakiegokolwiek samochodu i zobasz ile tam jest certyfikatów i dopuszczeń (od focusa 2 jest w sumie 6 stron- w francji po drugiej kolizji na terenie francji takie auto niema prawa poruszać się po francji/ma cofnięte certyfikaty), foteliki dziecięce, po pierwszej kolizji/wypadku powinny być wycofane z użycia/tracą atest, pas bezpieczeństwa musi mieć ten taki język który sygnalizuje zadziałanie napinacza pasów, zawartość apteczki nie powinna być przeterminowana itd itp

Ostatnio się dowiedziałem nawet, że jeżeli auto wyposażone w instalację KPG miało chociaż koluzje, to butla musi przejść ponowną legalizacje, bo starostwo nie wyda DR pojazdu.

Kompletnie nie na temat o jaki prosiłem, Gaśnic nie jest zainstalowana w aucie :)

marcin'ek
24-06-2018, 13:50
Chcialbym tez zauwazyc ze w Polsce importerzy/dealerzy nie stosuja sie do przepisow. W przepisach jest wyraznie ze gasnica powinna byc w miejscu latwo dostepnym, tymczasem chyba w kazdym nowym aucie dealer umieszcza gasnice w bagazniku i najczesciej pod podloga przy zestawie naprawczym do kol, a to chyba nie jest latwo dostepne miejsce. Dealerzy "na zachodzie" mocuja gasnice (jesli jest to wymagane) pod fotelem pasazera, czemu wiec w polsce tak nie jest?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

weuek
24-06-2018, 13:52
Co to jest to "CHB" w twoim podpisie? Taki kreatywny skrót od "hatchback"?

Triam
24-06-2018, 14:14
No własnie o to chodziło. Konkretna odpowiedź...ucz się Triam :P

Dobrze, jak nie zapomnę.

Kompletnie nie na temat o jaki prosiłem, Gaśnic nie jest zainstalowana w aucie :)

Żeby się nie kulała po aucie, to musi być gdzieś zamocowana.
weuek wyjaśnij to sobie na PV

marcin'ek
24-06-2018, 14:22
Co to jest to "CHB" w twoim podpisie? Taki kreatywny skrót od "hatchback"?Taka literowka, powielona. Mi nie przeszkadza. Jesli tobie przeszkadza nie zagladej.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

weuek
24-06-2018, 14:33
weuek wyjaśnij to sobie na PV
Nie trza było, samozwańczy moderatorze. :-)

hak64
24-06-2018, 15:49
Ostatnio się dowiedziałem nawet, że jeżeli auto wyposażone w instalację LPG miało chociaż koluzje, to butla musi przejść ponowną legalizacje, bo starostwo nie wyda DR pojazdu.
To zależy, co policjant wpisze w przyczynach zatrzymania dokumentu (DR). Jeśli mamy wpis "niesprawne oświetlenie" (rozbity reflektor, lampa), czy wyciek płynów eksploatacyjnych, to ponowna legalizacja butli LPG nie jest konieczna. Wystarczy usunięcie wskazanej usterki. Ale jeśli mamy do czynienia z wpisem "uszkodzenia pokolizyjne", to ponowna legalizacja butli jest koniecznością. Bez tego diagnosta nie wyda zaświadczenia potwierdzającego zdolność pojazdu do poruszania się po drogach publicznych, a starostwo odmówi wydania DR dopuszczającego pojazd do ruchu.

Triam
24-06-2018, 16:25
W dwóch przypadkach mojego znajomego problem powstał w wydziale komunikacyjnym przy odbiorze DR.

keiw
03-08-2018, 10:30
Interpretacja MI "Jak przejechać skrzyżowanie z tzw. łamanym pierwszeństwem przejazdu?":
https://www.prawodrogowe.pl/informacje/kronika-legislacyjna/resort-doprecyzowuje-przepisy-dot-uzywania-kierunkowskazow
i
http://www.auto-swiat.pl/prawo/mi-doprecyzowuje-zasady-uzywania-kierunkowskazow/k552jv

Zacytuję gdyby zginęło:


Pytanie posłanki Barbary Bubula, która wystosowała zapytanie do resortu infrastruktury:

"Podczas szkolenia i egzaminów w WORD uczy się kierowców, że jadący drogą z pierwszeństwem przejazdu i kontynuujący nią jazdę powinien w takim przypadku włączyć kierunkowskaz, gdyż zmienia kierunek jazdy i ma tu zastosowanie art. 22 ust. 5 Prawa o ruchu drogowym. Tymczasem wielu komentatorów, w tym znanych blogerów w Internecie wskazuje na absurdalność takiego sygnalizowania kierunkowskazem, np. w przypadku, gdy droga podporządkowana dobiega do drogi głównej na łuku, pod małym kątem wstecz. Argumentują oni, że znak T6 to znak jedynie informacyjny, a kierowca jadący drogą z pierwszeństwem przejazdu musiałby w takim przypadku na każdym łuku lub zakręcie, gdzie pojawia się jakakolwiek droga podporządkowana, włączać kierunkowskaz, dezinformując innych kierowców o swoich zamiarach."

Tak do zapytania odniósł się Marek Chodkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury:

"(...) Stwierdzam, że z przepisów rozporządzenia z dnia 3 lipca 2003 r. jednoznacznie wynika, iż umieszczona pod znakiem D-1 tabliczka T-6a wskazuje, że droga z pierwszeństwem przejazdu zmienia kierunek na skrzyżowaniu. Z tych też względów w sytuacji kiedy kierujący pojazdem na skrzyżowaniu porusza się zgodnie z rzeczywistym przebiegiem drogi z pierwszeństwem – przedstawionym na tabliczce T-6a – to zmienia on kierunek jazdy i dlatego też w myśl przepisów art. 22 ust. 5 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, zobowiązany jest zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany tego kierunku. Wobec jednoznacznego brzmienia przepisów w kwestii podnoszonej przez Panią Poseł, resort nie znajduje uzasadnienia dla prowadzenia kampanii informacyjnej w przedmiotowym zakresie."

Hmm ... zazwyczaj źle robiłem g:galy

Triam
03-08-2018, 21:14
W końcu w sejmie ktoś ruszył głową bardziej niż tylko w prawo i w lewo :D
Mi zawsze brakowało takiej "cegiełki".

kocur
28-09-2018, 12:50
W sumie do tematu przepisów trochę pasuje :)

Już od poniedziałku, 1 października 2018 roku, wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące wymaganych w czasie kontroli drogowej dokumentów. Zgodnie z nimi kierowcy nie będą już musieli posiadać przy sobie: dowodu rejestracyjnego i "kartonika" potwierdzającego zawarcie polisy ubezpieczenia OC.



A co w razie stłuczki?

Jednak tu automatycznie nasuwa się pytanie – co w przypadku stłuczki i sporządzenia oświadczenia? Jak będzie można sprawdzić, czy auto sprawcy jest ubezpieczone i kto jest jego właścicielem, skoro nie trzeba już wozić tego typu dokumentów? No właśnie, to dobre pytanie, bo przecież wzywanie policji do każdej, nawet najdrobniejszej kolizji, spowoduje paraliż drogówki z dużych miast i będzie oznaczało wielogodzinne oczekiwanie na przyjazd patrolu.

Jest na to dość proste rozwiązanie. Jeśli macie smartfona, to radzimy już teraz zainstalować na nim aplikację Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), dzięki której można sprawdzić, czy auto ma wykupioną polisę, jej numer oraz nazwę firmy, w której została zawarta. Żeby to sprawdzić, wystarczy wprowadzić numer rejestracyjny pojazdu. Wszystko działa sprawnie i jest proste w obsłudze.

Triam
28-09-2018, 13:01
Z doświadczenia wiem, że w ostatnim momencie mogą cofnąć zmiany (przykład: ustawa o kierujących pojazdami).

Hansolo
28-09-2018, 14:49
W przypadku kolizji , drugi uczestnik może nie wierzyć w numer polisy / bo na oczy nie widzi / i będzie chciał Policji aby miec potwierdzenie z systemu. Jak już przyjadą, to z interwencji odjadą po wlepieniu mandatu, bo będzie to interwencja. Taki minus tez trzeba brać pod uwagę.

_harry
28-09-2018, 19:44
Sprawdziłem polecana aplikację UFG i na dzień dobry chce dostęp do: SMS. Mikrofon. Zdjęcia. Pamięć. Kontakty. Dokumenty. Lokalizacja.id numer.
I jeszcze kilku miejsc.
Tylko po to żeby sprawdzić czyjąś polisę?
Nie jestem pewny że była to oficjalna apka.
Ale innej nie było.

_harry
04-10-2018, 20:29
No to w końcu jeździmy bez dokumentów.
Nie mogę jednak znaleźć informacji o przeglądach: czy muszę wymienić dowód jeśli brak jest miejsca na pieczątkę?
Mogę udawać że nie mam ze sobą dowodu przy zatrzymaniu i niech sprawdzają w systemie czy jest przegląd.
Ale chciałbym mieć pewność że jeśli dam funkcjonariuszowi dowód rejestracyjny i kartkę z przeglądu to będzie ok.

hak64
04-10-2018, 20:50
W przypadku kolizji , drugi uczestnik może nie wierzyć w numer polisy / bo na oczy nie widzi / i będzie chciał Policji aby miec potwierdzenie z systemu. Jak już przyjadą, to z interwencji odjadą po wlepieniu mandatu, bo będzie to interwencja. Taki minus tez trzeba brać pod uwagę.
Należy także wziąć pod uwagę, że system nie zawsze działa (aktualizacja bazy danych, konserwacja serwerów, przeciążenie sieci, atak hakerów). Bez dostępu do bazy CEPiK policjanci nie wypiszą mandaciku, tylko sporządzą wniosek o ukaranie w sądzie, a poszkodowany będzie zmuszony do przyjazdu na komisariat. Na telefon, czy mail nie uzyska żadnej informacji, zatem po niezbędne do zgłoszenia swojej szkody dane musi pofatygować się osobiście. A co jeśli do zdarzenia doszło na drugim końcu Polski?

Hansolo
04-10-2018, 20:58
Bez dostępu do bazy CEPiK policjanci nie wypiszą mandaciku, tylko sporządzą wniosek o ukaranie w sądzie

Mogą też napisać notatkę, a rozliczenie będzie też mandacikiem, ale zza biurka. No chyba że nikt nie powie "moja wina" .

Triam
09-10-2018, 20:49
Odnośnie D.R. i O.C.:

Według Dziennika Ustaw z dnia 22 maja 2018r. poz. 957 (http://g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/DZU/2018/98/957.pdf#zoom=90) w życie weszły zmiany i teraz P.R.D. brzmi tak:
Art. 38. [Dokumenty]

ust.1. Kierujący pojazdem jest obowiązany mieć przy sobie i okazywać na żądanie uprawnionego organu wymagane dla danego rodzaju pojazdu lub kierującego:

dokument stwierdzający uprawnienie do kierowania pojazdem;
(uchylony) [wcześniej zapis brzmiał: dokument stwierdzający dopuszczenie pojazdu do ruchu;]
(uchylony) [wcześniej zapis brzmiał: dokument stwierdzający zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia]
zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym z wynikiem pozytywnym w zakresie wyposażenia pojazdu w blokadę alkoholową w przypadku, o którym mowa w art. 13
ust. 5 pkt 7 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (Dz. U. z 2017 r. poz. 978);

zezwolenie, o którym mowa w art. 106 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami;
dokument potwierdzający kalibrację blokady alkoholowej, wystawiony przez producenta urządzenia lub jego upoważnionego przedstawiciela;
inne dokumenty, jeżeli obowiązek taki wynika z odrębnej ustawy.


ust. 2. Kierujący pojazdem zarejestrowanym za granicą uczestniczącym w ruchu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest obowiązany mieć przy sobie i okazywać na żądanie uprawnionego organu dokumenty, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 3a–5, oraz dokument stwierdzający dopuszczenie pojazdu do ruchu i dokument potwierdzający zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu lub dowód opłacenia składki za to ubezpieczenie.

Art. 44. [Wypadek drogowy]

ust. 1. Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany:

zatrzymać pojazd, nie powodując przy tym zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego;

przedsięwziąć odpowiednie środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu w miejscu wypadku;

niezwłocznie usunąć pojazd z miejsca wypadku, aby nie powodował zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego;

podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku.

Art. 82. [Termin badania technicznego][Artykuł w całości pozostał bez zmian]

ust. 1. Organ dokonujący rejestracji pojazdu wpisuje do dowodu rejestracyjnego termin badania technicznego pojazdu.
ust. 2. Jeżeli pojazd jest zarejestrowany, kolejny termin badania technicznego wpisuje do dowodu rejestracyjnego uprawniony diagnosta po stwierdzeniu pozytywnego wyniku badania technicznego.

Art. 129. [Zadania i uprawnienia Policji]

ust. 2. Policjant, w związku z wykonywaniem czynności określonych w ust. 1, jest uprawniony do:

legitymowania uczestnika ruchu i wydawania mu wiążących poleceń co do sposobu korzystania z drogi lub używania pojazdu;
sprawdzania wymaganych dokumentów, o których mowa w art. 38, oraz zezwolenia, o którym mowa w art. 106 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami;

ust. 2.1) weryfikacji danych o pojeździe, w tym danych o dokumentach pojazdu w centralnej ewidencji pojazdów; [ustęp dopisany został w całości]
ust. 2a) żądania okazania dokumentu potwierdzającego prawo do używania pojazdu, o którym mowa w art. 71 ust. 5, jeżeli pojazd ten nie jest zarejestrowany na nazwisko osoby nim kierującej; [o tym mogę się założyć nikt nie pamięta]

Art. 129b. [Kontrola przeprowadzana przez strażników miejskich]

3. W ramach wykonywania kontroli ruchu drogowego w zakresie, o którym mowa w ust. 2, strażnicy gminni (miejscy) są upoważnieni do:

zatrzymania pojazdu lub jadącego wierzchem;
sprawdzania dokumentów, o których mowa w art. 38, oraz weryfikacji danych o pojeździe, w tym danych o dokumentach pojazdu w centralnej ewidencji pojazdów;

Art. 132 [Zatrzymanie dowodu rejestracyjnego][w tym artykule zaszły duże zmiany, po pierwsze w ustępach został dopisany funkcjonariusz Straży Granicznej, ust. 1 skrócono]

ust. 1. Policjant albo funkcjonariusz Straży Granicznej zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie:

1. stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd:


zagraża bezpieczeństwu w szczególności po wypadku drogowym, w którym zostały uszkodzone zasadnicze elementy nośne konstrukcji nadwozia, podwozia lub ramy,
zagraża porządkowi ruchu,
narusza wymagania ochrony środowiska;


2. stwierdzenia, że pojazd nie został poddany badaniu technicznemu w wyznaczonym terminie lub termin badania nie został wyznaczony prawidłowo;
3. stwierdzenia, że badanie techniczne zostało dokonane przez jednostkę do tego nieupoważnioną;
4. uzasadnionego przypuszczenia, że dane dotyczące dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) zawarte w centralnej ewidencji pojazdów nie odpowiadają stanowi faktycznemu.

ust. 1a. W stosunku do kierującego pojazdem zarejestrowanym za granicą uczestniczącym w ruchu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej policjant albo funkcjonariusz Straży Granicznej zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie:

1. stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd:

zagraża bezpieczeństwu w szczególności po wypadku drogowym, w którym zostały uszkodzone zasadnicze elementy nośne konstrukcji nadwozia, podwozia lub ramy,
zagraża porządkowi ruchu,
narusza wymagania ochrony środowiska;


2. stwierdzenia, że pojazd nie został poddany badaniu technicznemu w wyznaczonym terminie lub termin badania nie został wyznaczony prawidłowo;
3. stwierdzenia zniszczenia dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) w stopniu powodującym jego nieczytelność;
4. uzasadnionego podejrzenia podrobienia lub przerobienia dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego);
5. stwierdzenia, że badanie techniczne zostało dokonane przez jednostkę do tego nieupoważnioną;
6. nieokazania przez kierującego dokumentu potwierdzającego zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu lub dowodu opłacenia składki za to ubezpieczenie, jeżeli pojazd ten jest zarejestrowany w kraju, o którym mowa w art. 129 ust. 2 pkt 8 lit. c;
7) uzasadnionego przypuszczenia, że dane w nim zawarte nie odpowiadają stanowi faktycznemu.

ust. 1b. Zatrzymanie, o którym mowa w ust. 1, następuje przez wprowadzenie informacji o zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) do centralnej ewidencji pojazdów.

ust. 1c. Zatrzymanie, o którym mowa w ust. 1a, następuje przez zatrzymanie okazanego dokumentu.

ust. 2. W razie zatrzymania dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) policjant albo funkcjonariusz Straży Granicznej wydaje kierowcy pokwitowanie. Może on zezwolić na używanie pojazdu przez czas nieprzekraczający 7 dni, określając warunki tego używania w pokwitowaniu. Zezwolenie nie może być wydane w przypadkach, o których mowa w ust. 1 pkt 1 lit. a i c, a także w ust. 1a pkt 1 lit. a i c oraz pkt 6.

ust. 3. (uchylony) [mowa tu była o wysłaniu D.R. do odpowiedniego organu rejestrującego w przypadku zatrzymania]

ust. 4. W przypadku określonym w ust. 1 pkt 1 oraz w przypadku stwierdzenia zniszczenia dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) w stopniu powodującym jego nieczytelność lub uzasadnionego podejrzenia podrobienia lub przerobienia dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego), dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) zatrzyma również jednostka upoważniona do przeprowadzania badań technicznych. Zatrzymany dokument przesyłany jest niezwłocznie organowi, który go wydał. Przepis ust. 2 stosuje się odpowiednio.

ust. 6. Po ustaniu przyczyny uzasadniającej zatrzymanie dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) i przekazaniu informacji o ustaniu tej przyczyny przez posiadacza zatrzymanego dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) organowi, który zatrzymał dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe), lub organowi, który go wydał, organ ten przekazuje do centralnej ewidencji pojazdów informację o zwrocie zatrzymanego dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego).

