Zobacz pełną wersję : Kodeks Drogowy... pytania i odpowiedzi
Witam,
Mam nadzieję, że pierwszy post jest krótki, zrozumiały i treściwy- długo pisałem i kilka razy czytałem.
Mam nadzieję, że taki temat będzie przydatny i rozwojowy.
Kodeks Drogowy jest jaki jest język użyty w nim nie jest lekko strawny i nie nadaje się ani na romansidło, ani do podusi. Ale (mam nadzieję, że zrozumiecie) poziom nauki na kursie prawa jazdy też jest jaki jest (o ile jest) i taki delikwent uczy się kodeksu po egzaminie. Nadmienię, że kilka przepisów się przez ostatnich lat się zmieniło.
Jestem instruktorem nauki jazdy kategorii B. Mam w zanadrzu możliwość zrobienia instruktora nauki jazdy kat. C oraz E do C. Nie jestem czynnym instruktorem, chciałem być dobry i utrzeć nosa innym, ale stara szkoła typu masz tu płytę/albo nie i się ucz nadal bierze górę (przykładem jest kurs mojego znajomego na kat. C- nie pomyliłem się- zaczął od egzaminu teoretycznego). Swoją biblioteczkę mam nie małą (jest to jak jazda rowerem- tego się nie zapomina), choć jest troszkę przestarzała. Zawsze twierdzę, że w internecie może każdy pisać (z względu na fakt, że może być to tekst, który jest "laniem wody na młyn") pierdoły. Więc jeżeli chcecie, to się poświęcę i będziecie mieli wiadomości z "pierwszej rąsi".
Moje źródło wiedzy:
-Stanisław Soboń "Kodeks Drogowy, Komentarz z orzecznictwem NSA, SN i TK", część I, Ustawa o Ruchu Drogowym (700 stron); część II, znaki i sygnały w ruchu drogowym; stan prawny na dzień 1 marca 2012r. (mówiłem, że mam biblioteczkę trochę przestarzałą; kosz nowego 150 zł i wychodzi co ok. 6 miesięcy https://www.grupaimage.eu/p522/kodeks-drogowy-komentarz-z-orzecznictwem-nsa-sn-i-tk-s-sobon-3-tomy.html; foto w załączniku)
-Marcin Wiącek "Przepisy drogowe" (https://play.google.com/store/apps/details?id=com.mwiacek.przepisy.drogowe&hl=pl, jest mega na wypasie, są nowelizacje jak i stare przepisy)
-http://kodeks-drogowy.org
- jednolity tekst ustawy – Prawo o ruchu drogowym https://www.infor.pl/akt-prawny/1292294,ustawa-prawo-o-ruchu-drogowym.html
- pierwotny tekst ustawy o kierujących pojazdami https://www.infor.pl/akt-prawny/DZU.2017.096.0000978,ustawa-o-kierujacych-pojazdami.html
- ostatnio zajrzałem nawet do Dzienników Ustaw
Zasadniczo najpierw sprawdzam w miejscu z najświeższym stanem prawnym, a na końcu kukam do Sobonia.
Chciałbym, żebyście temat traktowali na poważnie (śmiertelnie poważnie- będą raporty o spam). Nie lubię jak ktoś mówi oj tam, jakoś to będzie- droga to nie piaskownica, auto to nie zabawka (chyba, że ktoś miał ciężkie i twarde dzieciństwo).
Chciałbym też zachować formułę luźnej polemiki jaki prowadziłem na kursach prawa jazdy, czyli udzielają się wszyscy. Znaczy się: raz na jakiś czas wrzucę pytanko, na które Wy odpowiadacie (prosiłbym w jakikolwiek sposób, nawet swoim zdaniem, uzasadnić, nawet jeżeli się okaże nielogiczne). Po kilku odpowiedziach "wyprostuję" i jeżeli będziecie mieli jakieś wątpliwości to śmiało pisać.
A wy- możecie wrzucać pytanko, na które ja odpowiadam i jeżeli będziecie mieli jakieś wątpliwości to śmiało pisać.
To, że są osoby które robią 300 000 km w 5 lat, nie oznacza, że nie popełnia cały czas tego samego "błędu" z niewiedzy (?). I nie chodzi mi też, że "brak wyobraźni" czy "zły stan auta", celuję do ludzi, którzy chociaż trochę wezmą do siebie.
Mój cel jest taki: rozmiękczyć nie zrozumiały tekst na lekkostrawny i jeżeli spadnie komuś chociaż jeden włos z głowy mniej, to będzie dla mnie wielki sukces. I uważam, że łamanie przepisów jest źródłem nie tylko mandatów, ale i wypadków.
Od razu zaznaczam, że czasami będę pisał z telefonu- używam T9 który popełnia literówki.
A więc lecimy- z grubej rury
zadanie na dzień 29.01
Czy pieszy stojący na chodniku (próbujący przejść przez przejście dla pieszych) ma pierwszeństwo przed pojazdem?
Przypominam, żeby
w jakikolwiek sposób, nawet swoim zdaniem, uzasadnić, nawet jeżeli się okaże nielogiczne
Nie.
Nie wolno się zatrzymywac przed przejsciem dla pieszych
Oczywiście odp. na pytanie
Czy pieszy stojący na chodniku (próbujący przejść przez przejście dla pieszych) ma pierwszeństwo przed pojazdem?
W naszym kraju na szczęście jeszcze nie, choć w niektórych krajach UE, już tak.
Jak chciałeś z "grubej rury", to trzeba było zadać pytanie: Czy kierujący zatrzymując się przed przejściem dla pieszych w celu przepuszczenia pieszego zamierzającego przez nie przejść, popełnia wykroczenie?
Ja mam zasadę że jak jest jeden pieszy to nie przepuszczam, natomiast jaki jest co najmniej dwie osoby to staram się umożliwić im przejście na drugą stronę ulicy. Oczywiście manewr okupiony wcześniejszy upewnieniem się, iż ktoś nie wjedzie mi w zadek lub na drodze dwupasmowej inny kierujący nie będzie zmuszony do "awaryjnego" hamowania lub co gorsza nie "zdejmie" pieszego z pasów.
marcin'ek 29-01-2018, 21:00 W sumie to w ostatnim czasie sie to zmienia co chwila, jeszcze niedawno to nalezalo sie zatrzymac przed przejsciem jezeli przed pasami stal pieszy. Jak to jest w tej chwili to szczerze niewiem. Osobiscie jesli widze potencjalnego "przechodzacego" to staram sie przepuszczac.
Jesli chodzi o inne kraje to nie kojarze na szybko w ktorym pieszy ma zawsze pierwszenstwo, ale wiem ze w Holandii pierwszenstwo ma rowerzysta [emoji4]
Jestem instruktorem nauki jazdy kategorii B. Mam w zanadrzu możliwość zrobienia instruktora nauki jazdy kat. C oraz E do C.
Moim zdaniem instruktora C, C+E, powinni miec mozliwosc zrobienia TYLKO osoby posiadajace minimum kilkuletnie doswiadczenie za kolkiem np. 40 tonowego zestawu potwierdzone np. swiadectwem pracy. Prowadzenie po drodze 40 ton jest delikatnie mowiac inne niz 1,5t czy nawet 3,5 tony.
Nie pije akurat do Ciebie Triam chocby dlatego ze Cie nie znam, pozatym dzisiaj prawo pozwala zrobic instruktora C/C+E juz chyba w wieku 21 lat (popraw mnie jesli sie myle) co wg mnie jest chore - ktos kto nie przejechal nawet 1k km duzym zestawem szkoli innych. To poza pytaniem [emoji6] ale troche mnie to wq..ia [emoji35]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
... jeszcze niedawno to nalezalo sie zatrzymac przed przejsciem jezeli przed pasami stal pieszy.
BZDURA
Była taka mowa i jak widac co poniektórzy słyszeli.....że gdzies dzwoni...ale w którym kościele
marcin'ek 29-01-2018, 21:08 BZDURA
Była taka mowa i jak widac co poniektórzy słyszeli.....że gdzies dzwoni...ale w którym kościeleNiedawno mialem na mysli kilka moze wiecej lat temu. Napewno jak robilem B tak bylo, a czy jak robilem C czy E to nie pamietam. Wiem tylko ze egzaminatorzy zawsze tego pilnowali.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
gregor75 29-01-2018, 21:33 Czy pieszy stojący na chodniku (próbujący przejść przez przejście dla pieszych) ma pierwszeństwo przed pojazdem?
moja odpowiedź : jeżeli jest na drodze na której nie ma sygnalizatorów świetlnych , i ruch nie jest kierowany przez osobę uprawnioną to ma pierwszeństwo , ponieważ swoim zachowaniem dał do zrozumienia ,że chce skorzystać z przejścia
juri2069 29-01-2018, 22:11 Oczywiście, że nie ma bo nie może wejść na jezdnię jeżeli samochód się nie zatrzyma.
Piszesz że ma pierwszeństwo czyli może wchodzić pod koła nadjezdzajacego samochodu ?
Marcinek na pewno tego nie ma od 13 lat .
gregor75 29-01-2018, 22:16 u mnie w mieścinie właśnie tak wchodzą
juri2069 29-01-2018, 22:24 A o tym nie ma co dyskutować bo na pewno u mnie bardziej niż u Ciebie:) jest tragedia jednym slowem z pieszymi.
Oczywiście , że przepuszczam. No ale np wczoraj weszła mi pod koła dziewczyna z telefonem przed oczyma. Aż się prosilo żeby zatrąbieć. Nawet nie popatrzyła czy coś jedzie
Z ciekawostek powiem, że w UK jest własnie inaczej.
Na widok pieszego zbliżającego się do przejścia, należy zwolnić lub chociaż nie przyśpieszać jeśli jedziemy wystarczająco wolno. Natomiast zatrzymanie się aby pieszy przeszedł następuje wręcz z automatu.
I co ciekawe, szybciej nabiera się nawyku zatrzymywania się jadąc samochodem niż będąc pieszym że podchodzisz do przejścia i nie musisz (co nie oznacza że tego nie robisz) się rozglądać że "nic nie jedzie".
co ciekawe, szybciej nabiera się nawyku zatrzymywania się jadąc samochodem niż będąc pieszym że podchodzisz do przejścia i nie musisz (co nie oznacza że tego nie robisz) się rozglądać że "nic nie jedzie".
Z tym wyrabianiem nawyków bywa kiepsko. Masa wody przepłynęła Wisłą od czasu, gdy wprowadzono przejścia dla pieszych z przejazdem dla rowerów (oznakowane pionowym znakiem D 6b). Do chwili obecnej (a nie ma praktycznie dnia, bym tego nie doświadczał) niektóry kierowcy wygrażają pięściami i obrzucają wiązankami (bynajmniej nie kwiatów) rowerzystów, którzy "jadą wierzchem", a nie korzystają z przejścia, jak pieszy. Tak więc niezależnie od przepisów, nawyk rozejrzenia się wokół, jest ze wszech miar wskazany.
marcin'ek 30-01-2018, 18:27 Z ciekawostek powiem, że w UK jest własnie inaczej...
Szczerze to przez 3 lata jak jezdzilem po calym krolestwie, to jakos nie zauwazylem zeby auta jakos specjalnie przepuszczaly pieszych. Inna sprawa ze takich pasow jak unas niema nigdzie (ja nie kojaze) a na przejsciach to sa raczej swiatla. Pozatym tam jest inna kultura jazdy, ale to dyskusja na osobny temat [emoji6]
Swoja droga to u Krolowej nie bylem juz 2-3 lata wiec niewiem czy sie cos nie pozmienialo.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Jeżdżę od 7-miu lat. Takiego przepuszczania pieszych nie widziałem w żadnym kraju.
Irlandia już jest bardziej "polska" bo tam nie jest tak jak w Anglii.
To angielskie przepuszczanie to dla mnie jest aż irytujące. Bo 10m od przejścia jestem, a już się zatrzymują mnie przepuścić. Za wyjątkiem niedawno przybyłych imigrantów.
Majek32, hak64 i juri2069 ma rację. Bezapelacyjnie, a więc:
DEFINICJE
1. droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;
2. przejście dla pieszych- powierzchnia jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przeznaczoną do przechodzenia przez pieszych, oznaczoną odpowiednimi znakami
3. jezdnia - część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów; określenie to nie dotyczy torowisk wydzielonych z jezdni
Art. 26 (fragmenty)
ust. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.
ust. 2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.
ust. 6. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność przy przejeżdżaniu obok oznaczonego przystanku tramwajowego nieznajdującego się przy chodniku. Jeżeli przystanek nie jest wyposażony w wysepkę dla pasażerów, a na przystanek wjeżdża tramwaj lub stoi na nim, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w takim miejscu i na taki czas, aby zapewnić pieszemu swobodne dojście do tramwaju lub na chodnik. Przepisy te stosuje się odpowiednio przy ruchu innych pojazdów komunikacji publicznej.
ust. 7. W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia.