Art. 134. [Uprawnienia Żandarmerii Wojskowej]

W stosunku do pojazdów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz innych pojazdów kierowanych przez żołnierzy pełniących czynną służbę wojskową uprawnienia i obowiązki policjantów określone w art. 132 ust. 1–2 i 5–7 oraz w art. 133 wykonują również żołnierze Żandarmerii Wojskowej.

Art. 134a. [Uprawnienia inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego]

W stosunku do pojazdów wykonujących przewóz drogowy w rozumieniu ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym, a także w przypadku kontroli, o której mowa w art. 129a ust. 1 pkt 2–4, uprawnienia i obowiązki policjantów oraz organów Policji określone w art. 132 ust. 1–2 i 5–7 oraz w art. 133 wykonują również odpowiednio inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego oraz organy tej inspekcji.

Dodatkowo z Dziennika Ustaw z dnia 28 sierpnia 2018r. poz. 1657 (http://g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/DZU/2018/166/1657.pdf#zoom=90) wprowadzono dwa nowe znaki D-54 "strefa czystego transportu" i D-55 "koniec strefy czystego transportu" wizerunek znaku znajduje się również w rozpodządzeniu (http://g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/DZU/2018/166/1657.pdf#zoom=90).

Dodatkowo dopisano do znaku P-20 "koperta"
2) w załączniku nr 2:
a) w pkt 5.2.6 „Stanowisko postojowe zastrzeżone – „koperta” ” akapit trzeci otrzymuje brzmienie:
„Wewnątrz znaku P-20 umieszcza się napis określający użytkownika (POLICJA, MPO itp.). W przypadku miejsc
postojowych zastrzeżonych dla pojazdów elektrycznych (EE), pojazdów napędzanych gazem ziemnym (LNG,
CNG), wewnątrz znaku P-20 umieszcza się napis określający odpowiednio rodzaj pojazdu: EE, LNG, CNG.
Wysokość napisu lub numeru, wewnątrz znaku P-20, wynosi 320 mm, a zasada jego konstruowania jest taka jak
dla odmiany krótkiej napisów, podanej w punkcie 5.2.8.1.”,

Treść Dz.U. poz. 1657 wchodzi w życie dzień po ogłoszeniu.

Triam
10-10-2018, 10:33
W wielkim skrócie- dopóki poruszamy się po Polsce pojazdem zarejestrowanym w Polsce, nie mamy obowiązku wożenia przy sobie D.R. i O.C. jego zatrzymanie następuje przez przesłanie odpowiedniego wpisu do CEPIK.

Reszta zmian:

obcokrajowcy poruszający się po Polsce muszą mieć przy sobie oba dokumenty
dane o zmianie O.C. będą również wysyłane do CEPIK
dane o zmianie danych w D.R. będą również wysyłane do CEPIK
D.R. jako papier, może zatrzymać diagnosta w przypadku stwierdzenia zniszczenia dokumentu lub uzasadnionego podejrzenia podrobienia lub przerobienia, dokument zostaje wysłany do organu rejestrującego
jeżeli zabraknie miejsca na pieczątki będziemy musieli wymienić D.R. (Dziennik Ustaw poz.957 nie zmienia tego)
Policja sprawdza dane pojazdu w CEPIK- (w domyśle) na podstawie numerów rejestracyjnych oraz numeru VIN
Policja zatrzymuje D.R. "wirtualnie" poprzez wysłanie odpowiedniego wpisu do CEPIK (D.R. jako dokument nadal mamy przy sobie)
mimo, że D.R. mamy zatrzymany "wirtualnie" nadal zostaje nam wypisany kwit zatrzymania D.R. i możemy na tym kwicie poruszać się do 7 dni
uprawnienia i obowiązki policjantów oraz organów Policji może przejąć Straż Miejska, funkcjonariusz Straży Granicznej, Inspektor Transportu Drogowego oraz funkcjonariusz Żandarmerii Wojskowej
po ustaniu przyczyny zatrzymania D.R. udajemy się do odpowiedniego organu rejestrującego po dokonanie wpisu w CEPIK o przywróceniu D.R. taj jak do tej pory szliśmy po odbiór samego D.R.
podczas kolizji mamy obowiązek na wniosek innych uczestników kolizji podać nazwę zakładu w którym pojazd jest ubezpieczony


[!]Nigdy nie było nie ma i nie będzie obowiązku podawania danych z D.R. przy kolizji.[!]

Jeżeli chodzi o kolizję, warto mieć chociaż na telefonie zdjęcie O.C. pojazdu którym się poruszamy z widoczną nazwą numerem VIN oraz numerem polisy. Kolizję i tak trzeba najpierw zgłosić telefonicznie do zakładu ubezpieczeń podając przy tym dane z O.C. oraz dane z Prawo Jazdy, jeżeli sprawca podpisze oświadczenie podając nieprawidłowe dane, to grogi mu za to kara więzienia. Na pewno dużym usprawnieniem byłoby możliwość wykupienia O.C. na osobę, nie na pojazd.

_harry
10-10-2018, 12:37
Wychodzi na to że postanowili utrzymać przychody z tytułu wymiany dowodów rejestracyjnych. No bo przecież w innym wypadku trzeba by było kilka tysięcy ludzi z urzędów pognać na zieloną trawę.
A przed wyborami to nie byłaby mądra decyzja.
W takim razie trzeba iść w zaparte i mówić że nie mam dowodu przy sobie w razie kontroli.
Przegląd mam zrobiony (mam też przy sobie raport, ale on jest ważny niby 30 dni) więc w CEPIKu jest ok.
Ciekaw jestem czy z systemu wyjdzie komunikat " ten gość ma już 6 pieczątek!"

Skolmi
10-10-2018, 15:38
Wymiana dowodu jest rejestrowana w CEP, więc może paść pytanie, czemu ma pan ten sam dr od 15 lat.

_harry
10-10-2018, 16:08
Myślałem że jakoś doczekam zmian w przepisach.
A tak to trochę słabo, niby jest przegląd a go nie ma ;-)

Triam
10-10-2018, 16:23
Bez dostępu do bazy CEPiK policjanci nie wypiszą mandaciku,

Art. 100j. [Brak możliwości wprowadzenia danych do ewidencji]

W przypadku braku możliwości wprowadzenia danych do ewidencji, spowodowanego przyczynami niezależnymi od podmiotu, wprowadzenia danych dokonuje się niezwłocznie, nie później niż w terminie 2 dni roboczych od dnia, w którym powstał obowiązek ich wprowadzenia.

mandat dostaniesz, D.R. też wezmą "wirtualnie", lecz wpis do CEPIKU będzie wysłany w ciągu 2 dni.

Bump: Wymiana dowodu jest rejestrowana w CEP, więc może paść pytanie, czemu ma pan ten sam dr od 15 lat.

15 jest nierealne, ale 14 jak najbardziej.

Art. 81. [Badania techniczne pojazdów]
[...]
ust. 6. Okresowe badanie techniczne samochodu osobowego, samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, motocykla lub przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t przeprowadza się przed upływem 3 lat od dnia pierwszej rejestracji, następnie przed upływem 5 lat od dnia pierwszej rejestracji i nie później niż 2 lata od dnia przeprowadzenia poprzedniego badania technicznego, a następnie przed upływem kolejnego roku od dnia przeprowadzenia badania. Nie dotyczy to pojazdu przewożącego towary niebezpieczne, taksówki, pojazdu samochodowego konstrukcyjnie przeznaczonego do przewozu osób w liczbie od 5 do 9, wykorzystywanego do zarobkowego transportu drogowego osób, pojazdu marki „SAM”, pojazdu zasilanego gazem, pojazdu uprzywilejowanego oraz pojazdu używanego do nauki jazdy lub egzaminu państwowego, które podlegają corocznym badaniom technicznym.
[...]
czyli pierwsza pieczątka jest z urzędu przy zarejestrowaniu pojazdu, druga po 3 latach, trzecia po następnych 5 latach (w sumie 8 lat), czwarta po 2 latach (10 lat) i szósta po w sumie 13 latach i po 14 latach wymiana D.R. Chyba, że jest przyczepką lub pojazdem zabytkowym
[...]
10. Przyczepa lekka i pojazd zabytkowy nie podlegają okresowym badaniom technicznym. W przypadku pojazdu zabytkowego, wykorzystywanego do zarobkowego transportu drogowego podlega on corocznym badaniom technicznym.

gregor75
10-10-2018, 18:28
czyli pierwsza pieczątka jest z urzędu przy zarejestrowaniu pojazdu, druga po 3 latach, trzecia po następnych 5 latach (w sumie 8 lat), czwarta po 2 latach (10 lat

trochę namieszałeś
po 3 latach dwie pieczątki
po 5 latach trzy
po 6 latach cztery i tak już co roku

Policja zatrzymuje D.R. "wirtualnie" poprzez wysłanie odpowiedniego wpisu do CEPIK
w umowach K-S samochodu przydałoby się teraz wpis o tym , że DR nie jest zatrzymany

Triam
10-10-2018, 18:53
w umowach K-S samochodu przydałoby się teraz wpis o tym , że DR nie jest zatrzymany

K-S co to?

_harry
10-10-2018, 18:57
Aha, biorę popcorn i zasiadam na widowni ;-)

gregor75
10-10-2018, 19:15
potocznie umowa kupna-sprzedaży

biorę popcorn :one:

Triam
10-10-2018, 20:22
Art. 80c. [Udostępnianie danych uprawnionym podmiotom]

ust. 1. Dane zgromadzone w ewidencji udostępnia się, o ile są one niezbędne do realizacji ich ustawowych zadań, następującym podmiotom:

Policji;
Żandarmerii Wojskowej;
Straży Granicznej;
Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu;
Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu;
Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego;
Komendantowi Służby Ochrony Państwa;
Inspektorowi Nadzoru Wewnętrznego;
sądom;
prokuraturze;
organom Krajowej Administracji Skarbowej;
Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu;
Polskiemu Biuru Ubezpieczycieli Komunikacyjnych;
Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych – w celu umożliwienia zabezpieczenia ustawowym prawem zastawu należności z tytułu składek, do których poboru Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest obowiązany;
organom właściwym w sprawach rejestracji pojazdów;
strażom gminnym (miejskim);
Inspekcji Transportu Drogowego;
Szefowi Krajowego Centrum Informacji Kryminalnych;
komornikom sądowym;
administracyjnym organom egzekucyjnym oraz organom podatkowym;
wojskowym komendantom uzupełnień;
ministrowi właściwemu do spraw środowiska;
ministrowi właściwemu do spraw transportu;
Prezesowi Głównego Urzędu Statystycznego;
zakładom ubezpieczeń;
stacjom kontroli pojazdów;
Dyrektorowi Transportowego Dozoru Technicznego;
organom właściwym w sprawach realizacji zadań związanych z funkcjonowaniem stref płatnego parkowania;
ministrowi właściwemu do spraw zabezpieczenia społecznego, kierownikowi ośrodka pomocy społecznej lub pracownikowi socjalnemu;
organowi prowadzącemu Rejestr Zastawów Skarbowych;
organom Inspekcji Ochrony Środowiska;
organom administracji miar.

Art. 80cb. [Udostępnianie danych uprawnionym podmiotom]

ust. 1. Każdemu zainteresowanemu, po podaniu danych określonych w przepisach wydanych na podstawie ust. 3, dane zgromadzone w ewidencji udostępnia się w postaci elektronicznej przy użyciu systemu teleinformatycznego.

ust. 2. Dane osobowe zgromadzone w ewidencji mogą być udostępniane po uwierzytelnieniu zainteresowanego na zasadach określonych w art. 20a ust. 1 ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne.

ust. 3. Minister właściwy do spraw informatyzacji określi, w drodze rozporządzenia:

1) dane, których podanie jest wymagane do udostępnienia poszczególnych danych,

2) szczegółowy zakres udostępnianych danych

– mając na uwadze konieczność zapewnienia bezpieczeństwa danych.

Art. 80cc. [Udostępnianie danych zainteresowanemu – pozostałe przypadki]

ust. 1. Dane zgromadzone w ewidencji udostępnia się także na wniosek właściciela pojazdu, posiadacza pojazdu wymienionego w art. 73 ust. 5 oraz użytkownika pojazdu użytkowanego na podstawie umowy leasingu, o rejestrację którego wnioskował leasingodawca (właściciel pojazdu), których one dotyczą.

ust. 2. Podmiotom, o których mowa w ust. 1, dane zgromadzone w ewidencji udostępnia się na wniosek złożony w postaci papierowej albo w postaci elektronicznej opatrzonej kwalifikowanym podpisem elektronicznym albo podpisem zaufanym. Odpowiedź w postaci papierowej może stanowić wydruk z systemu teleinformatycznego obsługującego ewidencję. Wydruk ten nie wymaga podpisu ani pieczęci.

Art. 73. [Rejestracja pojazdu]
ust. 5. W razie powierzenia pojazdu przez zagraniczną osobę fizyczną lub prawną podmiotowi polskiemu, pojazd ten jest rejestrowany przez określony w ust. 1 organ właściwy ze względu na miejsce zamieszkania (siedzibę) podmiotu polskiego.

znaczy się, albo nie dowiesz się z systemu teleinformacyjnego, albo szukam w złym miejscu, albo faktycznie pociągnąć sprzedającego do odpowiedzialności prawnej za podawanie nieprawidłowych danych przy podpisywaniu umowy K-S

_harry jak popcorn?

_harry
10-10-2018, 20:43
Eeeeeee tam... ;-) nuda Panie...
Myślałem że się trochę poprzepychacie na bazie Kodeksu Cywilnego że nie ma czegoś takiego jak umowa kupna-sprzedaży.
Kodeks definiuje umowę sprzedaży i tak dalej.
Byłem pewien że zaczepiasz kolegę do dyskusji ;-)

Triam
10-10-2018, 20:45
To oddaj resztę popcornu.

hak64
10-10-2018, 21:07
Art. 100j. [Brak możliwości wprowadzenia danych do ewidencji] mandat dostaniesz, D.R. też wezmą "wirtualnie", lecz wpis do CEPIKU będzie wysłany w ciągu 2 dni.
W przypadku braku możliwości wprowadzenia danych do ewidencji, spowodowanego przyczynami niezależnymi od podmiotu, wprowadzenia danych dokonuje się niezwłocznie, nie później niż w terminie 2 dni roboczych od dnia, w którym powstał obowiązek ich wprowadzenia.

Czy to zmienia sens tego, co napisałem?
"Bez dostępu do bazy CEPiK policjanci nie wypiszą mandaciku, tylko sporządzą wniosek o ukaranie w sądzie, a poszkodowany będzie zmuszony do przyjazdu na komisariat. Na telefon, czy mail nie uzyska żadnej informacji, zatem po niezbędne do zgłoszenia swojej szkody dane musi pofatygować się osobiście. A co jeśli do zdarzenia doszło na drugim końcu Polski?"
W dniu zdarzenia policjanci muszą sporządzić notatkę służbową i oddać ją dyżurnemu w celu nadania liczby dziennej. W momencie gdy istnieje już możliwość potwierdzenia danych, trzeba wezwać sprawcę (bez jego obecności jest to niewykonalne) i nałożyć mandat. Wtedy ponownie policjant dostaje swoją notatkę i dopisuje "sprawca ukarany mandatem karnym seria ... nr.... po czy notatka trafia do archiwum. Bez adnotacji o ukaraniu mandatem trzeba sporządzić wniosek o ukaranie.

Triam
11-10-2018, 16:26
Bez dostępu do bazy CEPiK policjanci nie wypiszą mandaciku,

Bez przesady, że żadnego mandatu nie wypiszą.

Nie mam doświadczenia z mandatami, ale wydaje mi się że mandat dostaniesz czy CEPIK działa czy nie (D.R. zabierają za stan pojazdu, a stan jest jaki jest- widać gołym okiem, mandat wypisują kierowcy, na podstawie danych z prawa jazdy). Jedynie nie będzie możliwości sprawdzenia czy pojazd jest ubezpieczony, ale na co to policji?

Jest opcja taka, że za brak O.C. wezmą D.R. Jeśli Policjant nie będzie w stanie tego ustalić, to mandatu nie wypisze. Jeden jedyny przypadek. Jeżeli faktycznie nie ma O.C. i dojdzie do wypadku, to UFG tak po gościu pojedzie, że się nie pozbiera.

_harry masz może jeszcze popce?

hak64
11-10-2018, 16:59
Bez przesady, że żadnego mandatu nie wypiszą.
To nie przesada tylko fakt. Choć można by powiedzieć przezorność mundurowych. Bez dostępu do bazy CEPiK nie wypiszą mandatu, bo gdyby się okazało, że kierownik ma przekroczoną liczbę punkcików i dostał mandacik, a nie zatrzymano mu uprawnień, to dalej sobie dopowiedz...

Triam
11-10-2018, 17:36
W tym momencie chyba mylimy zadania CEPIKu. Nie zbiera się w nim informacji o karalności kierowcy. W tej kwestii problemu nigdy nie było.

Art. 80a.*[Centralna ewidencja pojazdów]

ust. 1. Tworzy się centralną ewidencję pojazdów, zwaną dalej „ewidencją”.

ust. 2. W ewidencji gromadzi się dane o pojazdach:

zarejestrowanych na podstawie art.73 albo art.74 oraz o ich właścicielach lub niektórych kategoriach posiadaczy;
w stosunku do których wydano ostateczną decyzję uchylającą decyzję wydaną na podstawie art.73 albo art.74 albo decyzję o stwierdzeniu nieważności decyzji wydanej na podstawie art.73 albo art.74, albo wydano decyzję odmowną na podstawie art.74, albo decyzję umarzającą postępowanie po wydaniu decyzji w trybie art.74, oraz o ich właścicielach lub niektórych kategoriach posiadaczy;
wymienionych w art.71 ust.1, które nie zostały zarejestrowane, w stosunku do których:

przeprowadzono badania techniczne,
zawarto umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów.

ust. 3.W ewidencji wyodrębnia się zbiór danych i informacji o pojazdach, o których mowa w art.73 ust.3, poprzez jego umieszczenie w odrębnym środowisku informatycznym, spełniającym wymogi w zakresie bezpieczeństwa teleinformatycznego, o których mowa w ustawie z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 1167 i 1948 oraz z 2017 r. poz. 935).

ust. 4.Ewidencję prowadzi minister właściwy do spraw informatyzacji w systemie teleinformatycznym. W rozumieniu niniejszej ustawy minister ten jest administratorem danych i informacji zgromadzonych w ewidencji.