Co do ust. 1. oznacza to, że przejście dla pieszych nie zaczyna się jakoś na chodniku, nie wiem, jakąś strefą buforową, jest wyznaczony tylko i wyłącznie na jezdni, od krawężnika do krawężnika. Nie ma stwierdzenia o pieszym zbliżającym się do przejścia dla pieszych, czy tym bardziej o pieszym dającym wyraźne znaki. Pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem dopiero na przejściu dla pieszych, po opuszczeniu chodnika.
Piszesz że ma pierwszeństwo czyli może wchodzić pod koła nadjeżdżającego samochodu?
W twojej wypowiedzi wyczuwam pewne braki
moja odpowiedź : jeżeli jest na drodze na której nie ma sygnalizatorów świetlnych , i ruch nie jest kierowany przez osobę uprawnioną to ma pierwszeństwo , ponieważ swoim zachowaniem dał do zrozumienia ,że chce skorzystać z przejścia
I tutaj też wyczuwam pewne braki
Moim zdaniem instruktora C, C+E, powinni mieć możliwość zrobienia TYLKO osoby posiadające minimum kilkuletnie doświadczenie za kołkiem np. 40 tonowego zestawu potwierdzone np. świadectwem pracy. Prowadzenie po drodze 40 ton jest delikatnie mówiąc inne niż 1,5t czy nawet 3,5 tony.
Instruktora można zrobić posiadając prawo jazdy przynajmniej 3 lata od wydania (jeżeli zrobiłem prawko 3 lata temu, a wyrobiłem 2 lata temu, to brakuje mi 1 rok do możliwości zrobienia instruktora). To, czy mam doświadczenie to nie potrzebne, bo podstawą jest technika nauczania, a nie technika jazdy (od tego jest O.D.T.J.- Ośrodek Doskanalania Techniki Jazdy).
W sumie to w ostatnim czasie się to zmienia co chwila, jeszcze niedawno to należało się zatrzymać przed przejściem jeżeli przed pasami stal pieszy. Jak to jest w tej chwili to szczerze nie wiem. Osobiście jeśli widzę potencjalnego "przechodzącego" to staram się przepuszczać.
Nic się nigdy nie zmieniło. Media rozdmuchały na prawo i na lewo, że nasz rząd nad czymś pracuje, a kierowcy podchwytali, jakby było już wprowadzone.
Nie.
Nie wolno się zatrzymywać przed przejściem dla pieszych
Oczywiście odp. na pytanie
tak, przynajmniej 10m. I tutaj kolejne zadanie:
zadanie na dzień 31.01.2018 brzmi:
https://zapodaj.net/aec45e9644707.jpg.html
foto też w załączniku
czy kierujący pojazdem zaparkował na skrzyżowaniu dróg, czy już nie?
to, że jest zaparkowane nieprawidłowo to widać, chodzi o fakt rozmiaru skrzyżowania. Przypominam, o uzasadnieniu wypowiedzi.
Jest późno i nie wczytywałem się w to co napisałem!
marcin'ek 01-02-2018, 07:19 Patrzac na znaki po lewej stronie to TAK zaparkowal na skrzyzowaniu, choc ze zdjecia ciezko stwierdzic czy stoi na drodze czy moze w zatoczce.
Co masz na mysli z rozmiarem skrzyzowania?
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
marcin'ek 01-02-2018, 08:23 Instruktora można zrobić posiadając prawo jazdy przynajmniej 3 lata od wydania (jeżeli zrobiłem prawko 3 lata temu, a wyrobiłem 2 lata temu, to brakuje mi 1 rok do możliwości zrobienia instruktora). To, czy mam doświadczenie to nie potrzebne, bo podstawą jest technika nauczania, a nie technika jazdy (od tego jest O.D.T.J.- Ośrodek Doskanalania Techniki Jazdy).
Rozumie ze 3 lata od wydania prawka na C. Czyli mozna zrobic instruktora w zasadzie po kilkunastu godzinach spedzonych za kolkiem na kursie na prawko C (w tym wiekszosc godzin na placu). I czego taki instruktor nauczy poza teoria? [emoji54] Moze zdania egzaminu.
O.D.T.J. nie sa obowiazkowe, tam predzej wysle firma/pracodawca kierowce ktory juz ma jakies doswiadczenie niz jakis mlody fundnie sobie taki kurs.
Polska...
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
juri2069 01-02-2018, 08:35 Raczej to wygląda na skrzyżowanie, na wprost widać nawet znak ustąp pierwszeństwa . Powinien stać 10 metrów od skrzyżowania jeśli nie ma tam zakazu zatrzymywania. Po prawej może być znak droga z perwszenstwem skoro na wprost jest " ustąp " .
Aczkolwiek należy stawać 10 metrów od przedniej strony znaku jeżeli samochód zasloni znak. W tym przypadku nie zasłoni.
Jeżeli po prawej nie ma zakazu zatrzymywania lub linii ciągłej i przejścia dla pieszych to powinien zatrzymac sie 10 metrow od skrzyzowania czyli na rysunku 10 metrow w prawo.
koval1980 01-02-2018, 08:47 Pieszy stojący na chodniku nie ma pierwszeństwa, więc nie mam obowiązku się zatrzymać.
marcin'ek 01-02-2018, 09:12 Dokladnie jak juri2069 napisal jesli jest to takie skrzyzowanie (a nie zatoczka) to nie powinien tam stac tylko minimum 10 metrow dalej w prawo. Stojac w tym miejscu zaslania lewa strone pojazdom wyjezdzajacym z drogi podporzadkowanej widocznej na zdjeciu.
Chociaz jesli pod znakiem ustap jest zakaz skretu w prawo to bedzie to droga jednokierunkowa i wtedy jesli niema znaku zakazu moze tam stac.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Napisał majek32
Nie.
Nie wolno się zatrzymywać przed przejściem dla pieszych
Oczywiście odp. na pytanie
tak, przynajmniej 10m.
Tylko tyle? Jak na instruktora, który chce czegoś uczyć, to stanowczo za mało.
Proszę bardzo sentencja wyroku II SA/Bd 175/17 - Wyrok WSA w Bydgoszczy (to tylko jeden z wielu przykładów):
" Na tle okoliczności faktycznych rozpatrywanej sprawy przyjąć więc należy, że jakkolwiek osoby widoczne na nagraniu DVD nie znajdowały się na przejściu, a zatem nie korzystały z pierwszeństwa, jednakże ich zachowanie sugerowało zamiar wejścia na przejście, to reakcja egzaminowanej polegająca na zatrzymaniu pojazdu i ustąpieniu pierwszeństwa przy uwzględnianiu zasady ograniczonego zaufania, tym samym nie stanowiła naruszenia normy prawnej wynikającej z art. 49 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym właśnie ze względu na obowiązek wynikający z art. 4 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, kreującego jakże istotną w ruchu drogowym - zasadę ograniczonego zaufania".
A tu trochę materiału poglądowego.
https://youtu.be/AOhXaU7jAKE
zadanie na dzień 31.01.2018 brzmi:
https://zapodaj.net/aec45e9644707.jpg.html
foto też w załączniku
czy kierujący pojazdem zaparkował na skrzyżowaniu dróg, czy już nie?
to, że jest zaparkowane nieprawidłowo to widać, chodzi o fakt rozmiaru skrzyżowania. Przypominam, o uzasadnieniu wypowiedzi.
Jest późno i nie wczytywałem się w to co napisałem!
Można prosić linka do maps google z tym skrzyżowaniem?
Można prosić linka do maps google z tym skrzyżowaniem?
Proszę link:
https://www.google.pl/maps/@51.6090948,16.8565803,20.54z
... Proszę bardzo sentencja wyroku II SA/Bd 175/17 - Wyrok WSA...
A ile znaczy wyrok WSA? Bo o ile Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyda wyrok brzmiący tak a siak, to w Poznaniu będzie brzmiał inaczej. Taka sprawa, że nawet policjanci różnie interpretują przepisy ruchu drogowego.
Wyrokami sądu SN, SNA i TK możesz się oprzeć przy kwestii wspornej przy obraniu linii obrony. Pamiętaj, że (jeżeli to jest wyrok na fakcie) ten wyrok dotyczy tylko danej sytuacji. I lepiej mieć ogarnięte przepisy ruchu drogowego, bo tak często się nie zmieniają.
Czyli mozna zrobic instruktora w zasadzie po kilkunastu godzinach spedzonych za kolkiem na kursie na prawko C[...] I czego taki instruktor nauczy poza teoria? [emoji54] Moze zdania egzaminu.
O.D.T.J. nie sa obowiazkowe
To nie tak, że zrobisz prawko, posiedzisz w domu na prawku i już możesz (czy jesteś - w zależności jak Ty sobie z o tłumaczyz) być instruktorem. Kurs na instruktora trwa chyba jakiś 170 godzin (lekcyjnych), O. D. T. J. do kursu na instruktora jest już od kilku lat obowiązkowe (kosztuje ok. 350zł), idziesz na egzamin zorganizowany przez marszałka danego województwa (egzamin teoretyczny zazwyczaj osbywa się w budynku należącego do niego, a praktyczny przy współpracy z ośrodkiem, który wygrał jakuś tam przetarg). Odbierasz legitymację od starosty i już. Musisz jeszcze posiadać pieczątkę.
marcin'ek 01-02-2018, 19:07 To nie tak, że zrobisz prawko, posiedzisz w domu na prawku i już możesz (czy jesteś - w zależności jak Ty sobie z o tłumaczyz) być instruktorem. (...) Odbierasz legitymację od starosty i już. Musisz jeszcze posiadać pieczątkę.
Nie zmienia to faktu ze taki instruktor nadal niema doswiadczenia po takim kursie. A potem taki jeden z drugim odbiera prawko C/CE i mysli ze wystko umie a jak przychodzi co do czego to nie potrafi ogarnac zestawu. Ale coz, jak pisalem to Polska i takie przepisy na ktore nie mamy wplywu.
Dobra koniec tego offtopa chyba ze bedzie pytanie z tym zwiazane [emoji6]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Dobra koniec tego offtopa
Jak chcesz, ale o to mi też chodziło
(...)
Chciałbym też zachować formułę luźnej polemiki jaki prowadziłem na kursach prawa jazdy, czyli udzielają się wszyscy.
(...)
A wy- możecie wrzucać pytanko, na które ja odpowiadam i jeżeli będziecie mieli jakieś wątpliwości to śmiało pisać.
Przez to, że wprowadzono dyrektywę unijną (zwaną jak poniżej) to też jest na temat.
USTAWA
z dnia 5 stycznia 2011 r.
o kierujących pojazdami
Art. 33.
1. Instruktorem jest osoba, która:
1) Uchylony
2) posiada prawo jazdy:
a)*kategorii A co najmniej przez okres 3 lat - dotyczy instruktorów osób ubiegających się o uzyskanie uprawnienia do kierowania pojazdami, którzy uzyskują uprawnienia instruktora wyłącznie w zakresie prawa jazdy kategorii A,
b)*kategorii B co najmniej przez okres 3 lat - dotyczy instruktorów osób ubiegających się o uzyskanie uprawnienia do kierowania pojazdami ubiegających się o uprawnienia do prowadzenia szkolenia w zakresie prawa jazdy kategorii B,
c) kategorii B+E, C1, C1+E, C, C+E, D1, D1+E, D lub D+E odpowiednio do zakresu prowadzonych zajęć co najmniej przez okres roku oraz co najmniej 3-letnie doświadczenie w prowadzeniu szkolenia osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami w zakresie prawa jazdy kategorii B - dotyczy instruktorów osób ubiegających się o uzyskanie uprawnienia do kierowania pojazdami rozszerzających uprawnienia do prowadzenia szkolenia o jedną z wymienionych kategorii,
d) kategorii T co najmniej przez okres 2 lat – dotyczy instruktorów osób ubiegających się o uzyskanie uprawnienia do kierowania pojazdami, którzy uzyskują uprawnienia instruktora wyłącznie w zakresie prawa jazdy kategorii T;
4) posiada ważne orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania czynności instruktora;
5) posiada ważne orzeczenie psychologiczne o braku przeciwwskazań psychologicznych do wykonywania czynności instruktora;
6) ukończyła z wynikiem pozytywnym kurs dla kandydatów na instruktorów i posiada zaświadczenie o jego ukończeniu - dotyczy instruktorów osób ubiegających się o uzyskanie uprawnienia do kierowania pojazdami silnikowymi;
7) złożyła z wynikiem pozytywnym egzamin sprawdzający kwalifikacje przed komisją powołaną przez wojewodę;
8) nie była skazana prawomocnym wyrokiem sądu za:
a) przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji,
b) przestępstwo popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej,
c) przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów,
d) prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie po użyciu innego podobnie działającego środka,
e) przestępstwo umyślne przeciwko życiu i zdrowiu,
f) przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności;
9) jest wpisana do ewidencji instruktorów.
(od siebie)
Jest taki fakt, że po załatwieniu tego wszystkiego jesteś rzucony na głęboką wodę. Bez doświadczenia.
marcin'ek 01-02-2018, 20:36 Jak chcesz, ale o to mi też chodziło
A no chyba ze ☺ ale pytania byly inne i niechcialem mieszac.
Jest taki fakt, że po załatwieniu tego wszystkiego jesteś rzucony na głęboką wodę. Bez doświadczenia.
No wlasnie, bez doswiadczenia. Tam w ustawie powinno byc zapisane: 3-letnie doswiadczenie zamiast w szkoleniu to w prowadzeniu pojazdu. Mnie osobiscie szkolil na C stary wyga, a na CE chlopak mlody wiekiem ale kilka lat za kolkiem spedzil. I te wskazowki ktore dali na kursie przydaly sie w praktyce, wskazowki ktorych nie dostaniesz od kogos kto nigdy nie jezdzil. Kursy z doskonalenia technik jazdy powinny byc obowiazkowe, nie tylko na kursie na instruktora, szczegolnie na wyzszych kategoriach niz B - to co prawda nie to samo co normalna droga i ruch na niej, ale zawsze to juz cos.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Triam Poszło trochę spamu i w temacie i nie :P
A gdzie potwierdzenie lub zaprzeczenie na Twoje pytanie?
W nawiązaniu do dyskusji
Czy jest w PL szkoła nauki jazdy która uczy jeździć a nie zdać egzamin?
Słynny już film z BMW w roli głównej jest troche przykładem wg. mnie.
Co do kursu na kat C to własnie wiedza nabyta przez instruktora powinna być najważniejsza, ta teoretyczna mało istotna.
Przy B jest podobnie aczkolwiek póżniejszy kierowca jak by co pewnie mniejszych szkód narobi niż taki z kat. C
W nawiązaniu do dyskusji
Czy jest w PL szkoła nauki jazdy która uczy jeździć a nie zdać egzamin?
Długo myślałem nad odpowiedzią- z jednej strony są nieliczne.
Z drugiej strony- kurs jest kursem, egzamin jest egzaminem, a życie jest życiem- są wycieczki do innego miasta (mniejszego czy większego) i są kolizje (oby tylko), bo młody nie może się odnaleźć w nowym środowisku.
Jaki kurs by nie był, nie nauczy wszystkiego, egzamin nie zweryfikuje itd. Kółko się zamyka.
A wyobrażasz sobie (tak z perspektywy czasu) jeździć całe miasto prawym pasem, z dozwoloną prędkością i zatrzymywanie na żółtym świetle? Bo ja nie. Przepisy w nielicznych sytuacjach są nieścisłe.
A gdzie potwierdzenie lub zaprzeczenie na Twoje pytanie?
Już.
Powinien stać 10 metrów od skrzyżowania
Tak, to auto stoi na skrzyżowaniu.
skrzyżowanie- przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;
O ile pojęcie drogi już było
https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2926637&postcount=17
to musimy jeszcze wyjaśnić kwestie drogi twardej
droga twarda - drogę z jezdnią o nawierzchni bitumicznej, betonowej, kostkowej, klinkierowej lub brukowcowej oraz z płyt betonowych lub kamienno-betonowych, jeżeli długość nawierzchni przekracza 20 m; inne drogi są drogami gruntowymi;
Jeżeli chodzi o wspomniane 10m, to powinno liczyć się nie od krawężnika, tylko od skraju chodnika (nazwałem to tak- po swojemu), czyli w tym przypadku od muru.
Tyle, jeśli chodzi o teorie. Życie jest takie, że w niektórych miejscach nie znajdziesz wolnego miejsca parkingowego, a nie widziałem też policjanta mierzacego odległość od skrzyżowania.
I mam nadzieję, że jest ta kwestia wyjaśniona. Następne zadanie będzie z tym związane.
Uwielbiam te uliczki dookoła Rynku w Rawiczu. Tam stoi pełno aut w miejscach, na których ich nie powinno być. Pełno jest też cwaniaków przejeżdżających przez deptak.
Twój wątek będę śledził z zainteresowaniem.
Na Wazów wypatruj czasami C-Maxa na tablicach ZS.. ;)
A ile znaczy wyrok WSA? Bo o ile Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyda wyrok brzmiący tak a siak, to w Poznaniu będzie brzmiał inaczej. Taka sprawa, że nawet policjanci różnie interpretują przepisy ruchu drogowego.
To dlaczego Panie instruktorze ograniczyłeś swoją odpowiedź w temacie do lakonicznego "tak". Chcesz prowadzić rzeczową dyskusję, a twierdzisz, że świat jest tylko czarny, albo biały. Wrzuciłem więc pierwszy z brzegu przykład, potwierdzający że są także odcienie szarości. Fakt, że każdy sąd ma prawo do własnej interpretacji przepisów, nie stanowi chyba dla nikogo tajemnicy, ale należało o tym wspomnieć. Tym bardziej, że każdy organ procesowy (policja, prokuratura i sąd) może inaczej widzieć fakty, bowiem ocena zdarzenia, to nie tylko analiza stanu prawnego, ale także okoliczności. Nie było by tematu, gdybyś był uprzejmy o tym wspomnieć. Już choćby dlatego: "Najciekawszy był przypadek taksówkarza, który stojąc "na światłach" obserwował pijaka usiłującego pokonać przejście dla pieszych za skrzyżowaniem. Wraz z pasażerami mieli ubaw po pachy, jak gościu upadał i wracał do pionu korzystając ze wsparcia latarni. Jak zapaliło się zielone, taksówkarz ruszył i po kilkudziesięciu metrach (na wysokości owego nieszczęśnika) miał już prędkość dopuszczalną. Pech chciał, że latarnia odmówiła współpracy i zawodnik upadł taksówkarzowi przed maskę...
Jak sądzisz, miałem go pochwalić, że nie przekroczył dopuszczalnej, czy też zarzucić mu kompletną ignorancję przepisu wynikającą z art 4 ustawy prd?"
juri2069 02-02-2018, 11:40 Aczkolwiek jakby nie było fajny temat i zawsze można czegoś nowego się dowiedzieć.
Mamy 2 osoby , które się znają i zawsze wytłumaczą , spróbują wytłumaczyć :)
Pełno jest też cwaniaków przejeżdżających przez deptak.
Osobówką przez deptak, to pół biedy, wzdłuż deptaka uwierz mi to pikuś. Sam osobiście zrobiłem foto CIĘŻARÓWKI na deptaku. wtedy zrobiłem coś, myślę, że słusznego.
To dlaczego Panie instruktorze ograniczyłeś swoją odpowiedź w temacie do lakonicznego "tak".
1. Nie przez Pan (!), do Pana trzeba mieć wygląd i kase
2. Za dużo zachodu z przytaczaniem wyroków. posty i tak mają długość "Naszej Szkapy" (z wyrazami szacunku dla Marii Konopnickiej).
3. Jest to odpowiedzialność, ktoś na drodze może też inaczej tłumaczyć wyroki przytoczone w tym temacie i nieszczęście gotowe.
4. Jak sam masz taką wiedzę, to pomóż, zamiast wypominać.
5. W poście są jeszcze trzy definicje.
6. Dwóm się podoba, a jednemu nie. Jest to temat rozwojowy, ale nie w tym kierunku
7. Szkolili mnie z Przepisów Ruchu Drogowego, a nie z wyroków sądów.
Żona mówi: Idź na kompromis!
Ok, jeżeli ktoś czegoś nie rozumie, lub ma wątpliwości lub ma dodatkowe pytania, to mogę wytłumaczyć szerzej i przytoczyć jakiś wyrok jeżeli jest. Znajdę też jakieś zadanie.
juri2069 02-02-2018, 14:15 Ostatnio np ja dowiedziałem się czegoś nowego dla mnie. W przypadku mandatu chyba bym nie przyjął. Jak się okazuje nie miałbym racji.
Jest autostrada 2 pasmowa , do tego 3 pas rozbiegowy , czyli " gorszy" jak nazwano w filmie.
I teraz sytuacja: samochody z pasa rozbiegowego jak i lewego autostrady jednocześnie zmieniają pas na środkowy czyli prawy pas autostrady i czy obowiązuje reguła prawej dłoni ? Przecież ten z pasa rozbiegowego włącza się do ruchu.....
Otóż ponoć wtedy również obowiązuje reguła prawej dłoni. Tak powiedział ten Pan , a głupi chyba nie jest. Czasem go oglądam.
https://www.youtube.com/watch?v=IhTYhAF4YMY&t=513s od 4 minuty
Natomiast nie uzasadnił dlaczego włączający się do ruchu ma takie prawo jakby już jechał tą " główną" drogą.
Ja bym z tym Panem z yt polemizował. Źródło przytoczonego tekstu... Portal społecznościowy... Hmm.
Nie mam mądrej kligi przy sobie, właśnie podróżuje.
Moja interpretacja jest taka:
Pojazd poruszsjący się po autostradzie ma linię między pasami jezdni przerywaną, więc może w każdej chwili zmienić pas i ma do tego prawo.
Pojazd kożystający z rozbiegówki ma znak ustąp pierwszeństwa, który obowiązuje na najbliższym skrzyżowaniu i musi ustąpić pierwszeństwa wszystkim poruszającym się po skrzyżowaniu. A skrzyżowanie
kończy się na końcu prawego pasa rozbiegowego.
Tematy odkładam na później (nie wcześniej niż w niedzielę).
juri2069 02-02-2018, 14:55 Na spokojnie. :) oczywistym jest , że jeżeli pojazd jedzie prawym pasem autostrady to ten z rozbiegowki nie ma prawa wjechać pod koła tamtemu, rzecz o tym , że jeden i drugi wyjeżdżają na środkowy. Ciekawe czy jest na to jakiś przepis . Ciężko znaleźć:)
że jeżeli pojazd jedzie prawym pasem autostrady to ten z rozbiegowki nie ma prawa wjechać pod koła tamtemu, rzecz o tym , że jeden i drugi wyjeżdżają na środkowy. Ciekawe czy jest na to jakiś przepis
Art. 5. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.
2.Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami drogowymi.
3.Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu.
Podsumowując, szczegółowa hierarchia ważności wygląda następująco:
- policjant, lub inna osoba uprawniona do kierowania ruchem
- sygnały świetlne
- znaki pionowe
- znaki poziome żółte
- znaki poziome białe
- ogólne przepisy zawarte w kodeksie drogowym.
Zatem biorąc pod uwagę, że na końcu pasa rozbiegowego masz znak A 7 (ustąp pierwszeństwa), to niestety "kierownik" poruszający się prawym pasem autostrady ma pierwszeństwo.
Za dużo zachodu z przytaczaniem wyroków.
Nikt Ci nie każe przytaczać wyroków, wystarczyło tylko wspomnieć, że istnieje przepis art 4 ustawy prd, mówiący o obowiązku stosowania zasady ograniczonego zaufania, co wskazuje, że stosowanie się do przepisu art 49 ust. 1 pkt 2 jest uwarunkowane indywidualną oceną sytuacji na drodze.
posty i tak mają długość "Naszej Szkapy"
Tu także niezupełnie masz rację. W pierwszym poście na pół strony rozpisałeś się ktoś Ty i dlaczego tu, po czym w kolejnym poście wrzucasz lakoniczne "tak", bez jakiegokolwiek komentarza, czy uzasadnienia.