Art. 80b.[Zakres danych w ewidencji]

ust. 1. W ewidencji gromadzi się następujące dane:
[list=1]
identyfikujące pojazd:
numer VIN albo numer nadwozia, podwozia lub ramy pojazdu,
numer rejestracyjny pojazdu;
o właścicielu pojazdu:

imię i nazwisko (nazwę lub firmę),
numer PESEL, a w przypadku osoby nieposiadającej numeru PESEL – serię, numer i nazwę dokumentu potwierdzającego tożsamość oraz nazwę państwa, które wydało ten dokument,
datę i miejsce urodzenia,
numer identyfikacyjny REGON,
adres zamieszkania (siedziby),
datę zgonu;

ust. 3) o posiadaczu pojazdu, o którym mowa w art.*73 ust.*5:

imię i nazwisko (nazwę lub firmę),
numer PESEL, a w przypadku osoby nieposiadającej numeru PESEL – serię, numer i nazwę dokumentu potwierdzającego tożsamość oraz nazwę państwa, które wydało ten dokument,
datę i miejsce urodzenia,
numer identyfikacyjny REGON,
adres zamieszkania (siedziby),
datę zgonu;

ust. 4) o użytkowniku pojazdu użytkowanego na podstawie umowy leasingu, o rejestrację którego wnioskował leasingodawca (właściciel pojazdu):

imię i nazwisko (nazwę lub firmę),
numer PESEL, a w przypadku osoby nieposiadającej numeru PESEL – serię, numer i nazwę dokumentu potwierdzającego tożsamość oraz nazwę państwa, które wydało ten dokument,
datę i miejsce urodzenia,
numer identyfikacyjny REGON,
adres zamieszkania (siedziby),
datę zgonu;
o zbyciu pojazdu:
datę zgłoszenia zbycia pojazdu,
datę zbycia pojazdu,
dane nabywcy:
– imię i nazwisko (nazwę lub firmę),
– numer PESEL, a w przypadku osoby nieposiadającej numeru PESEL – serię, numer i nazwę dokumentu potwierdzającego tożsamość oraz nazwę państwa, które wydało ten dokument,
– datę i miejsce urodzenia,
– numer identyfikacyjny REGON,
– adres zamieszkania (siedziby),
– datę zgonu;

ust. 6) o obowiązkowym ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu:

imię i nazwisko (nazwę lub firmę) ubezpieczonego i jego adres zamieszkania (siedziby),
numer PESEL, a w przypadku osoby nieposiadającej numeru PESEL – serię, numer i nazwę dokumentu potwierdzającego tożsamość oraz nazwę państwa, które wydało ten dokument,
datę i miejsce urodzenia,
numer identyfikacyjny REGON,
dane zakładu ubezpieczeń, który zawarł umowę,
dane o umowie;

ust. 7) o zastawach rejestrowych ustanowionych na pojeździe:

dane o pojeździe, na którym ustanowiono zastaw rejestrowy,
(uchylona)
numer pozycji w rejestrze zastawów,
datę dokonania wpisu w rejestrze zastawów,
imię i nazwisko (nazwę lub firmę) zastawnika,
numer PESEL zastawnika,
numer identyfikacyjny REGON zastawnika,
datę wykreślenia zastawu z rejestru zastawów,
nazwę (oznaczenie) sądu, który dokonał wpisu;

ust. 8. o dokumentach pojazdu:

dane o dowodzie rejestracyjnym,
dane o pozwoleniu czasowym,
dane o karcie pojazdu
- oraz o ich wtórnikach;

ust. 9. o tablicach rejestracyjnych pojazdu i ich legalizacji, o nalepkach kontrolnych, oraz o ich wtórnikach;

ust. 10. o badaniach technicznych pojazdu;

ust. 11. o szkodach istotnych;

ust. 12. o nadaniu i wybiciu nowego numeru nadwozia (podwozia);

ust. 13. techniczne o pojeździe;

ust. 14. o kradzieży i odnalezieniu pojazdu;

ust. 15. o zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego albo pozwolenia czasowego;

ust. 16. o demontażu pojazdu lub przyjęciu niekompletnego pojazdu;

ust. 16a. o stacjach demontażu lub punktach zbierania pojazdów;

ust. 17. o czasowym wycofaniu i ponownym dopuszczeniu do ruchu pojazdu oraz o jego wyrejestrowaniu;

ust. 18. o homologacji pojazdu, dopuszczeniu jednostkowym pojazdu, dopuszczeniu indywidualnym WE pojazdu albo dopuszczeniu do ruchu drogowego pojazdu z końcowej partii produkcji;

ust. 19. identyfikator osoby lub podmiotu dokonujących w ewidencji wprowadzenia lub zmiany danych;

ust. 20. o zabezpieczeniach ustanowionych na pojeździe, w tym o zajęciu pojazdu przez organ egzekucyjny, oraz o ich zniesieniu.

_harry
11-10-2018, 17:37
Mam, podsmażyłem kolejną porcję.
Czytam i podjadam sobie powoli ;-)
p.s. nie zdążyłem wrzucić posta a już dwa długaśne wskoczyły

hak64
11-10-2018, 19:18
CEPiK - Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców (to rozwinięcie tego skrótu). Fajnie, ze starasz się być dociekliwy, ale zauważ, że w myśl art 130 ustawy prd "Policja prowadzi ewidencję kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego..." i teraz następuje najważniejsze - ewidencję kierowców "wypunktowanych" należy zweryfikować z bazą danych (domyśl się jaką...).
Co prawda emeryturą cieszę się już blisko 10 lat, ale nie słyszałem, by nastąpiły w tej materii jakieś zmiany.

Triam
11-10-2018, 19:32
Zasady prowadzenia ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego szczegółowo określa Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 25 kwietnia 2012 roku w sprawie postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego (Dz. U. z 2012, poz. 488)

http://bip.ksp.policja.gov.pl/ksp/rejestry-i-ewidencje/248,Rejestry-i-ewidencje.html

hak64
12-10-2018, 06:51
Zasady prowadzenia ewidencji kierowców naruszających przepisy
Ładnie. A powiedz mi w takim razie gdzie mogę uzyskać dane, czy kontrolowany kierowca jest faktycznie kierowcą (gdzie i czy zdał egzamin, oraz jakie posiada uprawnienia), czy też kupił sobie prawko na Ukrainie, lub wydrukował. Osobiście spotkałem się z przypadkiem, kiedy sprawca wypadku legitymował się prawem jazdy, które po weryfikacji okazało się być fałszywką. Wyobrażasz sobie ten "obciach" gdy do Sądu trafia dokumentacja procesowa z wnioskiem o zatrzymanie uprawnień, których sprawca nie posiada...

Triam
12-10-2018, 20:10
hak64 Coś mi się wydaje, że sposób myślenia w tym przypadku może być między nami różny- w przypadku opisanym niżej będę myślał bardziej o sobie i żeby krzywda się nie stała moim pasażerom.

[drogą dedukcji]
Jeżeli delikwent ma Polskie prawo jazdy podrobione na Ukrainie, lub też niema w ogóle, a trafił w moje auto... Spisuję oświadczenie sprawcy wypadku i czekam na wypłatę z odszkodowania- i tyle.
Jeżeli ktoś zarzuci mi, że delikwent nie miał prawa być sprawcą zdarzenia drogowego, bo nie ma uprawnień... no sorry, ale z nieba danych osobowych tj. PESEL, nr. ubezpieczenia itd. z nieba nie wziąłem. Ubezpieczalnie mają dostęp do CEPIKU i gość, który ma prawko (podrobione) w ręku- jego prawko nie istnieje w CEPIKU, bo nie przeszło przez ręce organu mającego możliwość dokonania wpisu w CEPIK, że gość: o takim imieniu i nazwisku, numerem PESEL (a w przypadku osoby nieposiadającej numeru PESEL – serię, numer i nazwę dokumentu potwierdzającego tożsamość oraz nazwę państwa, które wydało ten dokument), taką datą i miejscem urodzenia, takim numerem identyfikacyjnym REGON i takim adresem zamieszkania- posiada prawko z takim numerem Prawa Jazdy. Nie mniej zawsze warto mieć zdjęcia z miejsca zdarzenia (każdy ma komórkę i większość telefonów komórkowych ma aparat), a najlepiej do tego mieć jeszcze świadka.

[bimp]

Ok. Poczytałem trochę:
https://motoryzacja.interia.pl/prawo-jazdy/wiadomosci/news-prawo-jazdy-z-ukrainy-polacy-nadal-tak-sobie-je-zalatwiaja,nId,2445298

https://osk-jantar.com/ukrainskie-prawo-jazdy-ważne-polsce/

Kwestia jest taka, że przekupując urzędnika Ukraińskiego, otrzymujemy prawko z wpisem do jakiś tam ukraińskich papierów. Po powrocie do polski chcąc wymienić prawko na polskie, urząd w polsce po potwierdzaniu zgodności danych i wiarygodności zagranicznego prawa jazdy wydaje krajowe prawko.
W tym przypadku nikt nie jest w stanie to udowodnić.

hak64
13-10-2018, 17:13
sposób myślenia w tym przypadku może być między nami różny Tak, bo przyjąłeś punkt widzenia uczestnika zdarzenia, a nie policjanta. Policjant musi dokonać weryfikacji danych, porównać stan faktyczny (okazany dokument) z bazą danych. przekupując urzędnika Ukraińskiego, otrzymujemy prawko z wpisem do jakiś tam ukraińskich papierów. Po powrocie do polski chcąc wymienić prawko na polskie, urząd w polsce po potwierdzaniu zgodności danych i wiarygodności zagranicznego prawa jazdy wydaje krajowe prawko.
W tym przypadku nikt nie jest w stanie to udowodnić.Tu także się mylisz. Udowodnienie uzyskania uprawnień w drodze przestępstwa, wiąże się z odebraniem tych uprawnień. https://limanowa.in/aktualnosci/kupione-prawa-jazdy-do-zwrotu/936
Jeszcze poważniejsze konsekwencje grożą ze strony ubezpieczyciela. Ten ma bowiem prawo do tzw. ustaleń własnych i jeśli podejrzewa, że uprawnienia zostały kupione (brak danych w ewidencji CEPiK, lub informacja, że uprawnienia uzyskano za granicą), powierza zbadanie sprawy agencji detektywistycznej. Taki detektyw jedzie sobie do ośrodka egzaminowania (bywa, że za granicę) i sprawdza dokumentację meldunkową, kursu nauki jazdy i egzaminu, a nawet przegląda zapisy monitoringu. Nie muszę chyba dodawać, że brak uprawnień jest jednym z warunków odmowy przyjęcia odpowiedzialności za szkodę, a zatem właściciel kupionego prawa jazdy zapłaci odszkodowanie z własnej kieszeni. Znany jest mi przypadek kierowcy, który stracił prawo jazdy, spowodował poważny wypadek i poprosił szwagra, by ten wziął winę na siebie. Ustalenia detektywa potwierdziły, że szwagier nie mógł uczestniczyć w wypadku, bo w chwili zdarzenia był w pracy i fedrował węgiel kilkaset metrów pod ziemią. W efekcie ubezpieczyciel wystąpił z regresem na sprawcę i ten, prócz wypłaconego wysokiego odszkodowania, musi także płacić rentę poszkodowanemu.
Miłego dnia.

Triam
13-10-2018, 17:51
Jeszcze poważniejsze konsekwencje grożą ze strony ubezpieczyciela.

Czyli czy pijany, czy z kiepskim lewym prawkiem- konsekwencje takie same. Miłego wieczoru.

keiw
15-10-2018, 19:30
Tu taka ciekawostka odnośnie "elektrycznego hamulca ręcznego" jak to z tym prawem u nas bywa:
https://autokult.pl/32296,elektryczny-hamulec-reczny-niezgodny-z-prawem-posel-pyta-czy-wolno-go-stosowac

Triam
15-10-2018, 20:05
"nielegalny" ale jednocześnie pojazd posiada atesty respektowane również w Polsce. A z zagranicy jak wujek Mercedesem przyjedzie, to na granicy auto musiałby zostawić 😀

hak64
16-10-2018, 12:22
Tak właśnie atest, czy homologacja jest tu kluczowym zwrotem. Przyjmuje się, ze rozwiązania prawne UE stoją ponad prawem poszczególnych krajów członkowskich. Gdyby tak przyjrzeć się bliżej takim rozbieżnościom to zauważymy, że stosowane obecnie rozwiązanie zdalnego odpalania silnika, jest niezgodne z art. 60 ust. 2 ustawy prd, bowiem zabrania się oddalania od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu. Równie dobrze można by karać za otwieranie auta z użyciem pilota, gdyż można by to zakwalifikować, jako naruszenie obowiązku zabezpieczenia pojazdu przed uruchomieniem przez osobę nieuprawnioną ( art. 46 ust. 5 ustawy prd)

Triam
18-10-2018, 20:13
W tym momencie chyba mylimy zadania CEPIKu. Nie zbiera się w nim informacji o karalności kierowcy. W tej kwestii problemu nigdy nie było.

Art. 80a.*[Centralna ewidencja pojazdów]


przeglądając PRD- teks ujednolicony natrafiłem na Art. 100a

Art. 100a.*[Centralna ewidencja kierowców]

hak64
18-10-2018, 20:45
przeglądając PRD- teks ujednolicony natrafiłem na Art. 100a Akt prawny z 1997 roku. CEPiK 2.0 na dobre wystartował w listopadzie 2017r. i do nadal bywają z nim problemy.

Triam
19-10-2018, 18:52
A taki kwiatek dzisiaj na głównej YT się pojawił https://youtu.be/7ivg8Ck3-nc

hak64
19-10-2018, 21:21
A taki kwiatek
To raczej chwast... dziwię się, że nie zabrali mu prawka. Gdyby się tam pojawił 1 sekundę później, to miałby okazję zapoznać się z treścią Art 177 kk i daj Bóg, że tylko § 1

hak64
29-10-2018, 17:11
Przeraziłem się na dobre, bo znalazłem coś takiego: https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-kto-tu-ma-pierwszenstwo-czyli-zagadka-z-myslowic,nId,2629128?fbclid=IwAR21wIw-ROpLmoMBwK0n2kseNBQOyRFtNeywRmjuKaWQKI4HMIOdRf
Najlepsze są jednak komentarze, bo ich analiza wskazuje, że co drugiemu kierownikowi powinno się zabrać prawo jazdy.

latar
29-10-2018, 17:29
hak64 link nie bangla.

Sent from my HUAWEI VNS-L21 using Tapatalk

hak64
29-10-2018, 17:46
U mnie działa. Ale dam jeszcze raz. https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-kto-tu-ma-pierwszenstwo-czyli-zagadka-z-myslowic,nId,2629128?fbclid=IwAR21wIw-ROpLmoMBwK0n2kseNBQOyRFtNeywRmjuKaWQKI4HMIOdRf
https://i.iplsc.com/-/0007L78KUX5W77HT-C122-F4.png

Triam
29-10-2018, 17:50
Najlepsze są jednak komentarze, bo ich analiza wskazuje, że co drugiemu kierownikowi powinno się zabrać prawo jazdy.

Dlatego zastanawiam się (od kilku m-cy) nad stworzeniem kanału na yt. Ale jest mały szkopuł...

hak64
29-10-2018, 18:54
zastanawiam się
Napisał do mnie kolega, też (podobnie jak ja) zajmuje się rekonstrukcją wypadków i podziela zdanie autora tekstu (przynajmniej w pierwszym z obrazków). Zadałem mu pytanie: Jak się ma taka interpretacja przepisów, biorąc pod uwagę definicję skrzyżowania i zasadę, że pierwszeństwo ustala się przed nim, a nie w trakcie jego pokonywania? Podejrzewam, że uzasadni par. 21 ust 3 "znak b-20 ustawiony na skrzyżowaniu, dotyczy tylko najbliższej jezdni, przed którą został ustawiony. Na razie jednak nabrał wody w usta... Niemniej to skrzyżowanie wymaga pewnych modyfikacji, bo sam fakt, że służby mają tam codziennie robotę, daje sporo do myślenia.

Triam
29-10-2018, 19:31
biorąc pod uwagę definicję skrzyżowania i zasadę, że pierwszeństwo ustala się przed nim, a nie w trakcie jego pokonywania?


Też dałeś mi do myślenia dopóki nie doczytałem resztę postu.

Podejrzewam, że uzasadni par. 21 ust 3 "znak b-20 ustawiony na skrzyżowaniu, dotyczy tylko najbliższej jezdni, przed którą został ustawiony. [...] Niemniej to skrzyżowanie wymaga pewnych modyfikacji, bo sam fakt, że służby mają tam codziennie robotę, daje sporo do myślenia.

marcin'ek
29-10-2018, 20:03
hak64 link nie bangla.

Sent from my HUAWEI VNS-L21 using TapatalkDlej nie fonguje.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

hak64
29-10-2018, 20:08
Nie mam pojęcia, co jest nie tak. Ja klikam w link i wchodzi.
Patrząc na powyższy obrazek (mam nadzieję, ze obrazek widać), zasadne było by zlikwidować wysepkę pomiędzy jezdniami, wtedy nie było by niedomówień i dowolności w interpretacji przepisów.

Bump: W tym samym artykule jest też taki obrazek:https://i.iplsc.com/-/0007L79HOAFA60JN-C122-F4.png
I do tego taka interpretacja: "Zwróćcie uwagę, że zasadę ustalania pierwszeństwa przed wjechaniem na skrzyżowanie stosuje się tylko wówczas, gdy ma ona bezpośredni wpływ na kwestię pierwszeństwa. Nie można jednak cofać się za daleko.W przedstawionej tu sytuacji pierwszeństwo ma oczywiście samochód zielony, albowiem jedzie on prosto, podczas gdy srebrny pojazd skręca w lewo. Nie ma przy tym znaczenia, że chwilę wcześniej to srebrne auto nadjechało drogą z pierwszeństwem. Tak dalece nie można się cofać rozstrzygając kwestię pierwszeństwa. Liczy się tylko sytuacja, jaka ma miejsce na środku skrzyżowania."