Jest też wyrok NSA w sprawie zbyt zdawkowych szkoleń na kursach prawa jazdy. Kursantka (sprawca wypadku) zarzuciła instruktorowi brak jednoznacznych wskazówek, wyjaśnień, czy informacji o przepisach. Instruktor ograniczał się jedynie do "tak nie wolno", "przepisy zabraniają", "nie dotyczy", natomiast nigdy nie wyjaśniał z czego owe zakazy, czy nakazy wynikają. Tu nie jesteś ograniczony czasem wykładu, więc warto się trochę rozwinąć i wstawić jakiś komentarz, czy uzasadnienie.
marcin'ek 02-02-2018, 15:41 Wg mnie jako ze na pasie rozbiegowym wlacza sie do ruchu, oraz to ze z reguly przed wjazdem na ten pas jest znak "ustap pierwszenstwa", to pierwszenstwo ma ten na lewym pasie. Ten z rozbiegowki wlacza sie do ruchu, a wlaczajacy sie do ruchu musza ustapic pierwszenstwa zgodnie z przepisami.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Zatem biorąc pod uwagę, że na końcu pasa rozbiegowego masz znak A 7 (ustąp pierwszeństwa), to niestety "kierownik" poruszający się prawym pasem autostrady ma ie.
Od kiedy na końcu/na początku- kwestia do ogarnięcia.
Moim zdaniem znak ten stoi na początku (przy wjeździe na zjazdówki, nie na końcu, w miejscu gdzie trzeba już jest tylko autostrada/ekspresówka)
Nie wspomniałeś też o znaku A-6d
...że jeden i drugi wyjeżdżają na środkowy. Ciekawe czy jest na to jakiś przepis .
Ten na rozbiegowym jest cały czas na "ustąp pierszeństwa", czyli oże wjechac na prawy pas autostrady, czy jak wolisz dla Ciebie środkowy, tylko wtedy gdy ten pas będzie miał wolny lub już taka prędkość że zmiesci sie miedzy inne auta (dlatego rozbiegowy :) ) A ten z lewego autostrady może zmienic pas na prawy jak ma miejsce na nim, logiczne. A jak beda obaj chcieli równocześnie w tym samym miejscu zająć ten prawy pas....cóż jeden mus ustapić. Ot taka sytuacja patowa, podobnie jak na skrzyzowaniu bez oznakowania i 4 auta z każdej strony jada prosto, kto ma pierszeństwo?
Niestety ja też uważam że te "znafca" z Krakowa tym razem sie pomylił. Aczkolwiek oglądam te filmy i w większości jak widac ma rację i moż ejego przekaz dotrze do wielu kierowców co źle robią.
Moim zdaniem znak ten stoi na początku (przy wjeździe na zjazdówki, nie na końcu, w miejscu gdzie trzeba już jest tylko autostrada/ekspresówka)
Oj tam literówka tzw. pewnie :P
Często te zjazdowe, rozbiegowe są wykorzystywane do wyprzedzania na zakazie. Obwodowa w 3-mieście, na całej długości zakaz wyprzedzania przez ciężarówki, oprócz skrzyżowań, czyli między pasem zjazdowym i wyjazdowym
marcin'ek 03-02-2018, 10:59 Ten na rozbiegowym jest cały czas na "ustąp pierszeństwa", czyli oże wjechac na prawy pas autostrady, czy jak wolisz dla Ciebie środkowy, tylko wtedy gdy ten pas będzie miał wolny (...) A jak beda obaj chcieli równocześnie w tym samym miejscu zająć ten prawy pas....cóż jeden mus ustapić.
Sam sobie zaprzeczasz. Jak sam zauwazyles na rozbiegowce ma ustapic pierwszenstwa, nawet jesli beda chcieli jednoczesnie wjechac na prawy. Inna sprawa jesli bedzie to droga 3 pasmowa to wtedy zasada prawej reki.
...podobnie jak na skrzyzowaniu bez oznakowania i 4 auta z każdej strony jada prosto, kto ma pierszeństwo?
Tu to juz musza sie dogadac, ktos musi ruszyc pierwszy. Aczkolwiek jeszcze nie trafilem tak zeby 4 auta jednoczesnie wjechaly na takie skrzyzowanie [emoji4]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Zadanie na dzień 03.02
W załączniku są dwie różne sytuacje.
Zadanie polega, na wskazaniu kolejności przejazdu pojazdów A oraz B w sytuacji 1 oraz w sytuacji 2.
Przypominam o uzasadnieniu wypowiedzi.
marcin'ek 03-02-2018, 12:54 Pytanie tylko jaka jest odleglosc miedzy jedna droga a druga?
Zakladajac ze A wyjedzie pierwszy to ma pierwszenstwo przed B poniewaz znajduje sie juz na drodze z pierwszenstwem. Dotyczy to obu przykladow, chyba ze nie dostrzegam innej roznicy poza chodnikiem.
Jesli wyjada razem to itak B zdazy przed A [emoji4]
Ale jesli zakladac ze drogi sa niemal na przeciw siebie to oczywiscie B ma pierwszenstwo poniewaz A skrecajac w lewo bedzie mial B po prawej stronie.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
juri2069 03-02-2018, 13:18 Dobra sytuacja i pytanie bo niedaleko mnie jest takie skrzyżowanie i zawsze jest dylemat. Między jedną, a druga podporządkowaną jest jakieś 30 metrów.
Przyjęło się wśród tutejszych, że jeżeli pierwszy wyjedzie ten pomarańczowy ( zdjęcie) to on już ma pierwszeństwo.
Bardzo mnie ciekawi precyzyjna odpowiedź:)
marcin'ek 03-02-2018, 13:23 ... Między jedną, a druga podporządkowaną jest jakieś 30 metrów.
Przyjęło się wśród tutejszych, że jeżeli pierwszy wyjedzie ten pomarańczowy ( zdjęcie) to on już ma pierwszeństwo.
30 metrow to nie malo. Chyba raczej prawidlowo sie przyjelo, przeciez pomaranczowy (A) bedzie juz na drodze z pierwszenstwem.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
marcin'ek 03-02-2018, 13:24 Swoja droga to ciekawe czy pytanie banalne czy podchwytliwe [emoji848]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
juri2069 03-02-2018, 13:30 Natomiast nie uzasadnił dlaczego włączający się do ruchu ma takie prawo jakby już jechał tą " główną" drogą.
Znalazłem.
Obejrzyj film ?Jedz bezpiecznie odc. 620? w YouTube
https://youtu.be/3Bm5QWoTbbY
Niby wytłumaczył, ale bez podania przepisów. Czyli wychodzi na to , że " ustąp pierwszeństwa " dotyczy tylko początku skrzyżowania czyli samego wjazdu , reszta pasa rozbiegowego jest traktowana jako normalny pas , nie ten " gorszy "
Czy ma rację? Nie wiem :)
Myśle ze chodniki i tworzące sie skrzyżowanie w drugim wypadku grają tutaj najważniejszą rolę.
W pierwszym wypadku pierwszeństwo ma pojazd A bo można potraktować całość jako dwa skrzyżowania, w drugim pojazd B.
Jadąc pojazdem A w obydwu przypadkach bardzo bym uważał co robi pojazd B bo tak naprawdę pewności nie mam co do prawidłowego zachowania (i czy on ma też nie wiadomo).
marcin'ek 03-02-2018, 13:58 No wlasnie mysle ze nalezaloby tu sprecyzowac odleglosc miedzy jednym a drugim wjazdem na "glowna" na obu przykladach, bo wlasnie jesli traktowac jako jedno "rozjechane" skrzyzowanie to kto inny ma pierszenstwo a jesli dwa osobne skrzyzowania w pewnej odleglosci to drugi ma pierszenstwo.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
marcin'ek 03-02-2018, 14:08 DEFINICJE
1. droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;
Heh, wiec wychodziloby ze w drugim przykladzie jest to skrzyzowanie X i pierwszenstwo ma B. Natomiast w pierwszym zakladam ze 2 skrzyzowania T i tu A ma pierwszenstwo.
Wiedzialem ze gdzies tu juz byla wspomniana def. drogi [emoji6]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Marcin, nie sugeruj się tu definicją drogi, bo czy ma ona chodnik, czy też nie, nadal pozostaje drogą. Ta definicja precyzuje, co może wchodzić w skład drogi, a brak któregoś z tych elementów nie stanowi przesłanki by przestała nią być. "Literalnie, do uznania danego gruntu (terenu) za drogę wystarczające jest by był przeznaczony na cele ruchu drogowego"
Odnośnie nowego zadania domowego zapodanego przez naszego instruktora, to mam pewne spostrzeżenia, bądź też uwagi (do wyboru).
Jeśli takie pytania ("sytuacje") pojawiają się na testach prawa jazdy, to nie dziwi mnie, że jest tak duży odsetek "oblanych". Brak tu jednoznacznego wskazania (oznakowanie), czy na przedstawionych "sytuacjach" mamy do czynienia z jednym skrzyżowaniem, czy dwoma typu "T"? W pierwszym przypadku (jedno skrzyżowanie), pierwszeństwo ma pojazd "B" (w jednej i drugiej sytuacji). Gdyby jednak okazało się, że są to dwa skrzyżowania typu "T", to pierwszeństwo ma pojazd "A" (w obu sytuacjach).
Bump: Mając na uwadze pułapki serwowane tu przez kolegę Triam wrzucę także swoją.
Prowadzisz autobus. Na pierwszym przystanku wysiadło z niego 5 pasażerów, a wsiadło 3. Na kolejnym przystanku wysiadł jeden, a wsiadło 7. Na następnym wysiadło 4, a wsiadło 2, z których jeden nie skasował biletu.
Pytanie: ile lat ma kierowca?
juri2069 03-02-2018, 16:18 31 :d
Heh, wiec wychodziloby ze w drugim przykladzie jest to skrzyzowanie X i pierwszenstwo ma B. Natomiast w pierwszym zakladam ze 2 skrzyzowania T i tu A ma pierwszenstwo.
Wiedzialem ze gdzies tu juz byla wspomniana def. drogi [emoji6]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Tak na szybko:
BINGO!
A resztę dopiszę jutro. Tym razem pozwolę sobie was pozostawić w niepewności.
Dziś będę miał: pkhrtyty. (źródło z yt: kabaret młodych panów; tytuł: dzień po dniu kobiet)
marcin'ek 03-02-2018, 18:42 Marcin, nie sugeruj się tu definicją drogi, bo czy ma ona chodnik, czy też nie, nadal pozostaje drogą. Ta definicja precyzuje, co może wchodzić w skład drogi, a brak któregoś z tych elementów nie stanowi przesłanki by przestała nią być. "Literalnie, do uznania danego gruntu (terenu) za drogę wystarczające jest by był przeznaczony na cele ruchu drogowego"
No wlasnie o definicje chodzi, ale troche strzelalem bo nieznam az tak szczegolowo przepisow tzn. niewiem czy jakis przepis precyzuje jak daleko od siebie moga sie znajdowac drogi - jak w tym zadaniu, aby uznac je za skrzyzowanie X. Na przykladzie z chodnikami drogi (chodniki) nachodza na siebie a na drugim nie.
Ale poczekajmy co instruktor nam napisze [emoji6]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
A resztę dopiszę jutro.
Czekamy z utęsknieniem. Zwłaszcza na uzasadnienie, na jakiej podstawie w "sytuacji 2" mamy do czynienia ze skrzyżowaniem typu X, zaś w "sytuacji 1" z dwoma skrzyżowaniami typu T.
Biorąc pod uwagę, że pierwszeństwo rozstrzyga się przed skrzyżowaniem, a nie na nim. Nie ma znaczenia, na jakiej drodze aktualnie się znajdujesz, istotne jest, z jakiej drogi na skrzyżowanie wjeżdżasz. Tak więc decydujące w obu tych sytuacjach jest, czy mamy tam skrzyżowanie, czy też skrzyżowania. Pozostaje jeszcze kwestia braku właściwego oznakowania. Mamy tam znaki określające pierwszeństwo, natomiast brak jest jakichkolwiek pionowych znaków ostrzegawczych. Na drodze z pierwszeństwem powinien być A 6B, oraz A 6C, skoro mowa o dwóch skrzyżowaniach typu T, lub też A 6A, jeśli jest to jedno skrzyżowanie, gdzie wloty dróg podporządkowanych nie są współosiowe.
Na początek mała prośba- czytajcie z zrozumieniem.
Tekst twardy:
Cytat z K.D.:
Art. 25.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo – także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.
2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do pojazdu szynowego, który ma pierwszeństwo w stosunku do innych pojazdów, bez względu na to, z której strony nadjeżdża.
3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również w razie przecinania się kierunków ruchu poza skrzyżowaniem.
4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;
rozdzielania kolumny pieszych.