Czytaj więcej na https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-kto-tu-ma-pierwszenstwo-czyli-zagadka-z-myslowic,nId,2629128?fbclid=IwAR21wIw-ROpLmoMBwK0n2kseNBQOyRFtNeywRmjuKaWQKI4HMIOdRf#utm _source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

marcin'ek
29-10-2018, 21:46
Cos te twoje linki nie dzialaja - "Strona o podanym adresie nie istnieje".
Bump:
Co do powyzszego to ja bym powiedzial, ze zielony powinien poczekac az pojazd znajdujacy sie na skrzyzowaniu opusci je. Sam kilka razy zawracalem na podobnym skrzyzowaniu i nie bylo sytuacji zeby auta z podporzadkowanej wjezdzaly, tylko czekaly az wykonam manewr.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

keiw
30-10-2018, 05:08
Na komórce link się gubi na kompie działa.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

latar
30-10-2018, 06:03
Rzeczywiście tapatalk nie ogarnia.

Ten link działa (https://tiny.pl/gzzph).

Psilocke
05-11-2018, 23:07
Całkiem rozsądnie w zasadzie jest to wytlumaczone w artykule.
Jeśli oba pojazdy są w sytuacji równorzędnej to pierwszeństwo ma ten z prawej. Na mój gust.
Jak na skrzyżowaniu rownorzednych którym poniekąd ten przykład jest.

Bump: @ post 349
Dla mnie sytuacja jest dość prosta.
Co mnie obchodzi skąd ktoś nadjechal? Oba auta stoją na podporządkowanej a więc znowu ten z prawej ma pierwszeństwo.

hak64
06-11-2018, 06:06
Całkiem rozsądnie w zasadzie jest to wytlumaczone w artykule.
Jeśli oba pojazdy są w sytuacji równorzędnej to pierwszeństwo ma ten z prawej. Tak. Owszem, nie zmienia to jednak faktu, że samo skrzyżowanie jest delikatnie mówiąc konstrukcyjnie nietrafione i powoduje problemy. Mamy tam skrzyżowanie, na którym kierujący niebieskim pojazdem (mimo, że poruszał się drogą z pierwszeństwem) traci to pierwszeństwo, gdyż obaj (z kierującym zielonym pojazdem) mają obowiązek zastosowania się do znaku A-7, przy czym niebieski ma zielonego po swojej prawej, zatem zielony ma pierwszeństwo przed niebieskim. A co jeśli dołożymy jeszcze jedno auto (niech będzie białe), które stoi sobie przed znakiem B-20 i wjeżdża na skrzyżowanie w sytuacji, gdy kierownik zielonego opuszcza skrzyżowanie? Powstaje sytuacja, w której zielony korzystając z pierwszeństwa wynikającego z przepisów ogólnych (reguła prawej ręki), rusza jako pierwszy, za nim rusza niebieski, któremu zielony, opuszczając skrzyżowanie umożliwił kontynuację jazdy, a w tym czasie na skrzyżowaniu pojawia się pojazd biały, który przecina skrzyżowanie na wprost i ...parkuje w prawym boku niebieskiego...

Bez flaszki nie do rozwiązania. Powiem tylko, że pomimo wielu lat praktyki, trudno tu wskazać winnego, można co najwyżej wykazać, jakie przepisy zostały naruszone przez poszczególnych uczestników zdarzenia i dywagować, kto mógł, a kto powinien przewidzieć wytworzenie zagrożenia. Kto mógł się powstrzymać od kontynuowania jazdy, bądź zaniechać wjazdu na skrzyżowanie.
Odnośnie obrazka z postu 349, posłużę się komentarzem do art 22 pkt 6 ustawy prd (komentarz autorstwa pana Z. Drexlera) " w obecnej ustawie pominięto, obowiązujący przez wiele lat, przepis zobowiązujący zawracającego do ustąpienia pierwszeństwa również pojazdom wjeżdżającym z drogi podporządkowanej. A zatem pojazdowi zawracającemu na drodze z pierwszeństwem powinien ustąpić kierujący wjeżdżający na nią z drogi podporządkowanej, a to oznacza obowiązek starannej obserwacji przez niego pojazdów z włączonym lewym kierunkowskazem na drodze z pierwszeństwem. Musi bowiem upewnić się, czy pojazd ten skręca, czy zawraca."Co mnie obchodzi skąd ktoś nadjechal? No cóż, jeśli stać cię na mandaty, utraty zniżek, odszkodowania, a przy tym nie obawiasz się wyroków sądowych, to i nie musi cię obchodzić, kto i skąd nadjechał...

Psilocke
06-11-2018, 08:14
Z zawracaniem bym się zgodził ale.
Na mój gust zawracanie wykonane źle.
Jadący autem od dołu widzi obrazek jak to auto z kierunkiem przecina jego tor jazdy z prawej w lewo. Logicznym wydaje się założenie że auto będzie kontynuować jazdę w lewo lub skreci w drogę po lewej.
Mnie na kursie inaczej uczyli zawracać. Nie tak aby w krótkim czasie przeciąć dwukrotnie dwa potencjalne tory jazdy innych aut.

Obserwacja ok ale nie popadajmy w paranoje.
A co jeśli cokolwiek zaslonilo mi widok? Jakiś bus na przykład.
Mam się domyślać skąd tam pojawiło się auto? Z prawej czy z lewej czy teleportowalo się?
Interesuje mnie w tym konkretnym przypadku że znajduje się z mojej lewej, na środku skrzyżowania.

_harry
06-11-2018, 08:45
Przyjedzie wąsaty sierżant i powie że: nie dostosowano prędkości do panujących warunków i dodatkowo zasady ograniczonego zaufania.
Do wszystkich powyższych sytuacji. I da mandat pierwszemu z brzegu ;-)

hak64
06-11-2018, 11:22
Z zawracaniem bym się zgodził ale.
Na mój gust zawracanie wykonane źle.
Jest źle pokazane, bo w ten sposób może zawracać ciężarówka, albo pojazd z przyczepką, który ze względu na promień skrętu nie zmieści się na jednym pasie ruchu. Ten obrazek jest (moim zdaniem) wyłącznie inwencją autora wspomnianego artykułu, który stworzył "dzieło" niby potwierdzające jego tezę. Przyjedzie wąsaty sierżant i powie że: nie dostosowano prędkości do panujących warunków i dodatkowo zasady ograniczonego zaufania.
Do wszystkich powyższych sytuacji.
Taka mała prośba. Jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia, to nie zaśmiecaj tematu. Jakoś dotrwałem do emerytury bez konieczności powoływania się na "widzimisię". Po drugie zaś, mandat wypisuje się w przypadku, gdy obwiniony poczuwa się do winy i swoim podpisem potwierdza jego przyjęcie.

marcin'ek
06-11-2018, 11:56
... zielony korzystając z pierwszeństwa wynikającego z przepisów ogólnych (reguła prawej ręki), rusza jako pierwszy, za nim rusza niebieski, któremu zielony, opuszczając skrzyżowanie umożliwił kontynuację jazdy, a w tym czasie na skrzyżowaniu pojawia się pojazd biały, który przecina skrzyżowanie na wprost i ...parkuje w prawym boku niebieskiego...

Chwila, a czy ten bialy nie powinien sie upewnic czy wjezdzajac na skrzyzowanie nie spowoduje niebezpiecznej sytuacji? Wszak nie nalezy wjezdzac na skrzyzowanie jesli jest zajete.
Te skrzyzowanie przypomina mi takie jedno w Zorach na Sce [emoji6]

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

hak64
06-11-2018, 12:40
Chwila, a czy ten bialy nie powinien sie upewnic czy wjezdzajac na skrzyzowanie nie spowoduje niebezpiecznej sytuacji.
Jeśli przyjmiesz, że biały rusza jednocześnie z zielonym, to nic mu nie zarzucisz. Jeden skrzyżowanie opuszcza, a drugi na nie wjeżdża.

marcin'ek
06-11-2018, 14:00
No niby tak ale na tym skrzyzowaniu znajduje sie jeszcze ten niebieski.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

hak64
06-11-2018, 15:54
No niby tak ale na tym skrzyzowaniu znajduje sie jeszcze ten niebieski.
No niby tak, ale zauważ, że na innym kanale ruchu...

marcin'ek
06-11-2018, 22:22
Hmm, no jak sam zauwazyles "Bez flaszki nie do rozwiązania." [emoji16]

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

kocur
29-11-2018, 08:57
Jestem potwornie cięty na kierunkowskazy - osobiście uważam że mandaty powinny być 2x wyższe bo jest jakieś chore przyzwolenie na oszczędzanie manetek ale dzisiaj chciałem podnieść kwestię skrzyżowania z pierwszeństwem łamanym bo tutaj to już w ogóle jest Sodoma i Gomora.

Jak poniżej

https://naukajazdy-poznan.eu/images/znak_T-6c.png

Wersja z życia wzięta

http://www.brd24.pl/wp-content/uploads/2018/04/lamane_pierwszenstwo.jpg


Niech mi ktoś wytłumaczy jak to jest, że 9 na 10 kierowców (dane zaniżone ;) ) kompletnie nie sygnalizuje zamiaru ani nawet już samego manewru (to też jest dobre - włączać migacz w połowie zakrętu).

Pamiętam sprzed >20 lat jak mnie instruktor uczył - "wyobraź sobie że tam nie ma znaku" - i nagle wszystko robi się łatwe - skręcasz kierownicą - machasz manetką.

ołowiany
29-11-2018, 09:30
To z niewiedzy, bo "przecież jadę główną" . Podobnie jak na takich samych skrzyżowaniach migacz przy jeździe na wprost, bo "zjeżdżam z głównej".

latar
29-11-2018, 09:53
Mandaty?
Zacząłbym od tego, żeby radiowozy poprawnie używały kierunkowskazów na takich skrzyżowaniach.

Triam
29-11-2018, 11:18
Niech mi ktoś wytłumaczy jak to jest, że 9 na 10 kierowców (dane zaniżone ) kompletnie nie sygnalizuje zamiaru ani nawet już samego manewru (to też jest dobre - włączać migacz w połowie zakrętu).

Niektórzy kierowcy (tak jak ty i inni zgromadzeni w tym temacie) aktualizują wiedzę na temat PRD (ja dowiedziałem się po 8-miu latach ile się zmieniło, bo zrobiłem instruktora nauki jazdy, inaczej miałbym to w poważaniu /autentycznie/).
Dziury w szkoleniach (luki i olewatorstwo instruktorów jest delikatnie powiedziane)-założę się o litra najdroższej w swiecie wódki, że twoje kocur szkolenie na prawko ograniczone było do jazdy (nie jeden dodatkowo został "pokrojony" na godzinach praktyki) , a teorią była książka z bazą pytań dana do domu i żeby było śmiesznie, to po kursie musiała być oddana. Każdy ojciec młodego kierowcy powiada- kiedyś to było, rundka wkoło placu i popatrz... Tatuś ma A, B i T).
Dzisiaj inspektor powiatowy wydziału dróg może przeprowadzić wizytacje na kursie teoretycznym i na kursie praktycznym... Nic to nie daje(!) jak w mieście jest 10-15 ośrodków szkolenia kierowców to inspektor musiałby non stop być w "terenie".

Bump: Niech mi ktoś wytłumaczy jak to jest, że 9 na 10 kierowców (dane zaniżone ) kompletnie nie sygnalizuje zamiaru ani nawet już samego manewru (to też jest dobre - włączać migacz w połowie zakrętu).

Niektórzy kierowcy (tak jak ty i inni zgromadzeni w tym temacie) aktualizują wiedzę na temat PRD (ja dowiedziałem się po 8-miu latach ile się zmieniło, bo zrobiłem instruktora nauki jazdy, inaczej miałbym to w poważaniu /autentycznie/).
Dziury w szkoleniach (luki i olewatorstwo instruktorów jest delikatnie powiedziane)-założę się o litra najdroższej w swiecie wódki, że twoje @kocur szkolenie na prawko ograniczone było do jazdy (nie jeden dodatkowo został "pokrojony" na godzinach praktyki) , a teorią była książka z bazą pytań dana do domu i żeby było śmiesznie, to po kursie musiała być oddana. Każdy ojciec młodego kierowcy powiada- kiedyś to było, rundka wkoło placu i popatrz... Tatuś ma A, B i T).
Dzisiaj inspektor powiatowy wydziału dróg może przeprowadzić wizytacje na kursie teoretycznym i na kursie praktycznym... Nic to nie daje(!) jak w mieście jest 10-15 ośrodków szkolenia kierowców to inspektor musiałby non stop być w "terenie".

kocur
29-11-2018, 11:36
Mogę prosić flaszkę :one:

Pamiętam do dzisiaj (prawko robiłem w 4 klasie liceum) - mieliśmy 10 godzin wykładów (5x po 2 godz) bo taki był warunek żebyśmy nie płacili za kurs tylko za sam egzamin.
W sumie do dzisiaj nie wiem skąd było to dofinansowanie ale zajęcia teoretyczne i jazdy były opłacone - trzeba było tylko zapłacić za oba egzaminy.

Egzamin praktyczny faktycznie miałem banalny - ale to nie zmienia faktu że znaki drogowe miałem wykute na pamięć. Tym bardziej dziwi mnie to dzisiaj gdzie egzaminy są trudniejsze i tym bardziej za brak migacza oblewają od kopa.

hak64
29-11-2018, 11:53
Zacząłbym od tego, żeby radiowozy poprawnie używały kierunkowskazów na takich skrzyżowaniach.
Panie, nie ma autonomicznych radiowozów, więc to nie ich wina, tylko kierujących. Swoją drogą, filmik z zarejestrowanym wykroczeniem kierującego radiowozem i dołączoną "prośbą" o "rozgrzeszenie" winnego, czyni cuda. Po pierwsze, muszą podać przyczynę (np awaria żarówki), lub wyjaśnić nadawcy, czy załoga miała prawo niestosowania się do określonego przepisu. Po drugie, należy nadawcę poinformować o sposobie zakończenia postępowania. Wbrew pozorom, takie działanie (przesyłanie filmików), nie jest traktowane jako nękanie, chęć odgryzienia się, czy zdyskredytowania funkcjonariusza. Większość policjantów potraktuje to jak naukę - "uważaj, nie jesteś świętą krową i skoro wymagasz od innych, to wymagaj także od siebie". Kolejnym plusem jest fakt, że sama świadomość bycia obserwowanym, wymusza poprawność zachowania, a to przyczyni się do poprawy wizerunku policji.

edmun
29-11-2018, 12:46
Mogę prosić flaszkę
A widzisz. U mnie jest inna sytuacja.
Na poziomie wojewódzki 3 krotnie stawałem na podium międzyszkolnego konkursu wiedzy o ruchu drogowym.
Tylko widzisz :) To było w czasach szkolnych. Potem przyszło prawko, potem pozmieniały się przepisy, a nie ukrywam, że w Polsce brak jest jakiejkolwiek edukacji/programów które podnosiły by poziom świadomości w społeczeństwie.
A tak zdałeś prawko i do końca życia póki Cię nie przyłapią (czytaj mandat/wypadek) to nie wiesz że coś robisz źle (nie mówię że Ty tylko ogólnikowo)

I tak obstawiam że są niektóre bzdurne przepisy których po prostu nie znam, ale z racji że wyjechałem z Polski, to czy powinienem na bieżąco śledzić przepisy w Polsce (bo czasami przyjeżdżam na kilka dni)?

Pozdrawiam :)

kacper69
29-11-2018, 21:03
A ja mam pytanie dotyczące korzystania z miejsc do parkowania dla inwalidów.
Czasami przewożę swoim autem inwalidę poruszającego się tylko na wózku .
Podjeżdżam z nim pod jego dom, do lekarza, czasami na jakieś imprezy, zloty kombatantów, do urzędów gdzie musi się stawić osobiście, itp.
Inwalida ten nie ma swojego auta.
Czy jest możliwe żebym mógł parkować na miejscu dla inwalidy w czasie gdy się zajmuję jego transportem?
Czy trzeba jakoś specjalnie gdzieś zarejestrować moje auto abym miał taką możliwość?
Inwalida ten korzysta też czasami z innego auta , więc czy jest możliwość załatwienia takiej karty na kilka aut? Oczywiście jednej karty, która była by używana w miarę konkretnych potrzeb przewozu osoby niepełnosprawnej.

voodo
29-11-2018, 22:13
Jest coś takiego jak karta parkingowa dla osoby niepenosprawnej.
Jeżeli Twój pasażer posiada kartę przy sobie to wystaw ją przy przedniej szybie i możesz stawać.
Nie każdej osobie z grupą inwalidzką przysługuje prawo do wyrobienia karty, jest m.in. lista chorób którym przysługuje prawo do jej wyrobienia.

Preya
30-11-2018, 01:43
A ja mam pytanie dotyczące korzystania z miejsc do parkowania dla inwalidów.
Czasami przewożę swoim autem inwalidę poruszającego się tylko na wózku .
Podjeżdżam z nim pod jego dom, do lekarza, czasami na jakieś imprezy, zloty kombatantów, do urzędów gdzie musi się stawić osobiście, itp.
Inwalida ten nie ma swojego auta.
Czy jest możliwe żebym mógł parkować na miejscu dla inwalidy w czasie gdy się zajmuję jego transportem?
Czy trzeba jakoś specjalnie gdzieś zarejestrować moje auto abym miał taką możliwość?
Inwalida ten korzysta też czasami z innego auta , więc czy jest możliwość załatwienia takiej karty na kilka aut? Oczywiście jednej karty, która była by używana w miarę konkretnych potrzeb przewozu osoby niepełnosprawnej.

Przeczytaj ten artykuł, jest rzetelny.

http://moto.pl/MotoPL/7,88389,23504607,komu-przysluguje-karta-parkingowa-uprawniajaca-do-parkowania.html

Triam
30-11-2018, 04:35
Jeżeli Twój pasażer posiada kartę przy sobie to wystaw ją przy przedniej szybie i możesz stawać.

Skąd się tobie to wzięło? Tak z ciekawości pytam.
Właśnie nie funkcjonuje to w ten sposób. Karta jest wystawiana z numerami rejestracyjnymi konkretnego auta. Takie auto albo jest kierowane przez niepełnosprawnych lub przewozi niepełnosprawnych.
Preya świetny artykuł dał. Krótki i przydatny.