Znaczenie znaków:
Znak D-1 "droga z pierwszeństwem" może być łączony z tabliczką T-6a lub T-6b wskazujące oraz jest odwoływany przez znak D-2
Znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" Znak ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem oraz zobowiązuje uczestników ruchu do zachowania szczególnej ostrożności. Znak znajdujący się w obrębie skrzyżowania dotyczy tylko najbliższej jezdni, przed którą został umieszczony. Znak ten może być łączony z tabliczką T-6a lub T-6b, które wskazują żeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie.
Dla przypomnienia definicje:
1. droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;
2. skrzyżowanie- przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;
Myślę, że wystarczy
(...)Mój cel jest taki: rozmiękczyć nie zrozumiały tekst na lekkostrawny(...)
PROSZĘ NIE MYLIĆ POJĘĆ DROGA Z JEZDNIA. Jezdnia jest częścią składową drogi, a po drodze mogą poruszać się pojazdy, piesi, roweżyści itd.
Art. 25. ust. 1. to nic innego jak zasada prawej ręki/dłoni (już takie stwierdzenie padło kilka postów wcześniej). Mówi ona, że jeżeli Skręcamy w lewo, a mamy znak A-7, musimy ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeźdzającemu z kierunku przeciwnego i jeżeli on też skręca w lewo a nie ma znaku D-1, wtedy kierowcy muszą się dogadać, bo muszą ustąpić pierwszeństwa nawzajem.
Suma sumaru, ustępujemy pierwszeństwa też na samym skrzyżowaniu i dopiero po opuszczeniu skrzyżowania jesteśmy na innej drodze/drodze z pierwszeństwem przejazdu.
Jeżeli znak D-1 nie ma tabliczki informującej o przebiegu drogi z pierwszeństwem, zakłada się, że prowadzi ona na wprost.
Po odrzuceniu z definicji skrzyżowania tego co nas nie interesuje pozostaje i dodaniu niektórych elementów z definicji drogi wychodzi takie coś: skrzyżowanie dróg (wielkość skrzyżowania zależy od tego, czy mają chodnik, drogę rowerową czy też torowisko ale ich nie muszą posiadać, na autostradzie, na ekspresówce, na niektórych drogach poza obszarem zabudowanym też ich nie ma/jest sama jezdnia i nadal jest to droga) twardych (żadne: polne, leśne, wyjazdy z posesji, z parkingów, z bramy itp.) w jednym poziomie ich połączenie i rozwidlenie (czyli zjazdówki i rozbiegówki).
Jak to się ma do naszych sytuacji z painta?
W sytuacji, gdzie jest chodnik pojazd A ma dłóższą drogę do przebycia, żeby być za skrzyżowaniem/być na drodze z pierwszeństwem (stwierdzenie zamienne) i po drodze musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi B.
W sytuacji, gdzie jest chodnik pojazd A musi zastosować się do art. 25 ust. 1., bo porusza się po jednym skrzyżowaniu i ustępuje pierwszeństwa pojazdowi B nadjeżdzającego z kierunku przeciwnego i skręcającego w prawo
W sytuacji, gdzie tego chodnika nie ma, mamy do czynienia z dwoma skrzyżowaniami, między którymi pojazd A opuszcza swoje skrzyżowanie i znajdując sie na drodze z pierwszeństwem ma pierwszeństwo przed pojazdem B.
W sytuacji, gdzie tego chodnika nie ma, art. 25 ust. 1. nie ma uzasadnienia, bo po opuszczeniu "swojego" skrzyżowania obowiązuje go już znak D-1 i ma pierwszeństwo przed pojazdem B.
Mam nadzieję, że wyczerpałem temat. Obrazki z painta wraz z opisem są w załączniku. Dorzucę też tam bonus (jeżeli będą nieczytelne, to dajcie znać)
Jeśli takie pytania ("sytuacje") pojawiają się na testach prawa jazdy, to nie dziwi mnie, że jest tak duży odsetek "oblanych".
Faktycznie mogłem załączyć tabliczkę T-6 (jakąkolwiek). Myślę, że zarządca takiej drogi nastawiałby znaków, byle szwagrowi, który wygrał przetarg na wstawianie znaków nabić kasę. Przy znaku D-1 oraz A-1 pada stwierdzenie, że może być, czyli nie musi jej tam być.
Biorąc pod uwagę, że pierwszeństwo rozstrzyga się przed skrzyżowaniem, a nie na nim. Nie ma znaczenia, na jakiej drodze aktualnie się znajdujesz, istotne jest, z jakiej drogi na skrzyżowanie wjeżdżasz
Większość kierowców posiadających już prawko nie zdałaby egzaminu, jest to taki... luksus, że jest się już po i nie zagląda się już do K.D. (w myśl 3xZ- Zakuj, Zdaj i Zapomnij). Druga sprawa, że kiedyś kursy nie były też tak wymagające.
Z utyęsknieniem czekam na pytania od was (na temat).
Czas tworzenia ok 100 min :)
Dziękuję za szybkie poprawki ;-)
Na marginesie - bardzo ciekawy i potrzebny wątek!
P.s. Gdybym taki rysunek robił 100 minut to znaczy ze życie marnuję.
Weź Excel (tak tak, program głównie do liczenia) i takie mazidła zrobisz w 20 minut ;-)
Drugie p.s. Zaczynam wkuwać kody znaków drogowych, dla łatwiejszego pojmowania wyjaśnień ;-)
Od razu zaznaczam, że czasami będę pisał z telefonu- używam T9 który popełnia literówki.
Jak na pracę na LG K3 i tak dobrze poszło :)
juri2069 04-02-2018, 09:24 Harry co się czepiasz przecież autor na początku pisał, że telefon wali ortofrafy, po drugie 100 minut to czas tworzenia odpowiedzi ( tak myślę) więc znajdź sobie te artykuły i w miarę postaraj się logicznie odpowiedzieć w krótszym czasie
Lepiej napisz coś mądrego odnośnie sytuacji.
Czytałeś od początku? Prośba była o pisanie w temacie i nie spamowanie.
PS można i mój spam usunąć.
Zamiast spróbować docenić to ciągle wszyscy szukają wad
Edytowałem post #1
https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2925151&postcount=1
Nawet nie wiesz jaką to mi radochę sprawia, takie robienie to co lubię, a nie to co muszę...
Lepiej napisz coś mądrego odnośnie sytuacji.
Jak widzisz kolega nie potrzebuje adwokata, sami umiemy załatwić temat jak trzeba.
Na marginesie, odpowiedziałem prawidłowo co do pierwszeństwa i wyjaśniłem dlaczego.
Może ty zechcesz przeczytać od początku?
Można posty ciachnąć.
W sytuacji, gdzie jest chodnik pojazd A ma dłóższą drogę do przebycia, żeby być za skrzyżowaniem/być na drodze z pierwszeństwem (stwierdzenie zamienne) i po drodze musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi B.
Rozumiem, że o interpretacji, z jakim skrzyżowaniem mamy do czynienia decyduje chodnik.:!:
Nie, no muszę...
Kolego Triam, mam nadzieję, że powyższe zadania nie pochodzą z arkuszy egzaminacyjnych na prawo jazdy, bo to sugeruje, że w całym systemie szkolenia kierowców chodzi wyłącznie o „dojenie kasy”. Postaram się to – zapewne ku uciesze wszystkich - udowodnić.
Jak mawiał Śp. ks. prof. Józef Tischner w społeczeństwie funkcjonują trzy rodzaje prowdy góralskiej:
1. Święto prowda
2. Prowda
3. ****o prowda, lub jak kto woli z angielska – shit prowda
Dowodem na istnienie tych trzech rodzajów prowd jest m.in. możliwość dowolnej interpretacji przytoczonego tu zadania. Przedstawiają one dwa obrazki, z których rzekomo wynika, że mamy do czynienia z przecięciem się dróg zwanym fachowo skrzyżowaniem. Mamy także wskazać i uzasadnić, który z kierujących (pojazdem „A”, lub „B”) ma pierwszeństwo w podanych sytuacjach 1, oraz 2.
Zabawię się teraz w egzaminatora, który otrzymał właśnie od Was arkusze testowe.
Panowie , , , , brawo, prawie wszystkie odpowiedzi mieszczą się w kategoriach prawdy, nie to jednak było zamysłem autora tych obrazków, któremu zależało na maksymalnym utrudnieniu interpretacji zadań. W obu przedstawionych sytuacja interpretacja może być całkowicie dowolna, a zatem zgodnie z założeniem autora, wasze odpowiedzi są niewłaściwe. Zarówno pierwszy, drugi, jak i trzeci rodzaj góralskiej prowdy ma tu zastosowanie. Wspomniałem wcześniej o brakach oznakowaniu, jednak zmuszony byłem poczekać z wyciągnięciem wniosków. Nie ukrywam, że właśnie owe braki w oznakowaniu wskazują na istotę problemu. Zasady projektowania i oznakowania infrastruktury drogowej zakładają bowiem, że oznakowanie skrzyżowania powinno obejmować:
- oznakowanie ustalające pierwszeństwo i podporządkowanie ruchu na skrzyżowaniu,
- oznakowanie określające organizację ruchu na skrzyżowaniu
Zatem w podanych tu zadaniach mamy do czynienia z drogą, do której z obu jej stron dochodzą wyloty dróg wewnętrznych, lub wyjazdów z posesji, co w konsekwencji powoduje, że nie może być mowy o skrzyżowaniu, bowiem trudno tu doszukiwać się spełnienia warunków zawartych w art. 2 pkt 10 ustawy prd. W związku z tym właściwą odpowiedzią - w obu przedstawionych sytuacjach – jest: pierwszeństwo przejazdu ma kierujący pojazdem „A”, bowiem po włączeniu się do ruchu, kontynuuje on jazdę drogą z pierwszeństwem, a kierujący pojazdem „B” dopiero do ruchu zamierza się włączyć. Mając powyższe na uwadze zapraszam Panów na ponowny egzamin za miesiąc. Proszę tylko nie zapomnieć o uiszczeniu opłaty egzaminacyjnej, bo egzaminator z czegoś żyć musi.
Tak na marginesie, chętnie włączę się w krzewienie wiedzy i budowanie świadomości użytkowników dróg, ale (tu uwaga do wszystkich) przedstawiając problem starajcie się korzystać z rzeczywistych zdarzeń, miejsc i okoliczności. Powściągliwość w serwowaniu zadań, których interpretacja nie jest jednoznaczna, a wręcz dowolna, czy radosna, jest tu ze wszech miar pożądana, bo przepisy ruchu drogowego to nie miejsce na prezentowanie shit prowdy.
Nawet nie wiesz jaką to mi radochę sprawia, takie robienie to co lubię, a nie to co muszę...
No to wielu może ci pozazdrościć ;-)
Jest takie powiedzenie:
"Rób w życiu to co lubisz a nie przepracujesz ani jednego dnia" ;-)
Zadanie na dzień 04.02
Ile w tym miejscu znajduje się skrzyżowań? (koniecznie musicie to zobaczyć w street view)
https://www.google.pl/maps/@51.8511044,16.5765174,3a,75y,77.5h,90t/data=!3m7!1e1!3m5!1shcErDTU6mNhX3oPQvXCswA!2e0!6s% 2F%2Fgeo3.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DhcErDTU6mNhX3 oPQvXCswA%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_ sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26y aw%3D70.25334%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312 !8i6656
Jedno skrzyżowanie, mocno rozbudowane co prawda ale jedno
Jedno skrzyżowanie o skanalizowanych strumieniach ruchu.
Jakby były to drogi wewnętrzne to byłyby oznaczone znakiem D-46 lub D-52 Jakbyś się przyłożył i właściwie oznakował skrzyżowanie, bądź też skrzyżowania, to nie było by problemu. Zapomniałeś o znakach ostrzegawczych, także o tych wskazujących przebieg drogi, czy układ dróg podporządkowanych, a potem się dziwisz, że można to dowolnie interpretować.
Nawiasem mówiąc teza o chodniku mającym wpływ na interpretację rodzaju skrzyżowania jest arcyciekawa, gdybyś jednak poparł ją jakimiś przepisami...
marcin'ek 04-02-2018, 10:44 hak64 w przykladach miales ocenic sytuacje z punktu widzenia pojazdu A (tak wg mnie), czyli dojezdzasz do drogi z pierwszenstwem i masz znak A7, i nie interesuje cie ile i jakich znakow nastawiali na drodze z pierwszenstwem, mozesz ich nawet nie widziec. Ty masz ustapic pierwszenstwa. I w przykladzie z chodnikami widzisz auto z przeciwka i musisz go puscic, niezaleznie gdzie by jechal. Natomiast w przykladzie bez chodnikow to drogi podporzadkowane moga byc od siebie 10m albo 30m, to nie jest sprecyzowane, ale wyglada na dwa osobne skrzyzowania T. Wiec tu jadac pojazdem A bedziesz na drodze z pierwszenstwem.