Bump: czy jest możliwość załatwienia takiej karty na kilka aut?

Nie ma. http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/3549 tu znalazłem koszt (21 zł) za wyrobienie jednej karty, więc jeżeli jest to prawda, to warto pomyśleć i wyrobić dwie karty.

voodo
30-11-2018, 08:51
A no wzięło się stąd, że też potrzebowałem taką kartę dla osoby z niepełnosprawnością i karta wydawana była na osobę a nie na pojazd. Na karcie nie ma żadnego nr rej. pojazdu. Kartę wyrabiałem ok 2 lat temu więc może coś się zmieniło do tej pory.

latar
30-11-2018, 09:20
No to w linku podrzuconym przez Triam w drugim zadaniu jest:

Jest wydawana na osobę (nie na samochód) lub placówkę.

kacper69
30-11-2018, 19:09
Temat , trochę dla mnie skomplikowany , jak widzę.
Dziś spojrzałem na 2 auta stojące na miejscach dla inwalidów, na kartach uprawniających były numery rejestracyjne, więc chyba te karty są wystawiane na konkretne auta?

ołowiany
30-11-2018, 20:11
Nadal wielu jeździ na starych ( co grozi mandatem ), a część na podrobionych wg własnego/kupionego pomysłu. Sprawa jest jasna.

_harry
30-11-2018, 20:37
Siedziałem 30 minut na parkingu pod Promenadą.
Jest tam parking gdzie miejsca wydzielone są skumulowane po kilka w rzędzie.
Miałem ubaw (a może nerwa) widząc jak "niepełnosprawni" wyskakiwali dziarsko z samochodów i biegli do sklepu.
Dziwnie mieli wygląd przedstawicieli handlowych i każdy miał za szybą oklejonego samochodu kartę parkingową.
Jakieś 4 czy 5 kpln mandatu plus sprawa karna za korzystanie z nie swoich kart (jeśli były prawdziwe). Tak widzę rozwiązanie problemu

ołowiany
30-11-2018, 20:42
Jeśli to cię drażni to możesz zrobić zdjęcia i zgłosić do najbliższego komisariatu.
Obrendowanych samochodów nie widziałem jeszcze na miejscach inwalidzkich.
"Mandat" to chyba już do 2 tys. dochodzi za to wykroczenie.

marcin'ek
30-11-2018, 21:14
I podobnie jak miejsca dla inwalidow, powinno sie traktowac miejsca dla osob z malymi dziecmi. Pewnie powiecie ze wymyslam czy cos, ale ci ktorzy akurat maja male dzieci to mysle ze przyznaja mi racje. Bo zeby wyciagnac czy wsadzic dziecko do fotelika to bylo nie bylo drzwi trza otworzyc na maxa, i troche miejsca potrzeba. A nieraz widzialem jak taki jegomosc stanal na takim miejscu pomimo ze niemial w aucie nawet fotelika dla dziecka, a ty potem szukasz miejsc po calym parkingu, albo stajesz gdzies na koncu parkingu. Ponizej troche inny przyklad takiego parkowania, bo bylo miejsce miedzy autami [emoji35]
PS. Na zdjeciu tylko wyglada tylko jakby byl luz, a faktycznie to ledwo daloby sie wsiasc do auta od prawej.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20181130/0b64fd6d4d36a7d7f257b7d2034ba445.jpg

_harry
30-11-2018, 21:22
Przesada moim zdaniem.
Miejsca te to ułatwienie, nie prawo.
Nie wiesz czy nie wróci z trójką dzieci i fotelikami bo zabierze z samochodu żony.
I tak dalej.
Muszę odszukać film o zasadach w Chicago jeśli dobrze pamiętam.
Kary drakońskie i zasady proste do bólu.
Nawet jeśli przyjedziesz samochodem uprawnionego inwalidy nie możesz parkować na miejscu uprzywilejowanym. Wysadzasz pasażera i odstawiasz samochód dalej. Bo możesz chodzić ;-)

ołowiany
30-11-2018, 21:29
"Kodeks Drogowy... pytania i odpowiedzi"

Zdrowe dzieci mają nóżki...I dużo ich przyjeżdża z rodzicami do centrów handlowych. To jest inny wymiar sprawy. Miejsca dla rodzin z dziećmi to marketing, a nie prawo.

marcin'ek
30-11-2018, 21:34
Przesada moim zdaniem.
Miejsca te to ułatwienie, nie prawo.
Nie wiesz czy nie wróci z trójką dzieci i fotelikami bo zabierze z samochodu żony.
...
Tak, pod marketem (bo w takich miejscach sa takie miejsca parkingowe) stanal zeby foteliki przekladac.
Owszem niema takiego punktu w przepisach, ale skoro wlasciciel terenu takie miejsce wyznaczyl to masz sie do tego stosowac. Bo korzystajac z np. parkingu pod marketem zgadzasz sie z regulaminem tego marketu, a jesli ci nie odpowiada to przeciez nikt nie kaze ci tam parkowac.
Pozatym zapewne nie masz malych dzieci wiec dla Ciebie problem jest blachy [emoji52]

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

marcin'ek
30-11-2018, 21:46
Zdrowe dzieci mają nóżki...I dużo ich przyjeżdża z rodzicami do centrów handlowych. To jest inny wymiar sprawy. Miejsca dla rodzin z dziećmi to marketing, a nie prawo.
Owszem maja nozki, co nie znaczy ze potrafia same wyjsc/wejsc do fotelika. Natomiast Ty jako "stare" dziecko tymbardziej powinienes z nog korzystac i mozesz stanac w innym miejscu. Niegdzie nie pisalem ze jest to w przepisach RD, moze i marketin ale jest i wygoda i bezpieczenstwo.
Wyobraz sobie taka sytuacje, wracasz z zakupami i malym dzieckiem do auta i widzisz ze jakis jelop zostawil Ci tyle miejsca ze ledwo sam bys sie wcisnal do auta, a ze strony kierowcy wcale nie jest lepiej. I co wtedy, postawisz ok. 2-letnie dziecko kolo auta liczac ze ktos albo sam go nie rozjedziesz cofajac?
Jak napisalem, jesli sam tego nie doswiadczysz to bedzie Ci wydawac sie to blache.


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

weuek
30-11-2018, 21:51
Sklepy wielkopowierzchniowe oszukują na wielkości miejsc parkingowych. Odkryłem to dopiero gdy zmieniłem auto na 23 cm dłuższe. I okazuje się, że na niektórych parkingach nie mieści się ono w liniach (na długość), a lusterka wychodzą poza linie boczne, więc wsiadanie (osób otyłych) jest mocno utrudnione.

A niby przepisy regulują, że miejsce takie winno mieć wymiary 5x2,2 m.

Dziecko i teściową możesz zapakować do auta po wyjechaniu z miejsca parkingowego.

marcin'ek
30-11-2018, 21:55
Dziecko i teściową możesz zapakować do auta po wyjechaniu z miejsca parkingowego.
Ze Ty na kazde zakupy jezdzisz z tesciowa to nie znaczy ze inni tez [emoji16]


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

ołowiany
30-11-2018, 22:00
marcinek, każde zauważone wykroczenie przeciwko regulaminowi marketu zgłaszaj jego zarządcy. Wiesz co ci odpiszą ..? Wiem o co ci chodzi, ale po kiego diabła robisz tu wojnę o to ?

weuek
30-11-2018, 22:01
A tak ze 3 razy na rok mi się z teściową zakupy zdarzają. Ale wiem, że nie umie ona otwierać drzwi tylnych wśród innych aut, więc wysadzam i sadzam przed zaparkowaniem. Polecam!

Z dziećmi nie mam doświadczenia żadnego (i nie zamierzam), więc to tylko teoria.

marcin'ek
30-11-2018, 22:02
Nie robie wojny, ale zły mnie to bo akurat jestem "praktykujacy". Dlatego wg mnie takie miejsca powinny tez obejmowac przepisy.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

ołowiany
30-11-2018, 22:05
Ale nie obejmują. Jak chcesz żeby obejmowały to są ścieżki prawne, które mogą to zmienić. Wykorzystaj je.

Jesteś z dzieckiem - zaparkuj dalej jeśli ci brak miejsca.

marcin'ek
30-11-2018, 22:06
... więc wysadzam i sadzam przed zaparkowaniem. Polecam!
Tesciowa ma prawko i sama jezdzi wiec niemam doswiadczenia z wozeniem tesciowej [emoji1] (oby jak najdluzej [emoji1787]).


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

latar
30-11-2018, 22:11
marcin'ek ma rację. Nie potrzeba by żadnych przepisów gdyby zwykłego flejostwa i chamstwa nie było. Cyknę za jakiś czas zdjęcie jak parkują u mnie na prowincji pod biedrą. To jest dla mnie kuriozum. Przed wejściem jest daszek. Przed daszkiem od prawej samochód, od przodu samochód, od lewej wózki. Próbowałem kiedyś wyjechać ze sklepu z 12 zgrzewkami wody w wózku (muszę kupować bo w kranie ciągle mam syf choć parę domów dalej jest świetnie:/) a jest lekki spadek. Miejsca między samochodami trochę więcej niż na wózek. Też jestem cham. Tak się wk., że go puściłem luzem. Cholera nie trafił.

_harry
01-12-2018, 04:12
Latar.
Nie wierzę oczom.
Mogę się wkurzyć, mogę rzucać mięchem ale do głowy by mi nie przeszło aby komuś niszczyć samochód.
Jak dla mnie słabe jest to co planowałeś zrobić.

Marcin'ek.
Nie rozpedzaj się tak kolego do karania (dotyczy to propozycji takich samych przepisów odpowiedzialności za miejsca dla niepełnosprawnych i rodzin z dziećmi).
Jak byś tak dostał 2 tys. mandatu (a nawet 500 jak teraz) bo postawiłeś samochód przy wejściu na dziesięć minut aby załadować telewizor kupiony w centrum handlowym to byś tu inaczej śpiewał.
W takiej potrzebie na miejscu dla inwalidów bym się nie zatrzymał a na takim dla rodzin to bez mrugnięcia okiem.

kocur
01-12-2018, 18:40
Przed chwilą oglądałem kawałek "drogówki" i była ciekawa sytuacja.

Gość dostawczakiem trochę się zagapił przy skręcie i lekko stuknął innego gościa co jechał na wprost - tyle że tamtej co jechał na wprost nie miał prawa tam się znaleźć bo miał zakaz wjazdu.

Policja wpadła na pomysł ukarania obu (Jak w dowcipie o winie żony i teściowej) i co lepsze - tego co jechał na zakazie 200 zł a tego co skręcał prawidłowo ale niby był sprawcą 500 zł.

Gość mandatu nie przyjął bo (po mojemu) słusznie powiedział że jadąc prawidłowo nie można się spodziewać że nagle ktoś wyjedzie z jednokierunkowej itp. Wiadomo ostrożność należy zachować cały czas ale bez przesady ...

ołowiany
01-12-2018, 18:47
Z tego co napisałeś to słuszna decyzja. Jesteś z Krakowa to znasz buspasy na Alejach. Kiedyś gość wyjechał z podporządkowanej na buspas (prawidłowo), ale walnął go jadący buspasem (nieprawidłowo) samochód. Sprawcą został ten z podporządkowanej, a mandat dostał też ten co jechał buspasem (za to wykroczenie), ale był na głównej. Sprawca walczył w sądzie i przegrał. Nie wiem kto go do tego sądu namówił ? :)

kocur
01-12-2018, 19:15
Hehe - no znam znam. Przyznam szczerze że nie zawsze człowiek ma oczy dookoła głowy i jakby mi jakiś świr wyjechał pod prąd to być może bym go stuknął "jadąc na pamięć".

Ja bym też pewnie nie przyjął :) ale dobrze wiedzieć ...

marcin'ek
01-12-2018, 19:29
... Jak byś tak dostał 2 tys. mandatu (a nawet 500 jak teraz) bo postawiłeś samochód przy wejściu na dziesięć minut aby załadować telewizor kupiony w centrum handlowym to byś tu inaczej śpiewał.
W takiej potrzebie na miejscu dla inwalidów bym się nie zatrzymał a na takim dla rodzin to bez mrugnięcia okiem.
Pierwsze, to mozesz se ten tv przewiesc wozkiem w dowolne miejsce parkingowe.
Drugie, to tu niechodzi o to gdzie te miejsce - pod sklepem czy na srodku parkingu, ale o jego rozmiar. Jesli auta stoja rowno na wszystkich miejscach, to najczesciej jest tyle miejsca zeby sie wcisnac do auta przy okazji wycierajac z brudu auto obok (szczegolnie w obecnej porze roku). A zeby wsadzic dzieciaka w fotelik to juz trzeba miejsca troche wiecej bo drzwi musisz niestety na maxa otworzyc.
Jak ktos wczesniej wspomnial, gdyby kierowcy szanowali sie wzajemnie to nie byloby problemu. Ale jak widac nawet tu na forum znajda sie tacy co maja gdzies innych i se stana "zeby tv zaladowac" bo sie niechce kawalek wiecej chodzic a i mandatu tez nie dostana.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_harry
01-12-2018, 19:41
Ja natomiast widzę są tu tacy co uważają że posiadanie dzieci umieszcza ich na krótkiej liście tych którym należy się więcej.
Od wszystkich i praktycznie wszystko.
Dzieci to nie dopust boży.
Opowiedz w skrócie jak opiszesz prawo korzystania z takiego miejsca? Ma być klarowne bo w końcu zamierzasz dawać mandaty po 2kpln.

juri2069
01-12-2018, 20:35
Moim zdaniem jak ktoś ma dzieci to dobrze , że może więcej.
Chociażby parkować na miejscach dla nich przeznaczonych pod sklepami . To nie prawo , a przywilej.

Do tego karty dużej rodziny , darmowe baseny itp do któregoś roku życia. Tak powinno być w cywilizowanych krajach.

A to , że bezdzietni stają w takich miejscach to już inna bajka, niech stają. Uj im wiadomo w co :)
Ja z dzieckiem mogę się przejść z dalszego parkingu , on widocznie nie bo jeździ np bmw. A niech staje

_harry
01-12-2018, 21:06
Rzeczy o których mowisz to przywileje socjalne. Nic mi do nich. Są zasady prawne, progi zarobków i tak dalej.
Moim zdaniem rozmawiamy o czymś innym.
Rozmawiamy o dobrych obyczajach czy praktykach w zakresie parkowania.
Nie zgadzam się z propozycją wyrównania kar za parkowanie jak proponuje kolega Marcin'ek.
No ale czekam na opis jak mialoby to wyglądać.

kacper69
02-12-2018, 19:37
a czemu te numery takie niewyraźne są?
a może te auta mają jakiś tabliczki inwalidzkie wyłożone z przodu?

marcin'ek
03-12-2018, 11:55
Opowiedz w skrócie jak opiszesz prawo korzystania z takiego miejsca? Ma być klarowne bo w końcu zamierzasz dawać mandaty po 2kpln.
W ktorym miejscu napisalem ze mandat powinien wynosic 2k? Napisalem ze powinno podlegac przepisom jak np zajmowanie miejsc dla inwalidow. Gdyby nie chamstwo i cwaniactwo to nawet zajmowanie miejsc dla inwalidow nie byloby problemem.
Dla Ciebie najwyrazniej nawet zajecie miejsca dla inwalidow nie byloby problemem gdyby nie wysokie kary. Coz, jak to mowia, "czlowiek wyjdzie ze wsi, ale wies z czlowieka nigdy".

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

kocur
03-12-2018, 12:23
Za parkowanie na "inwalidzie" powinno się łamać stawy kolanowe żeby inwalidztwo było zasadne.

Nigdy nie wpadłem na to że miejsca parkingowe nie spełniają norm - chociaż faktycznie kilka razy zwróciło moją uwagę, że moje kombi 4.98 cm wystaje poza linie z każdej możliwej strony ale jakoś to olewałem.

Na pewno w przypadku stłuczki czy porysowania warto to zmierzyć i dokładnie na protokole opisać.

_harry
03-12-2018, 13:08
Coz, jak to mowia, "czlowiek wyjdzie ze wsi, ale wies z czlowieka nigdy".

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Niezależnie od Twoich pustych argumentów (nie jesteś w stanie opisać zasad dla takich miejsc) widząc takie uwagi daruję sobie dalszą dyskusję.

edmun
03-12-2018, 16:37
Powiem tak.
Nigdy nie zdarza mi się stanąć na miejscach rodzinnych.
Jeśli nie mam wyboru i wszystkie miejsca są zajęte a są 2+ miejsca dla inwalidów wolne, to zdarza mi się zatrzymać auto, jednakże nie parkować.
W ciągu mojego całego życia zdarzyło się to może 3x.
I za każdym razem to był jednak system że objechałem cały parking dookoła kilka razy,
nie znalazłem żadnego miejsca a nie mam jak zostawić w "przejeździe".
W takiej sytuacji żona idzie do bankomatu a ja zostaję w aucie żeby móc zawsze odjechać,
jeśli obok mnie na tym drugim miejscu dla inwalidy ktoś zaparkuje nie zostawiając żadnego miejsca dla inwalidy wolnego.

Po prostu nie blokuje miejsca (w sytuacji jeśli jest tych miejsc kilka).
Natomiast w przypadku jeśli jest tylko jedno miejsce, to nie zdarzyło mi się nigdy zatrzymać na takim miejscu.

I nigdy nie robię sobie "skrótów" że "miejsca dla inwalidów" czy rodzinne jest blisko wejścia, bo mi to wisi.
Często wolę zaparkować o wiele dalej byle z dala od innych aut żeby mi inni wgniotek/rys nie porobili.
I teraz: czy jestem chamem?

A swoją drogą pozwolę sobie zaznaczyć, że zarówno miejsca rodzinne jak i miejsca dla inwalidów,
na parkingach centrów handlowych itp itd nie podlegają tym samym przepisom co w ruchu drogowym,
chyba że właściciel/zarządca oznaczy parking znakiem "Strefa ruchu".
Mogę się mylić i mieć nieaktualne informacje, ale coś mi się o uszy obiło.

A co do chamstwa, ja już nawet nie zwracam uwagi na to, że miejsca dla inwalidów są zajmowane przez nie inwalidów,
oszustów ze znaczkami na desce rozdzielczej które ewidetnie są przeterminowane, podrobione itp itd.
Miejsca rodzinne? Proszę was.

Odnoszę wrażenie że im dalej na zachód, im bardziej konsumpcyjny styl życia,
tym więcej chamstwa i lenistwa które prowadzi do "im bliżej wejścia" tym lepiej.
Chyba z cztery razy zdarzyło mi się, że zgłosiłem to do "obsługi" centrum handlowego.
Za każdym razem miałem to samo:
"Panie.. i co ja mam z takim zrobić?.. mandatu nie wystawię, bo nie mam uprawnień,
tłumaczyć takiemu nie będę, bo jeszcze będzie sprzeczka/bójka/awantura... przyjechał, niedługo odjedzie,
po co się tym denerwować"

Więc wiecie - te miejsca itp itd. Można teoretycznie robić zdjęcia, wrzucać w neta.
I?
Wstydu nikomu i tak nie narobisz, bo tacy i tak mają gdzieś takie ujadanie "zwykłych/szarych" ludzi :/

Triam
10-12-2018, 16:29
Olałem jednego maila, a tu taka draka!! Ruch na parkingach prywatnych powinien być zgodny z PRD. A w PRD jest znak poziomy P-24 "miejsce postojowe dla inwalidy" który każdy zna. Niema czegoś takiego jak znak "miejsce postojowe dla rodzin z dziećmi" (taki chwyt marketingowy... Nie rób tego sam, zrób to z rodziną) i za parkowanie na tym miejscu nie ma mandatu, nawet jak Zarządca parkingu zadzwoni po policję. Ale dzieci kochane bądźcie trochę wyrozumiali, kto ma dzieci ten wie. Kto nie ma, kieruje się prawem dżungli... Kto pierwszy ten lepszy.

Bump: Mnie denerwuje, jak parkują na "jezdni" /miejscu nie przewidzianym do parkowania.

Rafał A.(antek)
10-12-2018, 23:08
ale ci ktorzy akurat maja male dzieci to mysle ze przyznaja mi racje.
Przyznają.
Do tego jak jeździsz szerokim autem to jest masakra. Popularne miejsca parkingowe odpadają bo nie ma jak otworzyć drzwi.
Ale kto nie ma nie zrozumie.
Do tego jak my z 2 jesteśmy, wyciągnij nosidełko, rozłóż wózek, pilnuj dzieci etc.
Ostatnio odkryłem w jednej galerii zaułek miejsc dla rodzin z dziećmi - bajka, w ślepej uliczce na uboczu, bezpiecznie, szeroko, wygodnie.

keiw
22-03-2019, 07:21
Mam do was pytanie, bo dziś sam zwątpiłem.

Byłem dziś w takiej sytuacji jak na rysunku żółte auto:
http://i.imgur.com/0UydPmF.jpg
Skończyło się trąbieniem przez auto tu czerwone.

Dokładnie było to tu:
https://goo.gl/maps/LLbva3QDDxL2
Ja robiłem manewr na ul. Narutowicza, która jest tu z pierwszeństwem przejazdu a auto trąbiące wyjeżdżało z ul. Głowackiego.

Wcale nie jestem przekonany, że miałem pierwszeństwo i rano mogło dojść do stłuczki, na szczęście nie doszło.

Pytanie to oczywiście kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji?

motorek4612
22-03-2019, 08:33
Pytanie to oczywiście kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji?
czerwony

koval1980
22-03-2019, 08:45
Pytanie to oczywiście kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji?
W przypadku wątpliwości zawsze puszczam auto z prawej, chyba, że trąbi na mnie to wtedy jadę.
PS. A ciągła czerwona nie oznacza Stopu? W takim przypadku czerwony ma pierwszeństwo.

keiw
22-03-2019, 09:26
Ciągła linia jest od drugiej strony, by ktoś nie wjechał pod prąd.

Dodam, że nie jechałem szerszym łukiem tak jak na tym rysunku, bo wtedy możliwe, że byśmy się stuknęli. Zawinąłem na pas wewnętrzny.

Dragon_77
22-03-2019, 10:26
tu, jeśli mnie pamięć nie myli, jest podobna sytuacja
https://www.youtube.com/watch?v=dOs93RLgMfo&t=138s

paoloWawa
22-03-2019, 11:39
czerwonyZgadzam się, czerwony
keiw Rzuciłem okiem na street view jak to skrzyżowanie wygląda i ja traktowałbym Twój manewr nie jako zawracanie i pozostanie na drodze z pierwszeństwem, a jako dwa osobne manewry w postaci skrętu w lewo. I podczas Twojego drugiego manewru obaj jesteście na podporządkowanej wobec ul. Narutowicza w związku z czym ustępujesz czerwonemu ze względu na zasadę prawej ręki.

Dla wzmocnienia argumentu - żółty mógł równie dobrze jechać z podporządkowanej, "z dołu", przeciąć jezdnię i chcieć skręcić w lewo jak Ty - wówczas nie miałbyś chyba wątpliwości? I tak samo Ty jesteś traktowany po pierwszym skręcie w lewo. Musisz ustąpić tym jadącym Narutowicza, plus tym z przeciwka zgodnie z zasadą prawej ręki.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

hak64
22-03-2019, 14:10
Ciekawie się robi. Poczekam jeszcze z odpowiedzią bo może dowiem się czegoś więcej...

no_fear
22-03-2019, 14:34
Strach się bać jak czytam te "interpretacje"...

Ups, czy to się wysłało ?

juri2069
22-03-2019, 16:33
Jak dla mnie to żółty ma pierwszeństwo bo zawraca z drogi z pierwszeństwem. Ten z podporządkowanej musi ustąpić tym jadącym na '' głównej '' , więc jeśli żółty zawraca to też jest na głównej. Może gdyby miał znak ustąp pierwszeństwa obok siebie, tam gdzie na rysunku stoi to wtedy czerwony mógłby trąbić
Aczkolwiek tak przypuszczam , nie jestem w 100 % przekonany

keiw
22-03-2019, 16:45
Nie mam dostępu do komputera, bo wyjechałem i obecnie jestem w mieście autora tego wątku, czyli w Rawiczu.
Po powrocie do domu postaram się wczytać w przepisy i może znaleźć opisy podobnych sytuacji.
Jak napisałem, wykonując manewr byłem przekonany, że mam pierwszeństwo. To trąbienie wprowadziło lekką nerwowość i zasianie ziarna niepewności.
Zapytalem, bo na przyszłość wolałbym mieć pewność co do wykonywania takich manewrów.
Dodam, że gdybym był w 100% pewny, że mam tam pierwszeństwo, to i tak trzeba być bardzo uważnym.
Przyznaję się, że rano brakowało mi skupienia i jechałem bez uwzględnienia nawet zasady ograniczonego zaufania.
Dobrze, że nic się nie stało. hak64 - liczę na twoją opinię.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

makinen
22-03-2019, 16:57
Nie ma co gdybać. Pierwszeństwo miał pojazd czerwony.

gregor75
22-03-2019, 19:20
wg mnie żółty ma pierwszeństwo , ponieważ nie opuścił drogi z pierwszeństwem przejazdu

jvc
22-03-2019, 20:11
W sumie też jestem nie do końca pewien, jednak myślę że żółty do momentu opuszczenia drogi ma pierwszeństwo przejazdu przed czerwonym.

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

hak64
22-03-2019, 23:09
Zaczynamy od istotnego dla nas fragmentu definicji skrzyżowania:
skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia;
Mamy więc tu do czynienia ze skrzyżowaniem drogi głównej, dwujezdniowej z podporządkowaną. Zatem pojazd poruszający się drogą z pierwszeństwem
i wykonujący na tym skrzyżowaniu manewr zawracania ustępuje pierwszeństwa wyłącznie pojazdom poruszającym się drogą główną z przeciwnego kierunku ruchu. Jest to zrozumiałe bowiem wykonując skręt, lub zawracając przecina się ich tor jazdy.
Idziemy dalej; Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność...
Zwrócę jedynie uwagę na wytłuszczenie. Zapis ten oznacza nic innego, jak fakt, że pierwszeństwo rozstrzyga się przed skrzyżowaniem, a nie w trakcie przejazdu przez nie. Zostało więc ustalone zanim samochody na nie wjechały. Błędem jest więc ponowne analizowanie pierwszeństwa, pomimo że samochody w trakcie przejazdu zmieniły swoje położenie i ulice, na których się znajdują, bowiem porządek, który został ustalony w momencie wjazdu na skrzyżowanie obowiązuje aż do jego opuszczenia.

juri2069
22-03-2019, 23:20
Nie ma co gdybać. Pierwszeństwo miał pojazd czerwony.
Jednak to gdybanie chyba lepsze w tym przypadku :diabel2:

ołowiany
23-03-2019, 06:37
Ważne - nie stosuje się już przepisu, który mówił, że zawracający musi ustąpić pierwszeństwo wszystkim uczestnikom ruchu, a przepis ten jeszcze mocno siedzi w nieco starszych głowach.

Triam
23-03-2019, 08:40
Na temat ustępu pierwszeństwa, podano tu przykład przy zawracaniu
http://oskduet.pl/nauka-jazdy/pierwszenstwo-w-ruchu-drogowym#zawracanie-skrzyzowanie

paoloWawa
23-03-2019, 08:45
hak64

Mi to do tego jednego konkretnego przypadku tego skrzyżowania nie pasuje. Ogólnie zasada jest jasna i wszyscy wiemy że zawracający ma pierwszeństwo, ale tu nasuwają się wątpliwości, z uwagi na budowę tego skrzyżowania.

No bo mam taki dylemat natury praktycznej - jak rozstrzygnąć taką sytuację: żółty stoi dłuższą chwilę, czekając na możliwość zawrócenia. I nadjeżdża czerwony, który nie widział skąd nadjechał żółty, a ze względu na budowę tego skrzyżowania nie da się tego ustalić po fakcie. Jak on ma się zachować gdy będą mogli ruszyć? Skąd ma wiedzieć czy żółty zawracał czy wjechał na skrzyżowanie z podporządkowanej? Żółty nie ma na masce napisu "Zawracam", a według tego co piszesz to od tego zależy komu polecą zniżki przy spotkaniu. Chyba że nieodpowiednio to rozumiem co napisałeś.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

juri2069
23-03-2019, 09:17
A mnie się wydaje , że nawet jeśli wyjeżdżałby prostopadle z podporządkowanej i w tym czasie przyjechał czerwony , to mimo tego żółty już jest na drodze z pierwszeństwem i ma pierwszeństwo

paoloWawa
23-03-2019, 09:22
A mnie się wydaje , że nawet jeśli wyjeżdżałby prostopadle z podporządkowanej i w tym czasie przyjechał czerwony , to mimo tego żółty już jest na drodze z pierwszeństwem i ma pierwszeństwoNie no w to to nie uwierzę, ale z chęcią przeczytam opinię hak64 albo Triam

Chyba w sytuacji takiego skrzyżowania jak w grafice po prostu najważniejsze będzie zachowanie ostrożności, bo jak widać zdania są podzielone i nie wiadomo jak zachowa się drugi kierowca.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

makinen
23-03-2019, 09:27
Ja to widzę tak.
Skrzyżowanie to przecięcie się w jednym poziomie dróg - moim zdaniem, miejsce gdzie stoi żółte auto nie jest drogą, więc nie tworzy skrzyżowania.
Droga - wydzielony pas terenu składający się zjezdni.
Zanim wjedzie się na ten fragment powierzchni przejeżdza sie linię P-7a wyznaczającą krawędź jezdni, czyli już jesteśmy poza jezdnią.
I dalej jest linia P-3 jednostronnie przekraczalna.
Więc jeśli teraz chce się wydostać z tego obszaru to muszę pamiętać, że jestem poza jezdnią.
Czyli włączam się do ruchu.
A wtedy muszę wszystkim ustąpić.

_harry
23-03-2019, 10:10
Zanim wjedzie się na ten fragment powierzchni przejeżdza sie linię P-7a wyznaczającą krawędź jezdni, czyli już jesteśmy poza jezdnią.
I dalej jest linia P-3 jednostronnie przekraczalna.
Więc jeśli teraz chce się wydostać z tego obszaru to muszę pamiętać, że jestem poza jezdnią.
Czyli włączam się do ruchu.
A wtedy muszę wszystkim ustąpić.

Czyli dzieci bawiące się piłką w tym miejscu mogą mieć słuszne pretensje że samochody psują im zabawę?

makinen
23-03-2019, 10:17
Kto powiedział, że to jest miejsce zabaw dzieci?
Poza tym, czy możesz merytorycznie odnieść się do mojego wpisu?

_harry
23-03-2019, 11:08
Po prostu nie rozumiem dlaczego wyłączasz ten obszar z jezdni.
Samochód jadący z podporządkowanej na wprost przecinając skrzyżowanie opuszczałby na te kilka metrów jezdnię?
Czekam na odniesienie się do tego specjalistów.

hak64
23-03-2019, 11:10
czy możesz merytorycznie odnieść się do mojego wpisu?
Owszem.skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia
Jeśli przeczytasz to kilka razy, nie będziesz miał wątpliwości, czy pojazd jest na skrzyżowaniu, drodze, pasie ruchu, czy w lesie.

makinen
23-03-2019, 12:02
Najpierw ten obszar musiałby być drogą.

Triam
23-03-2019, 12:06
Drogą czy jezdnią?

droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;

jezdnia - część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów; określenie to nie dotyczy torowisk wydzielonych z jezdni;

hak64
23-03-2019, 12:44
Najpierw ten obszar musiałby być drogą.
Chylę czoła. Zatem według ciebie skrzyżowanie, wraz z połączeniami, rozwidleniami i powierzchniami ich przecięcia, nie jest częścią drogi.
Zatem ponownie przeczytaj kilka razy Napisał hak64
skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia
zwłaszcza to grubszym nieco drukiem.

makinen
23-03-2019, 14:37
Z jakiego tytułu ten obszar uważasz za drogę?

Triam
23-03-2019, 14:44
makinen ostatni raz Ciebie poprawiam ...za jezdnię... miejsce po którym poruszają się pojazdy, bo jest elementem składowym drogi.

hak64
23-03-2019, 14:46
Z jakiego tytułu ten obszar uważasz za drogę?
Bo noszę głowę na karku i czasem zdarza mi się używać jej zawartości.

Triam
23-03-2019, 14:48
makinen, a co wskazuje na to, że to nie jest jezdnia?

hak64
23-03-2019, 15:36
Ja bym zapytał inaczej. W którym miejscu kończy się droga (jezdnia), skoro - jego zdaniem - tam jej nie ma?

makinen
23-03-2019, 16:37
Linia P-7a wskazuje, że ten obszar nie jest jezdnią.
Żółte auto przekracza linię P-7a jak zmienia kierunek jazdy w lewo.
Nibfy formalnie całość to jest droga z czterema pasami, jest tylko małe ale.

skrzyżowanie –przecięcie się wjednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie zpowierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej zdrogą gruntową, zdrogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub zdrogą wewnętrzną

Dróg mających jezdnię, ok, ta droga ma jezdnie, nawet dwie, ale ja nie jestem na jezdni. Zjechałem z niej przekraczając linię P-7a.
To jeśli nawet wezmę, że skrzyżowanie tworzą połaczone jezdnie, to znowu pytanie, z jaką jednią się łączy.

Tutaj znalazłem poradnik dla zdających egzamin.
Sądzę, że właściciel szkoły zadbał, żeby nie wprowadzać w bład kursantów.
http://www.januszs-prawojazdy.pl/zawracanie-i-skret-w-lewo-na-drodze-dwujezdniowej--al-legionow-i-al-olimpijskiej.html
http://www.januszs-prawojazdy.pl/public/userfiles/image/alejalegionwzawracanie.jpg
http://www.januszs-prawojazdy.pl/public/userfiles/image/nowyskrtwlewozwoniaka.jpg
http://www.januszs-prawojazdy.pl/public/userfiles/image/allegionwzawracaniezdymay.jpg

I coś z portalu interia.
https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-zawracasz-a-wiesz-kto-wtedy-ma-pierwszenstwo,nId,2467255
https://i.iplsc.com/-/00070D28FPBF9X2D-C122-F4.jpg
Granatowy ustępuje czerwonemu.

Podaj linki do stron, które potwierdzają twoją wersję.

Triam
23-03-2019, 16:41
Mylisz p-7a z p-12 p-13 oraz p-14

Do tego nie mieszaj definicji skrzyżowania, bo chodzi o skrzyżowanie, a znaki to inna beczka- regulują pierwszeństwo, miejsce zatrzymania się w celu ustąpienia pierwszeństwa i w którą stronę można się poruszać.

Tvvardy
23-03-2019, 16:46
A i tak pierwszy przejedzie motocyklista.

Triam
23-03-2019, 16:48
A i tak pierwszy przejedzie motocyklista.

Przy czym zielony będzie miał przed niebieskim

Tvvardy
23-03-2019, 16:51
Córka świeżo jest po kursie więc odpowiedź brzmi, czerwony.

makinen
23-03-2019, 17:03
Jeszcze jeden link potwierdzający, że czerwony ma pierwszeństwo.
https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci/pierwszenstwo-lamane-rozwiazanie.html

pogo49
23-03-2019, 17:30
też bym zatrąbil gdyby mi taki żólty wyjechał przed nos,pierwszeństwo ma czerwony

Triam
23-03-2019, 18:41
Jeżeli wszyscy jesteśmy w tej sprawie zgodni to poco te dywagacje i nerwy?

paoloWawa
23-03-2019, 20:51
Triam

No właśnie chyba nie jesteśmy wszyscy zgodni.

Ja stawiałem na auto czerwone, pisałem o tym parę razy, uznając że w wypadku tego konkretnego układu żółte auto musi ustąpić czerwonemu, ale nie wszyscy uważają że czerwone ma pierwszeństwo, kilka osób pisało o żółtym, w tym hak64, i niektórzy wypowiadali się dość kategorycznie i wręcz z pogardą dla tych, którzy twierdzili że czerwony.