Z drugiej strony masz racje bo ile osob tyle interpretacji. A potem taka osoba egzaminowana ma poprawnie odpowiedziec na takie pytanie. Takich pytan jest/bylo wiele gdzie mozna bylo podobne sytuacje interpretowac na dwojako.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
marcin'ek 04-02-2018, 10:47 A no jedno skrzyzowanie.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
gdybyś jednak poparł ją jakimiś przepisami...
Niema czegoś takiego w całym K.D. oraz w rozporządzeniu o kierujących z 2012r. Ta sprawa jest zawarta tylko w definicji skrzyżowania, a później jest tylko wspomniane w K. D. tak jak to ma miejsce w art. 25. Tak jest napisany kodeks drogowy. W pierwszym poście masz dwa linki, możesz sprawdzić mamemu.
Tu jest przykład skrzyżowania podobnego do zadanego 03 lutego (wersja street view); zauważ jak jest oznakowane- brak znaków przebiegu drogi z pierwszeństwem.
https://www.google.pl/maps/@51.609986,16.8587251,3a,75y,24.7h,82.18t/data=!3m6!1e1!3m4!1sGizXJi0owHlRvkQ5jXwVNw!2e0!7i1 3312!8i6656
Bump: za szybko idziemy z tymi zadaniami, co drugi dzień jest zadanko. poprzednie było wczoraj.
hak64 w przykladach miales ocenic sytuacje z punktu widzenia pojazdu A (tak wg mnie), czyli dojezdzasz do drogi z pierwszenstwem i masz znak A7, i nie interesuje cie ile i jakich znakow nastawiali na drodze z pierwszenstwem, mozesz ich nawet nie widziec. Ty masz ustapic pierwszenstwa. I w przykladzie z chodnikami widzisz auto z przeciwka i musisz go puscic, niezaleznie gdzie by jechal. Natomiast w przykladzie bez chodnikow to drogi podporzadkowane moga byc od siebie 10m albo 30m, to nie jest sprecyzowane, ale wyglada na dwa osobne skrzyzowania T.
Jak ma mnie nie interesować, skoro pierwszeństwo na skrzyżowaniu ma zostać określone przed wjazdem na skrzyżowanie, a nie na nim. Przedstawione sytuacje niczym się nie różnią (z punktu widzenia przepisów KD), fakt dorysowania chodnika nie zmienił ani kształtu skrzyżowania, ani przebiegu ruchu, ani też nie ma wpływu na postrzeganie pierwszeństwa. Tak więc w tym przykładzie można się doszukiwać trzech różnych interpretacji i każda z nich może okazać się właściwa, bo autor nie zadał sobie trudu sprecyzowania z jakim skrzyżowaniem mamy do czynienia.
Dlaczego to jest ważne? Zobaczcie to: https://www.google.pl/maps/place/Ugory,+Bydgoszcz/@53.1181864,17.9923086,3a,75y,51.75h,75.23t/data=!3m6!1e1!3m4!1sqoXtj7yE_ZqcKrg17Qb4
marcin'ek 04-02-2018, 16:05 Ale z pozycji kierowcy nie widzisz znakow z pozostalych kierunkow. Jesli pojazd A ma "ustap pierwszenstwa" to ma ustapic bo wlacza sie do ruchu z drogi podporzadkowanej. Jesli chodzi o obrazek skrzyzowania z chodnikami to jak bylo wspomniane drogi podporzadkowane niemal nachodza na siebie (co widac) wiec jest to skrzyzowanie X. Natomiast jesli chodzi o drugi obrazek to masz racje - mozna to skrzyzowanie roznie interpretowac, jako skrzyzowanie X albo dwa skrzyzowania T.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Jeśli chodzi o polemikę, to może założyć osobny temat?
Nie.
Nie wolno się zatrzymywac przed przejsciem dla pieszych
Oczywiście odp. na pytanie
Ciekawy artykuł, trochę w kontekście pierwszego zadanego pytania:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-kierowca-ktory-przepuszcza-pieszych-jest-winnym-wypadku,nId,2484587
Tak, to prawda. Kierowcy zatrzymując się przed przejściem dla pieszych, mogą być winnym wypadku.
Niezatrzymujący się też mogą być winni ...
Nie lepiej po prostu zwolnić przed przejściem żeby móc zareagować na pieszego i nie jechać na zderzaku żeby móc zareagować na tego co zareagował na pieszego?
marcin'ek 05-02-2018, 08:50 Ciekawy artykuł, trochę w kontekście pierwszego zadanego pytania:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-kierowca-ktory-przepuszcza-pieszych-jest-winnym-wypadku,nId,2484587
Ciekawy, szczegolnie 1-sza strona.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
A więc jednomyślnie i prawidłowo powiedzieliście, że to jest jedno skrzyżowanie.
Przytoczę tutaj artykół z K.D. tak dla kontrastu:
Art. 13. ust. 8. Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.
Nie ma takiego tekstu w opisie skrzyżowania, czy to jest zwykłe skrzyżowanie X, T czy też wielopasmowe z lewo skrętem, prawo skrętem i pasem do jazdy na wprost osobno, nadal to jest jedno skrzyżowanie. A że skrzyżowanie wygląda tak, a nie inaczej:
https://www.google.pl/maps/@51.8510328,16.5763812,3a,75y,241.64h,85.75t/data=!3m6!1e1!3m4!1sq5inqwjgbNbhs9qqEamKnQ!2e0!7i1 3312!8i6656
to się nazywa potocznie "przerost formy nad treścią" lub też ułańska fantazja urzędników, bo ładnie jest w tym miejscu.
Coś mi dzisiaj zaświtało w głowie. Ap ropo rozwiązania zadania z dnia 31.01:
rozwiązanie: https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2927361&postcount=30
zadanie: https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2926637&postcount=17
Jeżeli pojazd jest zaparkowany na skrzyżowaniu, to gdzie on powinien się znajdować. Od razu spieszę z wyjaśnieniem:
Art. 49.
1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
- na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania;
- na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub
przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;
- w tunelu, na moście lub na wiadukcie;
- na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami
wielośladowymi do najeżdżania na tę linię;
- na jezdni obok linii przerywanej wyznaczającej krawędź jezdni oraz na jezdni i na poboczu obok linii ciągłej wyznaczającej krawędź jezdni;
- w odległości mniejszej niż 10 m od przedniej strony znaku lub sygnału drogowego, jeżeli zostałyby one zasłonięte przez pojazd;
na jezdni przy jej lewej krawędzi, z wyjątkiem zatrzymania lub postoju pojazdu na obszarze zabudowanym na drodze jednokierunkowej lub na jezdni dwukierunkowej o małym ruchu;
- na pasie między jezdniami;
- w odległości mniejszej niż 15 m od słupka lub tablicy oznaczającej przystanek, a na przystanku z zatoką – na całej jej długości;
- w odległości mniejszej niż 15 m od punktów krańcowych wysepki, jeżeli jezdnia z prawej jej strony ma tylko jeden pas ruchu;
na drodze dla rowerów, pasie ruchu dla rowerów oraz w śluzie rowerowej, z wyjątkiem roweru.
I w tym miejscu znowu idziemy jak po sznurku:
10 m od krzyżowania, które K.D. opisuje jako skrzyżowanie dróg.
Drogę z kolei K.D. definiuje jako, że posiada jezdnię i chodnik, a następnie opisuje, że przecięcie się w jednej płaszczyźnie drogi twardej z drogą gruntową nie jest skrzyżowaniem.
a więc... od skrzyżowania drogi twardej z drogą twardą 10 m, od skrzyżowania drogi twardej z gruntową już nie.
Format obrazkowy w załączniku.
Bump: Niezatrzymujący się też mogą być winni ...
Nie lepiej po prostu zwolnić przed przejściem żeby móc zareagować na pieszego i nie jechać na zderzaku żeby móc zareagować na tego co zareagował na pieszego?
Powoli... jeżeli pieszy jest na chodniku przy przejściu dla pieszych, to zatrzymanie się przed przejściem dla pieszych jest wykroczeniem, bo zatrzymać Tobie wolno przynajmniej 10 m od przejścia dla pieszych.
Natomiast kierujący pojazdem musi przepuścić pieszego w momencie, gdy pieszy jest już na przejściu dla pieszych (przepis ten dotyczy także: pieszy może przejść przez jezdnię w odległości nie mniejszej niż 100 m do przejścia dla pieszych znajdującego się na tej jezdni, przez którą ma zamiar przejść). Jest też sprawa taka, że kierujący pojazdem skręcając w drogę poprzeczną, ma obowiązek przepuścić pieszego przechodzącego przez jezdnię w którą kierujący ma zamiar skręcić.
Art. 13.
1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.
3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.
4. Jeżeli na drodze znajduje się przejście nadziemne lub podziemne dla pieszych, pieszy jest obowiązany korzystać z niego, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3.
Art. 26 (fragmenty)
ust. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.
ust. 2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.
juri2069 05-02-2018, 20:59 Bardzo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Już to widzę, jak komuś że znajomych powiem że zatrzymywanie przed przejściem dla pieszych jest zabronione :D zostanę wyśmiany od stóp do głowy:)
Ale zaraz juri im każe wpisać w googlach artykuł 49 :)
Powoli... jeżeli pieszy jest na chodniku przy przejściu dla pieszych, to zatrzymanie się przed przejściem dla pieszych jest wykroczeniem, bo zatrzymać Tobie wolno przynajmniej 10 m od przejścia dla pieszych.
A teraz przeczytaj powoli jeszcze raz co napisałem powyżej - skrzynka piwa jak znajdziesz coś że należy się zatrzymać ;)
Ja tylko tak profilaktycznie. Patrz na juri2069 jak się ślini, już się szykuje na bój z znajomyni :)
marcin'ek 05-02-2018, 22:43 Zatrzymanie sie przed przejsciem jest wykroczeniem ale nie zatrzymanie moze kosztowac 500pln i 10pkt w najlepszym razie. Wszystko zalezy od sytuacji. Tak naprawde tresc przepisu jest niedoprecyzowana.
Jeszcze raz link do ciekawego artykulu na ten temat (poprzedni cos niechcial mi dzialac): http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-kierowca-ktory-przepuszcza-pieszych-jest-winnym-wypadku,nId,2484587,nPack,1
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
marcin'ek 05-02-2018, 22:51 Qrde tez nie dziala, ale w googlach wpisac "Kierowca, który przepuszcza pieszych, jest winnym wypadku?!" I bedzie link do dzialajacej strony na interii.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
juri2069 06-02-2018, 01:03 Panowie jedna rzecz.
Jeżeli
Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
1) na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania;
2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;
To warto przeczytać regułke co to jest zatrzymanie pojazdu :
29) zatrzymanie pojazdu - unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające nie dłużej niż 1 minutę, oraz każde unieruchomienie pojazdu wynikające z tych warunków lub przepisów;
I teraz dobre pytanie czy przepuszczenie pieszego zaliczamy do warunków ruchu drogowego ?
No chyba tak. Więc faktycznie można rzec, ze przepuszczenie pieszego (zatrzymanie do 10 metrów przed) to wykroczenie
I teraz dobre pytanie czy przepuszczenie pieszego zaliczamy do warunków ruchu drogowego?
Zatrzymanie się przed pustym przejściem dla pieszych jest wykroczeniem, nawet gdy pieszy daje do zrozumienia, że chce skorzystać z tego przejścia. Natomiast, gdy pieszy jest na przejściu, wtedy jest to zatrzymanie wynikające z tych arunków K. D. Art 26. Ust. 1. I wykroczenia nie ma.
Art. 26 (fragmenty)
ust. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejściadla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.
ust. 2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.
marcin'ek 06-02-2018, 16:09 Moze dajmy spokoj juz z tym przepisem bo itak go nie zmienimy. Prawda jest taka ze jak widzac pieszego przed przejsciem nikt sie nie zatrzyma, to pieszy wylezie wkoncu na te pasy komus tuz przed autem.
Osobiscie staram sie zatrzymywac aby nie dopuscic do takiej sytuacji, ale sam tez niezadko jestem pieszym i jesli nikt nie raczy sie zatrzymac, to stawiam noge na droge i patrze na reakcje kierujacych [emoji35]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
adamze27 06-02-2018, 17:29 3 lata temu zrobiłem następną kategorię prawa jazdy :> podczas jazd z różnymi istruktorami(byłem kursantem dojeżdzajacym bo mieszkam w Skandynawii) oraz nawet podczas egzaminu nikt nawet nie podważył mojego zatrzymywania się przed przejsciami dla pieszych :wink: i nie mówię o sytuacjach gdy ktoś jest 2-3 metry od przejścia,bo to zupełnie inne sytuacje
A wiecie, że mamy 21 ograniczenia prędkości?