Więc jak to w końcu jest?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

juri2069
23-03-2019, 21:01
pierwszeństwo ma czerwony
To może uzasadnij swoją wypowiedź ? Każdy w jakiś sposób wyjaśnił dlaczego tak , a nie inaczej twierdzi . Taka odpowiedź nie bo nie jest słaba

pogo49
24-03-2019, 08:13
Auto żółte aby zawrócić musi wykonać dwa manewry. 1-skręt w lewo z drogi głownej na podporządkowaną(tutaj ma pierwszenstwo przed wszystkimi) 2-skręt w lewo z drogi podporządkowanej na glówną i tutaj musi ustąpic pierwszeństwa pojazdom jadącym glówną i jadącym z kierunku przeciwnego na wprost lub skrecajacym w prawo.

paoloWawa
24-03-2019, 09:29
pogo49 Też tak uważam i tak samo pisałem w poście #413.

Ciekawie się robi, bo zdania są podzielone i to bardzo.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

_harry
24-03-2019, 09:56
Zajrzyjcie na l-instruktor ;-)
Byłem tam w innym temacie.
Normalnie rzeźnia, a dyskutują instruktorzy ;-)

juri2069
24-03-2019, 10:43
Na filmiku w internecie u tego instruktora była ciut inna sytuacja , ale odniósł się i do takiej.
Mówił , że jeżeli nawrót jest z drogi głównej bezpośrednio to zawracający ma pierwszeństwo ( tutaj wjadąc w pierwsze lewo jak, pisze kolega Pogo , nie ma znaku ustąp pierwszeństwa ) , a jeżeli jest do skrętu w lewo i zawrotu dodatkowy pas ( wiecie o co chodzi - wydzielony tylko do skrętu w lewo i nawrotu ) to powiedział , że jest to tak niejasne w przepisach że trzeba się na drodze " wzrokowo dogadać "
Mozna uznać ten pas do skrętu już jako nie " główną " drogę i wtedy oba samochody są na podporządkowanej , ale i można uznać że jest to nadal część drogi głównej i mamy pierwszeństwo.
Gość mówił , że nie da się jednoznacznie tego z przepisów ustalić

hak64
24-03-2019, 11:37
https://i.iplsc.com/-/00070D25COHB70E3-C122-F4.jpg
Tu jest ta sytuacja wraz z opisem i komentarzem. Co prawda autor nie określa który pojazd ma pierwszeństwo, bo użył jedynie zwrotu: "formalnie żółte auto znajduje się cały czas na drodze z pierwszeństwem"
dodaje do tego: "ale skąd kierowca czerwonego ma o tym wiedzieć"
- Ano stąd, że czerwony stoi na wylocie drogi podporządkowanej i ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa wszystkim poruszającym się drogą z pierwszeństwem. Skoro zatem nie wie skąd nadjechał żółty pojazd, to czeka cierpliwie, aż ten opuści skrzyżowanie. Gdyby bowiem czerwony wyjechał i wymusił pierwszeństwo, to jemu przypisano by spowodowanie kolizji. Tłumaczenie, że "nie widziałem skąd przyjechał żółty", lub "sądziłem, że żółty wyjechał z podporządkowanej i wykonuje manewr skrętu w lewo", nie na wiele się zda, bo Ustawa prd w Art. 3. 1. mówi: Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

Triam
24-03-2019, 13:51
Mój szczegółowy komentarz:
1. Znak D-1 "droga z pierwszeństwem, oznacza początek oraz kontynuację" co oznacza, że skrzyżowanie odwołuje ten znak, poza tym, jeżeli nie ma tabliczki z pierwszeństwem łamanym, to droga z pierwszeństwem jest na wprost, a ruch w poprzek tej drogi odbywa się po ustąpieniu ruchu.

2. Definicja skrzyżowania, której kurczowo trzyma się hak64
skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia.

3. Definicja, której trzymam się ja:
droga – wydzielony pas terenu składający się z:
- jezdni, (mamy nawet 3 sztuki, wszystkie utwardzone)
- pobocza, (w wersji graficznej nie występuje)
- chodnika, (w wersji graficznej nie występuje)
- drogi dla pieszych (w wersji graficznej nie występuje)
- lub drogi dla rowerów, (nie występuje)
- łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt; (nie występuje)

W wersji graficznej natomiast jest pas zieleni, który nie jest objęty w definicji skrzyżowania, więc mamy do czynienia z DWOMA skrzyżowaniami!

sytuacja następuje następująco:

https://drive.google.com/open?id=1Txwf-vq4RdjGLP-bVsQBh9rcFb4rnit_


WNIOSEK:
żółty pojazd zjechał, pokonując skrzyżowanie, opuścił drogę z pierwszeństwem i wjechał na drogę poprzeczną z ustępem i dalej chcąc dokończyć manewr zawracania (skręcając w lewo- musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom nadjeżdżającym z prawej oraz z naprzeciwka), musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi czerwonemu.

Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

w tej sytuacji rozumie się, że jak żółte wymusi pierwszeństwo na czerwonym, to czerwone "powinno" zaniechać poruszania się do czasu, jak żółte opuści skrzyżowanie.

hak64
24-03-2019, 15:11
W wersji graficznej natomiast jest pas zieleni, który nie jest objęty w definicji skrzyżowania, więc mamy do czynienia z DWOMA skrzyżowaniami!
Kolego prześpij się z tym, przemyśl, bo dla mnie jest to skrzyżowanie drogi podporządkowanej z dwujezdniową drogą z pierwszeństwem.
Jak np. to obok mnie. Ul. Boryńska Al. Zjednoczonej Europy https://www.google.pl/maps/place/Bory%C5%84ska,+44-240+%C5%BBory/@50.0343493,18.6866917,212m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x47114d2af2bc455b:0x547c9 8d57d166be2!8m2!3d50.0354805!4d18.6870026?hl=pl

Triam
24-03-2019, 15:12
Przespałem się z tym 2 noce. A 3 dni temu miałem już pierwszą wstępną odpowiedź napisaną

Bump: Ul. Boryńska Al. Zjednoczonej Europy

Inny szybki komentarz:
to inna, nie ta sama sytuacja!

hak64
24-03-2019, 15:37
Przespałem się z tym 2 noce. A 3 dni temu miałem już pierwszą wstępną odpowiedź napisanąZatem Twoim zdaniem są to dwa skrzyżowania?
Trochę za wcześnie na żart primaaprilisowy, nie uważasz?

paoloWawa
24-03-2019, 15:41
Jak np. to obok mnie. Ul. Boryńska Al. Zjednoczonej Europy

Zupełnie inny układ, proponuję uważnie spojrzeć na streetview dla obu lokalizacji. Tu w Twoim przykładzie jesg jasne że zawracający ma pierwszeństwo. A w przykładzie keiw pierwszeństwo ma czerwony.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Triam
24-03-2019, 15:41
NIE hak64, mówię całkiem poważnie i to nawet poświęciłem drzemkę przed nocką.
Drogi jednokierunkowe z lokalizacji, którą podałeś mają inny układ- się zazębiają, mają wspólną jezdnię (https://drive.google.com/open?id=1cd8LCmY1sP-XxGhnz__KZVCf8H4r2_FW), więc w tym konkretnym miejscu mówimy o jednym skrzyżowaniu. Dlatego też tak kurczowo trzymam się definicji drogi w kontekście skrzyżowania dróg.

ołowiany
24-03-2019, 16:29
Przyznaję tu rację hakowi i to mimo, że nawet Marek Dworak, którego wielce szanuję za wiedzę twierdzi inaczej (jednak zaznacza możliwość innej interpretacji przepisów, a nawet ich wadliwość). Pierwszeństwo należy do pojazdu zawracającego. W praktyce ( co starałem się jakoś sobie przypomnieć ) jadąc jak żółtym ustępuję pierwszeństwa, ale jadąc jak czerwonym również to robię :)

jvc
24-03-2019, 17:37
Sąsiad jest egzaminatorem ,właśnie wysłałem mu zapytanie ze zdjęciem,ciekawe co odpisze. :)


Edit:
Cytuję odpowiedź jaką dostałem przed chwilą.

"Żółty cały czas jest na drodze z pierwszeństwem, na przewężeniu ma wyznaczone miejsce do ustąpienia jadącemu z prawej drogą główną."

Czyli tak samo jak ja myślę.
Dziękuje za uwagę i pozdrawiam :D

keiw
24-03-2019, 20:58
Wiecie co, nie spodziewałem się, że będzie z tego aż taka dyskusja. Naprawdę byłem do tej pory przekonany, że tak wykonując manewr, mam pierwszeństwo.
Na pewno będę takie manewry wykonywał z dużą ostrożnością, bo każdy z kierowców, jak widać, może inaczej uważać.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Triam
24-03-2019, 21:03
bo każdy z kierowców, jak widać, może inaczej uważać.

Aż strach pytać ile każdy kierowca w tym miejscu naliczyć skrzyżowań. (https://www.google.pl/maps/@51.8510892,16.5764174,3a,75y,161.98h,72.81t/data=!3m7!1e1!3m5!1s0sczV53sCC4OyyBgAXtPoQ!2e0!6s% 2F%2Fgeo1.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3D0sczV53sCC4Oy yBgAXtPoQ%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_ sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26y aw%3D62.21571%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312 !8i6656)

juri2069
24-03-2019, 21:14
"Żółty cały czas jest na drodze z pierwszeństwem, na przewężeniu ma wyznaczone miejsce do ustąpienia jadącemu z prawej drogą główną."

Czyli mam 2-1 wśród znawców. Głupie w naszych przepisach niestety jest to ,że nie można jednoznacznie odpowiedzieć bo każdy interpretuje inaczej

Tvvardy
24-03-2019, 21:40
A ja śmiem twierdzić, że żółty ma pierwszeństwo. Czekałem na rozwój sytuacji.
Zapraszam w to miejsce (http://www.google.no/maps/@53.4343288,14.5677683,3a,90y,196.82h,85.86t/data=!3m6!1e1!3m4!1srCPeu4fngtmRZxl1FR-Ong!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl)
i proponuję skręcić w lewo gdy ci z na przeciwka jadą na wprost lub wyjeżdżać ze Swarożyca (http://www.google.no/maps/@53.4338895,14.5681831,3a,75y,311.53h,81.3t/data=!3m6!1e1!3m4!1srd3QWzK8IAwSuvV7LiHrZg!2e0!7i1 3312!8i6656?hl=pl) skręcać choćby w prawo gdy wyjeżdżają z Kapitańskiej.

jaceks
24-03-2019, 22:21
U nas jest dużo takich dróg, często na rozdzielającym pasie zieleni są torowiska, chodniki.(Szczecin, al.Piastow, al. Wojska Polskiego, al. JP2.) Widzę u innych i sam tak jeżdżę, ze nawrócenie na drodze z pierwszeństwem rozbija się na dwa manewry lewoskrętu, gdzie na tym drugim ustępuje się pojazdom jadącym z przeciwka. I jeszcze nigdy z tego powodu nie miałem sytuacji spornej, a jeżdżę 20 lat.
Pojazd na ulicy podporządkowanej często nie ma jak dostrzec, z którego kierunku przyjechał pojazd który stoi na środku i chce skręcić w lewo.

Znak 'droga z pierwszenstwem' o ile nie ma pod nią mapki, domyślnie oznacza drogę na wprost. Wykonując skręt w lewo, zjeżdża z drogi z pierwszeństwem. Po kilku metrach chce wrócić na droge z pierwszeństwem, czyli wjeżdża z podporządkowanej. I wtedy dotyczą zasady ruchu z drogi podporządkowanej.

Tvvardy
24-03-2019, 22:25
Właśnie o to się rozchodzi, że to tylko kierujący żółtym wie, że będzie zawracał.

keiw
25-03-2019, 04:45
W miejscu gdzie stałem kierunkowskaz jednoznacznie dla czerwonego wskazywał, w którą stronę wykonam manewr.
Czerwonego nie powinno interesować skąd w tym miejscu się wziąłem.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

ołowiany
25-03-2019, 05:05
zjeżdża z drogi z pierwszeństwem.
Właśnie nie. On cały czas jest na tej drodze i tak go widzi (powinien widzieć) jadący z podporządkowanej.

hak64
25-03-2019, 05:35
Rozczarowałem się.1. Znak D-1 "droga z pierwszeństwem, oznacza początek oraz kontynuację" co oznacza, że skrzyżowanie odwołuje ten znak, poza tym, jeżeli nie ma tabliczki z pierwszeństwem łamanym, to droga z pierwszeństwem jest na wprost, a ruch w poprzek tej drogi odbywa się po ustąpieniu ruchu.
Kolego jeśli będziesz tak wybiórczo definiował wykładnię znaków, to nie dojdziemy do ładu.
Znak informacyjny D1 "Droga z pierwszeństwem" stosuje się w celu oznaczenia początku drogi (trasy) w obszarze zabudowanym, na której kierujący ma pierwszeństwo na skrzyżowaniach z innymi drogami aż do miejsca, w którym umieszczony jest znak D-2.
Zatem Panie szanowny pierwszeństwo dotyczy skrzyżowania i nie kończy się przed nim, czy na nim. Dlatego żółty pojazd poruszający się drogą z pierwszeństwem, a zamierzający wykonać manewr zawracania, ustępuje pierwszeństwa tylko pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem z przeciwnego kierunku ruchu. W wersji graficznej natomiast jest pas zieleni, który nie jest objęty w definicji skrzyżowania, więc mamy do czynienia z DWOMA skrzyżowaniami! Sugerowałem żeby się przespać z tym tematem, ale chyba nie słuchałeś. To jest jedno skrzyżowanie, a nie dwa! Nawet łopatologicznie, obalę Twoją tezę. załóżmy że w nocy spadł śnieg, przykrył białą pierzynką owe pasy zieleni, powierzchnie wyłączone z ruchu, wszelkie linie i kreski. Czyżby opad śniegu spowodował, że z Twoich dwóch skrzyżowań zrobiło się jedno?
Rozwiązanie które forsujesz było by do przyjęcia wyłącznie w sytuacji, gdy na tym skrzyżowaniu, pomiędzy pasami ruchu ustawisz znaki A-7. Wtedy, zgodnie z dyspozycją znaku kierujący ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po jezdni na którą ma zamiar wjechać, a w przypadku zawracania, także tym, którzy pokonują jezdnię na wprost. Tylko w takim przypadku (obecność znaku A-7) kierujący żółtym pojazdem, musiałby ustąpić pierwszeństwa kierującemu autem czerwonym.
Odnośnie takiego właśnie skrzyżowania i problemów wynikających z odmiennej często interpretacji przepisów, Zbigniew Drexler (ekspert z zakresu prawa o ruchu drogowym, autor wielu książek) wypowiedział się tak: "mając na uwadze bezpieczeństwo ruchu – mogę jedynie radzić, aby kierujący zawracający na drodze z pierwszeństwem w pokazanej tu sytuacji, nie korzystał z przysługującego mu formalnie pierwszeństwa i postępował tak, jak regulowała to ustawa z 1983 roku. Niestety obecnie przepis “kłóci się” tu z praktyką. Na pocieszenie mogę przekazać nieoficjalną informację, że resort transportu rozważa przywrócenie poprzedniej regulacji".
Miłego dnia.

Triam
25-03-2019, 05:47
hak64 Screen w załączniku

W tym źródle jest podane tak samo:
Moje źródło wiedzy:
-Stanisław Soboń "Kodeks Drogowy, Komentarz z orzecznictwem NSA, SN i TK", część I, Ustawa o Ruchu Drogowym (700 stron); część II, znaki i sygnały w ruchu drogowym; stan prawny na dzień 1 marca 2012r. (mówiłem, że mam biblioteczkę trochę przestarzałą;

Bump: łopatologicznie

Painta na kompie masz, to mi to łopatologicznie narysuj, wyznacz granice dróg, tworzące skrzyżowanie.

ołowiany
25-03-2019, 06:50
Triam, skrzyżowanie nad którym się pochylamy jest częścią drogi z pierwszeństwem.

no_fear
25-03-2019, 07:11
Kiedyś codziennie, obecnie raz na kilka dni - jeżdżę jak "żółty".
Od zawsze, wszyscy bez wyjątku ustępują pierwszeństwa "czerwonemu".

https://i.postimg.cc/FFBKWjnd/Screenshot-1.jpg

ołowiany
25-03-2019, 07:22
Dałeś przykład skrzyżowania z sygnalizacją świetlną...
Od zawsze, wszyscy To nie jest wyznacznik. Podobnie "wszyscy" nie potrafią się dostosować do przepisów na łamanej drodze z pierwszeństwem - chodzi mi o prawidłowe używanie kierunkowskazów.

no_fear
25-03-2019, 08:06
spoko loko
przy wyłączone sygnalizacji sytuacja zawsze wygląda tak samo

Jeżeli radiowozy (nie na bombach) również ustępują "czerwonym" to coś jest na rzeczy...

keiw
25-03-2019, 08:16
W każdym mieście takich skrzyżowań jest zapewne kilka i sytuacja powinna być jasna a jak widać nie jest.
Tu podobnie u nas na Zdrojach: https://goo.gl/maps/ap2U1KLJ6Q12

Ja cały czas myślałem tak, jak interpretuje to hak64.

Edit:
Dodam, że w miejscu, od którym pisałem w pierwszym poście, przy skrzyżowaniu Narutowicza, Głowackiego i Królowej Jadwigi, powinni zrobić małe rondo i sprawa by została załatwiona.
Jest to niebezpieczne miejsce, ale nie tylko z tytułu skrzyżowania, po prostu kierowcy tu często potrącają pieszych.

Triam
25-03-2019, 09:31
załóżmy że w nocy spadł śnieg

Śnieg to nie wymówka.

hak64
25-03-2019, 10:24
Painta na kompie masz, to mi to łopatologicznie narysuj, wyznacz granice dróg, tworzące skrzyżowanie.
Nie. Odwróćmy role. Wskaż granicę gdzie kończy się jedno, a zaczyna drugie skrzyżowanie. Ja widzę jedno, Ty podobno dwa.
A wszystko wzięło początek od Twojej radosnej interpretacji skrzyżowania na podstawie zapisów z definicji drogi.
Przypomnijmy zatem co napisałeś: 3. Definicja, której trzymam się ja:
droga – wydzielony pas terenu składający się z:
- jezdni, (mamy nawet 3 sztuki, wszystkie utwardzone)
- pobocza, (w wersji graficznej nie występuje)
- chodnika, (w wersji graficznej nie występuje)
- drogi dla pieszych (w wersji graficznej nie występuje)
- lub drogi dla rowerów, (nie występuje)
- łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt; (nie występuje)

W wersji graficznej natomiast jest pas zieleni, który nie jest objęty w definicji skrzyżowania, więc mamy do czynienia z DWOMA skrzyżowaniami!
Czy zatem brak, lub wystąpienie jakiegoś elementu, budynku, konstrukcji, obszaru, powoduje że droga, bądź skrzyżowanie przestaje być częścią drogi, albo tworzy dwie drogi, dwa skrzyżowania?
Zamieszczam fragment z Wikipedii:
"W polskim prawie nie zostało precyzyjnie określone czym jest droga dwujezdniowa, dlatego należy rozumieć, że jest to droga o dwóch jezdniach. Skutkiem tego jest problem z interpretacją statusu miejsc, gdzie znajduje się więcej niż dwie jezdnie sąsiadujące ze sobą lub znajdujące się blisko siebie. W Rozporządzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie[1] zdefiniowano dwa typy pasa dzielącego:

środkowy pas dzielący – część drogi stanowiąca rozdzielenie jezdni przeznaczonych dla przeciwnych kierunków ruchu
boczny pas dzielący – część drogi stanowiąca rozdzielenie jezdni o różnych funkcjach"
Twoje błędne przeświadczenie o istnieniu tam dwóch odrębnych skrzyżowań wzięło się właśnie z nieuwzględnienia w definicji dogi pasa rozdzielającego jezdnie.

Triam
25-03-2019, 10:27
To już było

sytuacja następuje następująco:

https://drive.google.com/file/d/1Txwf-vq4RdjGLP-bVsQBh9rcFb4rnit_/view?usp=drivesdk

Bump: Sugerowałem żeby się przespać z tym tematem

Nim dłużej o tym myślę, tym bardziej o tym jestem pewny swego.

Do przykładu graficznego podajecie linki do Street view, gdzie odległość między jezdniami równoległymi jest 1 metr. A jeżeli między nimi jest 1 kilometr? Albo wszystkie jezdnie na grafice są dwu-kierunkowe? Sama grafika tego nie definiuje, mimo wszystko kolejności przejazdu nie zmieni.

jaceks
25-03-2019, 12:08
https://www.google.pl/maps/@53.4347022,14.5458075,111m/data=!3m1!1e3?hl=pl&authuser=0

pomiędzy jezdniami są dwa szpalery drzew, deptak i ścieżka rowerowa, dobre 10 metrów szerokości, dwa auta staną jeden za drugim.

https://www.google.pl/maps/@53.4284065,14.5249897,97m/data=!3m1!1e3?hl=pl&authuser=0

tutaj więcej, przynajmniej 20 m szerokości

Triam
25-03-2019, 12:16
To są też te same sytuacje (mamy do czynienia z dwoma skrzyżowaniami). Skrzyżowanie mazurska/JP II nawet ścieżka rozerowa z chodnikiem posiada pas zieleni odgradzający od jezdni, co czyni też dwa skrzyżowania.

hak64
25-03-2019, 12:34
Napisał Triam
sytuacja następuje następująco:

https://drive.google.com/file/d/1Txw...w?usp=drivesdk
Wszystko ładnie, tyle że w grafice zastąp słowo droga, słowem jezdnia, bo to jedna droga, o dwóch jezdniach w przeciwnych kierunkach.

Triam
25-03-2019, 12:43
jedna droga,

Dlaczego? Niema definicji drogi dwujezdniowej, a definicja drogi nie obejmuje pasa zieleni, niema nawet definicji samego pasa zieleni w PRD.

OK. Są wzmianki, że autostrada to droga dwujezdniowa, że ekspresówka może być jedno- lub dwujezdniowa, że prędkość na drodze dwujezdniowej jest wyższa, ale nic poza tym.

keiw
25-03-2019, 13:49
https://www.google.pl/maps/@53.4284065,14.5249897,97m/data=!3m1!1e3?hl=pl&authuser=0

tutaj więcej, przynajmniej 20 m szerokości

Tu kolega dostał dwa mandaty za przebiegnięcie każdej z jezdni poza przejściem dla pieszych :)

Zawracając na szerokiej 26 Kwietnia faktycznie też można mieć problem z autem, które wyjedzie z Twardowskiego.

Triam
25-03-2019, 14:06
hak64 tutaj jest przykład jednego skrzyżowania.
https://www.google.pl/maps/@51.6096439,16.8535643,3a,75y,73.73h,63.91t/data=!3m5!1e1!3m3!1s17iRsb9oO0waTtYUtDxBSA!2e0!6s% 2F%2Fgeo1.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3D17iRsb9oO0waT tYUtDxBSA%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_ sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26y aw%3D99.29253%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100

hak64
25-03-2019, 14:22
Czy przedstawiony obrazek przedstawia drogę o dwóch jezdniach, po jednej dla każdego kierunku ruchu? https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Finfo-car.pl%2Fbinaries%2Fcontent%2Fgallery%2Finfocar%2F infocarartykuly%2Fdroga-dwujezdniowa-dwukierunkowa-dwa-pasy-1024.jpg&imgrefurl=http
Jeśli na takiej drodze mamy usytuowane skrzyżowanie z drogą podporządkowaną, to w myśl przepisów, wyjeżdżający z drogi podporządkowanej ustępuje pierwszeństwa wszystkim pojazdom poruszającym się drogą z pierwszeństwem (w tym nadjeżdżającym z prawej strony i zawracającym na tej drodze).
Wiem, że wielu teoretyków ma wątpliwości w tej kwestii, bowiem takie rozumienie przepisu jest mało intuicyjne. Dodać jednak należy, że w kodeksie mamy także i taki zapis "Zabrania się zawracania w warunkach w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu drogowego na drodze lub ten ruch utrudnić" (Art 22.1 punkt 6.4). Tak więc bezwzględne egzekwowanie prawa do pierwszeństwa
wynikającego z art. 25 ust. 1 ustawy - Prawo o ruchu drogowym, może okazać się zgubne.
Nie zmienia to jednak faktu, że od lat eksperci próbują ustalić jednolitą interpretację przepisów i wychodzi na to, że zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników takiego rozwiązanie można mówić jedynie o pierwszeństwie dorozumianym. każdy znajduje argumenty dla takiej, a nie innej interpretacji. I tu dzięki dla kolegi Triam, który przedstawił zdanie przeciwne. Za to z jego interpretacją skrzyżowania, a w zasadzie dwóch, nie wypada mi się zgodzić, bo dalece odbiega od ogólnie przyjętej.
Nie wiem czemu obrazek nie wszedł. https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Finfo-car.pl%2Fbinaries%2Fcontent%2Fgallery%2Finfocar%2F infocarartykuly%2Fdroga-dwujezdniowa-dwukierunkowa-dwa-pasy-1024.jpg&imgrefurl=https%3A%2F%2Finfo-car.pl%2Finfocar%2Fartykuly%2Fwyprzedzanie-z-prawej-strony-przepisy.html&docid=5AJrGJVffP5nuM&tbnid=FDRrzabhc62rtM%3A&vet=10ahUKEwj2_M6IqZ3hAhVrwqYKHUyMDb8QMwhRKBAwEA.. i&w=1024&h=768&bih=946&biw=1684&q=droga%20dwujezdniowa&ved=0ahUKEwj2_M6IqZ3hAhVrwqYKHUyMDb8QMwhRKBAwEA&iact=mrc&uact=8

Markoo
25-03-2019, 19:45
Nie wiem skąd się niekiedy Wam mnożą skrzyżowania, ale ja tak czy owak zachowałbym ostrożność, no bo skąd ten czerwony ma wiedzieć czy żółty zawraca czy wyjechał z tej samej podporządkowanej co i on. Ale to już o tym pisaliście.

Podaję inny temat:
https://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-pijany-pieszy-na-czerwonym-wbiegl-mu-pod-kola-kierowca-winny,nId,2894089


Jakie jest wasze zdanie w tej materii?

hak64
25-03-2019, 20:26
Jakie jest wasze zdanie w tej materii?
Dziennikarze lubią tematy podkolorować, czasem czegoś nie dopiszą, czasem nie widzą, niemniej sprawa mocno bulwersująca. Nie zostawiono suchej nitki na biegłym, a przecież on wykonuje tylko opinię nie feruje wyroków. Po drugie, biegły w swojej opinii odpowiada na pytania zadane przez organ procesowy (policja, prokuratura, sąd). Jeśli zatem jakiś "geniusz" ograniczył się do zadania jednego tylko pytania, w rodzaju: "czy kierujący pojazdem jadąc z dopuszczalną na danym odcinku drogi prędkością, miał możliwość uniknięcia wypadku", to biegły odpowiedział, że owszem miał, ale przekroczenie tej prędkości o 13 km/h zwiększa dystans drogi zatrzymania (droga przebyta w czasie potrzebnym na reakcję, plus droga samego hamowania) niemal dwukrotnie. Tym samym przekroczenie prędkości uniemożliwiło uniknięcie zdarzenia. Odrębną kwestią jest, kto to zdarzenie sprokurował (wytworzył zagrożenie). Często się zdarza, że człowiek w przekonaniu o swojej niewinności, nie interesuje się sprawą, ogranicza się do złożenia zeznań i czeka na sprawiedliwy wyrok. W tym samym czasie oskarżony tworzy własną wizje zdarzenia (obowiązek mówienia prawdy go nie dotyczy ) i korzystając z prawa do zapoznania się z aktami, wyszykuje argumentów przemawiających na jego korzyść. W efekcie podczas rozprawy z myśliwego robi zwierzynę.

marcin'ek
26-03-2019, 04:22
...
Wiem, że wielu teoretyków ma wątpliwości w tej kwestii, bowiem takie rozumienie przepisu jest mało intuicyjne...
No wlasnie sie nie zgodze, bo im wiecej nad tym myslalem to bylo wiecej watpliwosci, ale dzien pozniej tak na szybko to jakby nie patrzec zolty jest na drodze z pierwszenstwem. Przeciez odleglosc miedzy jezdniami czy pas zieleni nie moze wplywac na interpretacje przepisow.



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

hak64
26-03-2019, 06:31
No wlasnie sie nie zgodze, bo im wiecej nad tym myslalem to bylo wiecej watpliwosci, ale dzien pozniej tak na szybko to jakby nie patrzec zolty jest na drodze z pierwszenstwem. Przeciez odleglosc miedzy jezdniami czy pas zieleni nie moze wplywac na interpretacje przepisow.
Nie tyle nie może, co nie powinna, ale...
Biorąc pod uwagę odległość między jezdniami (był już obrazek, gdzie pomiędzy jezdniami drogi znajdowała się ścieżka rowerowa z aleją drzew po obu jej stronach), w takim przypadku kierujący wyjeżdżający z drogi podporządkowanej nie ma żadnych szans na ustalenie, czy ma do czynienia z "przeciwnikiem" zawracającym na drodze z pierwszeństwem, czy też - podobnie jak on - wyjeżdżającym z podporządkowanej i pokonującym skrzyżowanie na wprost. Gdy dojdzie do wypadku, taki argument podchwyci każdy prawnik i śmiem twierdzić, że doprowadzi do uniewinnienia klienta. Co prawda strona przeciwna też się wybroni przedstawiając argumenty, których ja jestem zwolennikiem, obarczając winą zarządcę drogi, który powinien był przewidzieć, problem ustalenia pierwszeństwa na łączniku pomiędzy jezdniami drogi z pierwszeństwem. Dodam, że postawienie na takim łączniku znaków A-7 przed każdą z jezdni, całkowicie eliminuje problem. Obaj kierujący mają wtedy przed sobą znak "ustąp pierwszeństwa", więc żółty ustępuje pierwszeństwa czerwonemu jadącemu na wprost - zgodnie z regułą prawej ręki.

Triam
26-03-2019, 20:00
przeglądając strony internetowe natknąłm się na taki artykuł:
https://mojafirma.infor.pl/moto/technika-jazdy/manewry/253992,Jak-zawracac-na-skrzyzowaniach.html
Wyrywkowo:
Autor:Jakubowski Ryszard
Źródło: Własne
[...]
Pojazd, który wykonuje na skrzyżowaniu manewr zawracania musi ustąpić wszystkim innym użytkownikom drogi.
Po wykonaniu skrętu o mniej więcej 90 stopni należy zatrzymać się i przepuścić wszystkie pojazdy, przejeżdżające przez skrzyżowanie. Dopiero wówczas można kontynuować jazdę. O ile na to pozwalają warunki techniczne pojazdu, należy starać się wjechać na pas, najbliższy środka jezdni.
[...]
Pominę, że brak jakiejkolwiek daty publikacji, po komentarzach widać, że jest z przed 2013r. a o podstawie prawnej to z świeczką szukać. Wygląda tak, jakby ktoś poszedł po olej do głowy i się "nawrócił".
Co Wy na to?

juri2069
26-03-2019, 20:10
Co Wy na to?
Ja się z tym nie zgadzam i Ty sam sobie trochę zaprzeczyłeś tym cytatem ( wiem że to nie Twoja wypowiedź ) , dlatego że jak pisałeś zawracający ma pierwszeństwo na skrzyżowaniu , a tamto zdjęcie sprzed kilku dni to twoim zdaniem 2 skrzyżowania , ale z tego artykułu wynika, że zawracając na jednym prostym skrzyżowaniu nie mamy pierwszeństwa , a z tym się chyba nie zgodzisz ?

Triam
26-03-2019, 20:12
trochę zaprzeczyłeś tym cytatem
podstawie prawnej to z świeczką szukać.
Dlatego siedzę z PRD na kolanie i weryfikuję. Nie mam zamiaru nie wklejać niewygodnych dla mnie artykułów.

ołowiany
26-03-2019, 20:16
Triam, zostaw już to i daj inne tematy .

juri2069
26-03-2019, 20:22
Ciekawy artykuł , a na końcu jego jest nasz dziwny przypadek sprzed kilku dni

https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci/jak-to-jest-z-tym-zawracaniem.html#.XJqIQphKiM8

A co do cytatu , który wkleiłeś to w 83 wszedł przepis o ustępowaniu pierwszeństwa zawracając , a w 97 usunięto go i wychodzi na to , że w tej sytuacji jeździmy jak uważamy z zachowaniem ostrożności bo nie ma fizycznie na to przepisu

hak64
26-03-2019, 22:04
Rozwiązanie, którego zwolennikiem jest kolega Triam ma o tyle poważną wadę, że koliduje z kilkoma innymi zapisami. Wykładnia znaku A-7 nie mówi, że ustępujesz tylko tym nadjeżdżającym z prawej, czy lewej, ani też jadącym do przodu, czy do tyłu, ustępujesz wszystkim poruszającym się drogą z pierwszeństwem. Także wykładnia znaku D-1 wskazuje że kierujący ma pierwszeństwo na skrzyżowaniach z innymi drogami. Kolejną sprzeczność zauważamy analizując treść art 25.1 który mówi o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony. Zawracający wszak nadjeżdża własnie z prawej. Argumentacja, że zawracanie należy traktować jako dwa oddzielne skręty w lewo, do mnie nie przemawia. Rodzi bowiem kolejny problem - wymusza konieczność ustąpienia pierwszeństwa pojazdom jadącym na wprost (z drogi podporządkowanej) choć faktycznie zawracający nie opuścił jeszcze drogi z pierwszeństwem, wykonuje bowiem manewr pozostając w obrębie tej drogi. Jest jeszcze jeden poważny argument - co w przypadku, gdy za tym zawracającym ustawi się kolejka innych zawracających, bądź skręcających w lewo? Skutecznie zablokują skrzyżowanie, bo nawet gdyby przyjąć, że ten czerwony przejedzie pierwszą z jezdni, to będzie stał na owym łączniku oczekując, aż wszystkie pojazdy opuszczą skrzyżowanie.
https://i.iplsc.com/-/00070D25COHB70E3-C122-F4.jpg

Triam
27-03-2019, 06:13
co w przypadku, gdy za tym zawracającym ustawi się kolejka innych zawracających, bądź skręcających w lewo?
Zabrania się wjazdu na skrzyżowanie, jeżeli nie ma możliwości jego opuszczenia. To co denerwuje mnie (i nie tylko) w innych kierowcach, takich którzy myślą w ten sam sposób jak Ty hak64 w tym momencie.

hak64
27-03-2019, 07:32
Zabrania się wjazdu na skrzyżowanie, jeżeli nie ma możliwości jego opuszczenia. To co denerwuje mnie (i nie tylko) w innych kierowcach, takich którzy myślą w ten sam sposób jak Ty @hak64
Wysil się trochę. Wystarczy, że ci oczekujący ustawią się na lewym pasie ruchu jezdni z pierwszeństwem. Nie wjadą całkiem na skrzyżowanie, tylko stoją wzdłuż pasa zieleni rozdzielającego jezdnię. Czy kierując pojazdem czerwonym, który przejechał już pierwszą z jezdni, będziesz ryzykował (przy braku widoczności w prawo) przejazd prze kolejną jezdnię?
Czy wobec tego kierujący, którzy stosując się do przepisu zabraniającego wjazdu na skrzyżowanie - w przypadku braku możliwości jego opuszczenia - nie zablokują go? Jestem skłonny nadal myśleć w ten sposób, nie zważając na zdenerwowanie innych.
Wiele z podanych tu przykładów skrzyżowań uzasadniało słuszność Twojej tezy, o pierwszeństwie dla wyjeżdżającego z podporządkowanej, ale ta grafika, oraz wiele innych (w tym przykład skrzyżowania z mojego sąsiedztwa) przemawiają za dosłowną interpretacją przepisu wynikającego z dyspozycji znaku D-1.
W przypadku skrzyżowań - nazwijmy to rozległych - o znacznej długości łączników pomiędzy jezdniami drogi z pierwszeństwem, wystarczy postawić na końcach łączników znaki A-7, które rozwiążą problem, jednoznacznie wskazując pierwszeństwo dla jadącego na wprost.