Tak mi się wydaje, bo albo naliczę 21, albo 22.
Art. 20.
1. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 5:00-23:00 wynosi 50 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.
1a. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 23:00-5:00 wynosi 60 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.
2. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h;
3. Prędkość dopuszczalna poza obszarem zabudowanym, z zastrzeżeniem ust. 4 i 5, wynosi w przypadku:
4) samochodu osobowego, motocykla lub samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t:
a) na autostradzie - 140 km/h,
b) na drodze ekspresowej dwujezdniowej - 120 km/h,
c) na drodze ekspresowej jedno jezdniowej oraz na drodze dwujezdniowej co najmniej o dwóch pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu - 100 km/h,
d) na pozostałych drogach - 90 km/h;
2) zespołu pojazdów lub pojazdu niewymienionego w pkt 1:
a) na autostradzie, drodze ekspresowej lub drodze dwujezdniowej co najmniej o dwóch pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu - 80 km/h,
b) na pozostałych drogach - 70 km/h.
4. Dopuszczalna prędkość autobusu spełniającego dodatkowe warunki techniczne określone w przepisach, o których mowa w art. 66 ust. 5, na autostradzie i drodze ekspresowej wynosi 100 km/h.
5. (uchylony).
5a. Rada Ministrów na wniosek ministra właściwego do spraw gospodarki może, w drodze rozporządzenia, w przypadkach, o których mowa w art. 32 ust. 1 ustawy (ustawa ma 17 słów w nazwie) wprowadzić ograniczenia w dopuszczalnej prędkości pojazdów samochodowych.
6. Prędkość dopuszczalna niektórych pojazdów, z zastrzeżeniem ust. 2, wynosi:
7) ciągnika rolniczego (również z przyczepą) - 30 km/h;
8) pojazdu z urządzeniem wystającym do przodu więcej niż 1,5 m od siedzenia dla kierującego - 30 km/h na obszarze zabudowanym i 60 km/h poza obszarem zabudowanym;
9) motocykla (również z przyczepą), czterokołowca i motoroweru, którymi przewozi się dziecko w wieku do 7 lat – 40 km/h.
Art. 21.
1. Organ zarządzający ruchem na drogach może zmniejszyć lub zwiększyć, za pomocą znaków drogowych, prędkość dopuszczalną pojazdów obowiązującą na obszarze zabudowanym.
2. Prędkość dopuszczalna, o której mowa w ust. 1, może być:
3) zmniejszona - jeżeli warunki bezpieczeństwa ruchu na drodze lub jej odcinku za tym przemawiają;
4) zwiększona - jeżeli warunki ruchu na drodze lub jej odcinku zapewniają zachowanie bezpieczeństwa ruchu.
5. Organ zarządzający ruchem na drogach może zmniejszyć, za pomocą znaków drogowych, prędkość dopuszczalną pojazdów obowiązującą poza obszarem zabudowanym, jeżeli warunki bezpieczeństwa ruchu na drodze lub jej odcinku za tym przemawiają.
6. Organ rejestrujący pojazd może ustalić dla indywidualnego pojazdu dopuszczalną prędkość niższą niż określona w art. 20, jeżeli jest to uzasadnione konstrukcją lub stanem technicznym pojazdu. Ograniczenie prędkości należy uwidocznić na znaku umieszczonym z tyłu pojazdu.
Art. 31.
1. Kierujący może holować pojazd silnikowy tylko pod warunkiem, że:
2) prędkość pojazdu holującego nie przekracza 30 km/h na obszarze zabudowanym i 60 km/h poza tym obszarem;
Kilka prędkości jest ukrytych w definicjach:
autostrada – drogę dwujezdniową, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi, na której nie dopuszcza się ruchu poprzecznego, przeznaczoną tylko do ruchu pojazdów samochodowych, z wyłączeniem czterokołowca, które na równej, poziomej jezdni mogą rozwinąć prędkość co najmniej 40 km/h, w tym również w razie ciągnięcia przyczep;
[nawiasem mówiąc]
zespół pojazdów - pojazdy złączone ze sobą w celu poruszania się po drodze jako całość; nie dotyczy to pojazdów złączonych w celu holowania
pojazd silnikowy - pojazd wyposażony w silnik, z wyjątkiem motoroweru i pojazdu szynowego
[/tak nawiasem mówiąc]
pojazd samochodowy - pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia jazdę z prędkością przekraczającą 25 km/h; określenie to nie obejmuje ciągnika rolniczego;
pojazd wolnobieżny - pojazd silnikowy, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h, 19/ z wyłączeniem ciągnika rolniczego
czterokołowiec lekki – czterokołowiec, którego masa własna nie przekracza 350 kg i konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h;
ciągnik rolniczy – pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia rozwijanie prędkości nie mniejszej niż 6 km/h, skonstruowany do używania łącznie ze sprzętem do prac rolnych, leśnych lub ogrodniczych; ciągnik taki może być również przystosowany do ciągnięcia przyczep oraz do prac ziemnych;
motorower – pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3 lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h;
Podsumowanie (hronologicznie):
6km/h- co najmniej dla ciągnika rolniczego;
20km/h- dopuszczalna prędkość w strefie zamieszkania (od znaku D-20 do D-21);
25km/h-dopuszczalna prędkość konstrukcyjna dla motoroweru; dopuszczalna prędkość dla czterokołowca lekkiego; maksymalna prędkość konstrukcyjna dla pojazdów wolnobieżnych;
30km/h- dopuszczalna prędkość dla ciągnika rolniczego; prędkość dopuszczalna dla pojazdu holującego na terenie zabudowanym; dopuszczalna prędkość dla pojazdu z urządzeniem wystającym do przodu więcej niż 1,5 m od siedzenia dla kierującego;
40km/h- minimalna prędkość na autostradzie; dopuszczalna prędkość motocykla motocykla (również z przyczepą), czterokołowca i motoroweru, którymi przewozi się dziecko w wieku do 7 lat;
50km/h- dopuszczalna prędkość na terenie zabudowanym w godzinach 5:00-23:00;
60km/h- dopuszczalna prędkość na terenie zabudowanym w godzinach 23:00-5:00; prędkość dopuszczalna dla pojazdu holującego na terenie poza terenem zabudowanym; dopuszczalna prędkość dla pojazdu z urządzeniem wystającym do przodu więcej niż 1,5 m od siedzenia dla kierującego;
70km/h- dopuszczalna prędkość dla pojazdu ciężarowego o masie całkowitej powyżej 3,5t oraz dla zespołu pojazdów na drodze jedno jezdniowej poza terenem zabudowanym;
80km/h- prędkość dopuszczalna dla pojazdu ciężarowego o dopuszczalnej wadze całkowitej powyżej 3,5t oraz dla zespołu pojazdów na autostradzie, drodze ekspresowej lub drodze dwujezdniowej;
90km/h- prędkość dopuszczalna dla pojazdu osobowego, motocykla i pojazdu ciężarowego o masie całkowitej do 3,5t poza terenem zabudowanym na drodze jedno jezdniowej;
100km/h- prędkość dopuszczalna dla pojazdu dla motocykla lub samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t poza terenem zabudowanym na drodze dwu jezdniowej oraz na drodze ekspresowej jedno jezdniowej; dopuszczalna prędkość dla autobusu spełniającego specjalne wymogi;
120km/h- prędkość dopuszczalna na drodze ekspresowej dwu jezdniowej dla motocykla lub samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t;
140km/h- prędkość dopuszczalna na autostradzie dla motocykla lub samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t,;
Zarządca drogi może obniżyć lub podwyższyć prędkość dopuszczalną na terenie zabudowanym; oraz tylko obniżyć na drodze poza terenem zabudowanym.
Czy któreś was szczególnie zaciekawiło?
Dziś "wciągniemy" krechy białe i żółte.
Zauważyliście, że oprócz ciągłych są jeszcze przerywane?
Ale takie przerywane jak krótka krecha- krótka przerwa; długa krecha- krótka przerwa; długa krecha- długa przerwa!
Zadanie na dzień 09.02
Czy wiecie, co one mogą oznaczać?
krótka krecha- krótka przerwa.. za chwilę zmiana lini na ciągłą lub długa krecha- długa przerwa!
długa krecha- krótka przerwa; A tego to akurat nie wiem
Jak sa żółte znaki poziome....to białe "nie istnieją"
marcin'ek 09-02-2018, 16:26 Krotka krecha - krotka przerwa, wystepuja na drogach lokalnych, teren zabudowany i niezabudowany.
Sa jeszcze krotka gruba - krotka przerwa, oddzielaja np. pasy rozbiegowe na autostradzie, i bardzo krotka gruba - bardzo krotka przerwa, wystepuja na skrzyzowaniach.
Dluga krecha - dluga przerwa, wystepuje na drogach ekspresowych i autostradach.
Dluga krecha - krotka przerwa, pojawia sie m.in. na autostradach gdy zbliza sie koniec linii przerywanej, lub koniec jednego pasa.
Zolte natomiast zmieniaja tymczasowo organizacje ruchu i sa ponad bialymi.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Cienka z małymi przerwami oznacza że za chwilę będzie ciągła.
Gruba ma małe odstępy standardowo i oznacza że za chwilę koniec pasa.
Proszę tu coś na temat radosnej inwencji twórczej przy projektowaniu skrzyżowania. http://czestochowa.wyborcza.pl/czestochowa/7,89625,23002096,zobacz-13-wypadkow-na-niby-rondzie-na-jagiellonskiej-wideo.html
Tych krech jest tyle rodzajów, że dla każdego starczy. W załączniku screen na znaki poziome z apki.
marcin'ek 09-02-2018, 19:10 Tych krech jest tyle rodzajów, że dla każdego starczy.
To dlatego zeby drogowca sie nie nudzilo [emoji1]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Mam nadzieję, że opracowałem 3/4 tematu. Odpowiedź zajmuje jak narazie 5 stron a4 :(
Odpowiedź zajmuje jak narazie 5 stron a4 Odpuść, bo wrzucaniem suchych przepisów niczego nie nauczysz. Bardziej praktyczne jest rozwiązywanie problemów, badanie możliwych interpretacji, czy uczenie dokonywania właściwych wyborów. Kilka stron wcześniej wrzuciłem arcyciekawe skrzyżowanie (jedno!) https://www.google.pl/maps/place/Ugory,+Bydgoszcz/@53.1184255,17.9928419,19.25z/data=!4m5!3m4!1s0x470313a479bc11c9:0x142dcf7bce969 d Wielokrotnie "testowałem" (wśród znajomych) problem kto komu ustępuje w sytuacji, gdy pojazdem A wyjeżdżasz z ul. Orlej i chcesz jechać w ul. Leszczyńskiego, z której pojazd B zamierza skręcić w prawo w ul. Nowodworską. Problem jest poważny, bo ile znajomych, tyle wersji. Skrzyżowanie trzeba obejrzeć w street view.
marcin'ek 10-02-2018, 18:10 ...gdy pojazdem A wyjeżdżasz z ul. Orlej i chcesz jechać w ul. Leszczyńskiego, z której pojazd B zamierza skręcić w prawo w ul. Nowodworską. Problem jest poważny, bo ile znajomych, tyle wersji. Skrzyżowanie trzeba obejrzeć w street view.
W linku masz punkt w zupelnie innym miejscu.
Niewiem ale jak patrze to drogi pojazdu A i B nawet sie nie przecinaja.
Chociaz skrzyzowanie faktycznie ciekawe - 6 drog sie laczy [emoji50]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
juri2069 10-02-2018, 18:23 Ale jeżeli chcecie pisać o swoich skrzyżowaniach to otwórzcie sobie nowy temat, lub po prostu nie kryrykujcie chociażby tych kresek na drodze , a normalnie przytoczcie jakiś problem i wszyscy będą się nad nim zastanawiać
Kolega założył i prowadzi to po swojemu , nie narusza regulaminu i zawsze ktos się dowie coś nowego. Przyjdzie i czas na skrzyżowania
Bardziej praktyczne jest rozwiązywanie problemów, badanie możliwych interpretacji, czy uczenie dokonywania właściwych wyborów.
Gdyby się pojawiały, to temat poszedłby w inną stronę.
Gdyby nie wrzucanie suchych przepisów, to temat wysechłby po pierwszym poście jak źródełko.
Gdyby moje podejście byłoby inne, to tematu w ogóle by nie było.
Gdyby wszystkie bancie miały wąsy, to byłyby dziadkami.
Przypominam:
Nawet nie wiesz jaką to mi radochę sprawia, takie robienie to co lubię, a nie to co muszę...
Tak, trafił się Wam narwaniec.
marcin'ek 10-02-2018, 18:50 Ale jeżeli chcecie pisać o swoich skrzyżowaniach to otwórzcie sobie nowy temat, lub po prostu nie kryrykujcie chociażby tych kresek na drodze , a normalnie przytoczcie jakiś problem i wszyscy będą się nad nim zastanawiać
Kolega założył i prowadzi to po swojemu , nie narusza regulaminu i zawsze ktos się dowie coś nowego. Przyjdzie i czas na skrzyżowania
Nie kazde zagadnienie musi tak ozywiac dyskusje jak np. przejscie dla pieszych [emoji6]
Jednych interesuja kreski, innych koleczka a jeszcze innych co innego.
Narazie czekamy co Triam zapoda odnosnie linii o ktorych wspomnial.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
juri2069 10-02-2018, 19:11 No my czekamy , aczkolwiek niektórzy nie czekają:)
Ale jeżeli chcecie pisać o swoich skrzyżowaniach ...
Chciałbym też zachować formułę luźnej polemiki jaki prowadziłem na kursach prawa jazdy, czyli udzielają się wszyscy. Znaczy się: raz na jakiś czas wrzucę pytanko, na które Wy odpowiadacie (...)
A wy- możecie wrzucać pytanko, na które ja odpowiadam i jeżeli będziecie mieli jakieś wątpliwości to śmiało pisać.
Potrzebujemy się zrozumieć.
Przyznam się Wam do czegoś. przeprowadziłem "predbiegi" na forum 39,417 użytkowników, z czego aktywnych jest 2,573. Tam pojawia się post w podobnym temacie raz na tydzień. Ostatnio ktoś rzucił hasło "wyprzedzanie z prawej"- i przybyło mi kilka siwych włosów więcej, poza tym przydał się ten temat w tamtym miejscu, co więcej nie ukrywam, że właśnie dlatego MOŻE założę taki temat na innych forach).
Tutaj jest nas 10x więcej 321,480 użytkowników, z czego aktywnych jest 13,694.
Więc spotkajmy się wypijmy % lub podejdźmy do tematu z marginesem.
Bardzo mi się podoba polemika z marcin'ek, z hak64 też nie jest myślę najgorzej- zawsze potrzebny jest ktoś, kto stoi obok i głośno mówi wprost swoją opinię.
Dziś policzyłem sobie ile czasu minęło od mojego ostatniego wykładu- 4 lata (cała wieczność). I zdałem sobie sprawę, że ile bym nie wiedział, to i tak część wiedzy po latach się zapomina.
marcin'ek 10-02-2018, 19:56 Apropo wyprzedzania z prawej - w Polsce na autostradzie czy drodze ekspresowej mozna. Chociaz dokladnie nie pamietam jak to jest zapisane, i tez dyskutowalem na ten temat z kolega instruktorem - wg mnie powinno byc zabronione.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
O wyprzedzaniu trochę szeżej
wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;
Art. 24.
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;
2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.
3. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5, 10 i 12.
4. Pojazd szynowy może być wyprzedzany tylko z prawej strony, chyba że położenie torów uniemożliwia takie wyprzedzanie lub wyprzedzanie odbywa się na jezdni jednokierunkowej.
5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.
6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo w celu ułatwienia wyprzedzania. Przepisu nie stosuje się w przypadku, o którym mowa w ust. 12.
7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:
1) przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;
2) na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;
3) na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.
8. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscach, o których mowa w ust. 7 pkt 1 i 2, na jezdni:
1) jednokierunkowej;
2) dwukierunkowej na odcinku z wyznaczonymi pasami ruchu, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym - w miejscu, gdzie jest to zabronione znakami na jezdni.
9. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscu, o którym mowa w ust. 7 pkt 3, pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym.
10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
1) na jezdni jednokierunkowej;
2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
11. Zabrania się wyprzedzania pojazdu uprzywilejowanego na obszarze zabudowanym.
12. Kierujący rowerem może wyprzedzać inne niż rower powoli jadące pojazdy z ich prawej strony.
Art. 26.
3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
- wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
- omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
- jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.
Podsumowując:
Przed wyprzedzaniem musimy upewnić się, czy mamy wystarczająco dużo miejsca i widoczność oraz czy pojazd za nami nie rozpoczął nas wyprzedzać. Jest też kwestia pojazdu przed nami, jeżeli sygnalizuje zamiar wyprzedzania możemy jadąc za nim też możemy wyprzedzać, ale robi się tutaj pewne kółko... możemy jechać za nim i musimy mieć wystarczającą widoczność- brak widoczności powinien nas powstrzymać od manewru wyprzedzania.
Po zakończeniu wyprzedzania musimy też zachować bezpieczną odległość od pojazdu, który wyprzedziliśmy. A najważniejsze jest to, że do wyprzedzania nie trzeba zmieniać pasa ruchu. Dlatego nie wszyscy mają świadomość, że przed chwilą wyprzedzali.
Należy wyprzedzać pojazd/przejeżdżać obok pojazdu z lewej jego strony- to reguła. Wyprzedzać można na jezdni jednokierunkowej oraz na jezdni dwukierunkowej. Można wyprzedzić też pojazd, który sygnalizuje zamiar skrętu w prawo.
A jeżeli jest reguła, są też wyjątki (nie pierwszy i ostatni), w których można wyprzedzać z prawej strony. pierwszym przykładem jest wyprzedzanie pojazdu szynowego- jego wyprzedzamy tylko z prawej strony- to reguła; a z tej strony wyjątek- z lewej strony możemy wyprzedzić pojazd szynowy na jezdni jednokierunkowej, lub w miejscu, gdzie ułożenie torowiska nie pozwala na wyprzedzanie z prawej. Wyprzedzać z prawej strony możemy też pojazd sygnalizujący zamiar skrętu w lewo.
W jeden worek trzeba wsadzić, zakaz wyprzedzania za niektórymi znakami ostrzegawczymi (tj. ostry zakręt, ostre zakręty, skrzyżowanie z jednej strony, z obu stron) oraz zakaz wyprzedzania przy dojeżdżaniu do wierzchołka oraz zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniach- to też reguła; a to wyjątek- można wyprzedzać pojazd sygnalizujący zamiar skrętu w prawo, jeżeli nie wjedziemy na część jezdni przeznaczonej do ruchu w przeciwną stronę, lub jeżeli są przynajmniej dwa pasy do ruchu w jedną stronę. Do wyprzedzania na skrzyżowaniu jest jeszcze jeden wyjątek- można wyprzedzać, jeżeli ruch jest kierowany (czy to przez sygnalizacje, czy też przez osobę kierującą ruchem). Zabrania się też wyprzedzania oraz omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu- i tu przychodzi podobny wyjątek do reguły- można wyprzedzać, jeżeli ruch jest kierowany (czy to przez sygnalizacje, czy też przez osobę kierującą ruchem).
ZABRANIA SIĘ WYPRZEDZANIA POJAZDU UPRZYWILEJOWANEGO NA TERENIE ZABUDOWANYM!
I PAMIĘTAJCIE ZOSTAWIĆ MIEJSCA Z PRAWEJ STRONY DLA ROWERZYSTY
O ile rowerzysta może wyprzedzać prawą stroną, to skuter czy motor musi przeciskać się między pasami i do tego też ma prawo- patrz wyżej.
Bump: wg mnie powinno byc zabronione.
Jak dla mnie, w kraju, gdzie jest ruch prawostronny, wyprzedzania po prawej nie powinno być. Ale słusznie ktoś przewidział wyprzedzanie po prawej pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo.
Bump: w Polsce na autostradzie czy drodze ekspresowej mozna.
10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
1) na jezdni jednokierunkowej;
2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
Wyprzedzając Wasze pytania:
Wy: Czy autostrada i ekspresówka jest drogą jednokierunkową?
Ja: autostrada– drogę dwujezdniową, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi, na której nie dopuszcza się ruchu poprzecznego, przeznaczoną tylko do ruchu pojazdów samochodowych, z wyłączeniem czterokołowca, które na równej, poziomej jezdni mogą rozwinąć prędkość co najmniej 40 km/h, w tym również w razie ciągnięcia przyczep;
droga ekspresowa – drogę dwu- lub jedno- jezdniową, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi, na której skrzyżowania występują wyjątkowo, przeznaczoną tylko do ruchu pojazdów samochodowych, z wyłączeniem czterokołowca;
W definicjach nie ma mowy, że jedna lub druga droga jest drogą jednokierunkową. Terenem zabudowanym- to, że jest kilka domów przy drodze to nie znaczy, że to jest od razu teren zabudowany (definicja- obszar zabudowany to obszar oznaczony odpowiednimi znakami drogowymi). jednokierunkową- rozpoczyna się znakiem D-3 i kończy znakiem A-20.
Wy: No ale ruch w przeciwną stronę na tych drogach jest zakazany.
Ja: Ruch w drugą stronę nie jest zakazany. Zakazuje się m.in. zawracania i cofania na tych drogach. A to, że ktoś porusza się pod wiatr, to znaczy, że powinien mieć okulary tak z kilka razy większe, bo wjechał pod zakaz skrętu, czy też zakaz wjazdu. Moje zdanie jest też takie, że ustawodawca zostawił sobie furtkę na wypadek remontu jednej z jezdni, ruch na drugiej odbywa się w obie strony. Zauważcie też, że w takiej sytuacji nie stawia się znaku A-20.
marcin'ek 10-02-2018, 21:33 Jak dla mnie, w kraju, gdzie jest ruch prawostronny, wyprzedzania po prawej nie powinno być. Ale słusznie ktoś przewidział wyprzedzanie po prawej pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo.
No nie o takie wyprzedzanie mi chodzilo, to wg mnie bardziej podchodzi pod manewr mijania. Powiesz "minalem auto skrecajace w lewo" a nie wyprzedzilem [emoji6]
Jesli chodzi o ekspresowke to chyba troche sie zapedzilem z tym wyprzedzaniem [emoji849]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
I PAMIĘTAJCIE ZOSTAWIĆ MIEJSCA Z PRAWEJ STRONY DLA ROWERZYSTY
O ile rowerzysta może wyprzedzać prawą stroną, to skuter czy motor musi przeciskać się między pasami i do tego też ma prawo- patrz wyżej.
Drobna nieścisłość. Nie ma obowiązku zostawiania miejsca dla rowerzysty po prawej (odpada wtedy ryzyko, że się nam cyklista wepchnie i nie daj Bóg go nie zauważymy). Inna rzecz, że rowerzyście wolno wyprzedzać z obu stron, choć w przepisie użyto zwrotu "może wyprzedzać z prawej", to intencją ustawodawcy było zapewne wskazanie tego wyjątku.
Zgodnie z definicją wyprzedzania (przejeżdżanie obok pojazdu poruszającego się w tym samym kierunku), czy przepis dopuszcza wyprzedzanie kilku pojazdów jednocześnie (nie mówię o konwoju)?
Dlaczego nie?
Nie ma w przepisach sprecyzowanego manewru koniecznego do prawidłowego zakończenia manewru wyprzedzania (np. konieczność powrotu na prawy pas) wiec wyprzedzanie trzech ciągników siodłowych z naczepami uznałbym za trzy manewry wyprzedzania.
Każdy z nich poprzedzony rozeznaniem sytuacji na drodze (widoczność, co robią pojazdy przed nami itp)
wiec wyprzedzanie trzech ciągników siodłowych z naczepami uznałbym za trzy manewry wyprzedzania.
Tak, to prawidłowa odpowiedź. Istotą rzeczy jest tu bowiem fakt, że wyprzedzamy każdy pojazd z osobna. Przepisy przepisami, ale interpretacja zdarzeń bywa różna. Jeśli uczestnik zdarzenia drogowego (wyprzedzający) zezna, że podjął manewr wyprzedzania ciągu pojazdów (zwłaszcza ciężarowych), to trudno będzie mu potem obronić się przed zarzutem spowodowania kolizji, czy choćby przyczynienia się do jej zaistnienia, jeśli któryś tam z kolei wyprzedzany pojazd podejmie wcześniej prawidłowo sygnalizowany manewr skrętu w lewo.
Dlaczego? Art 24 pkt 1 ust 1 i 3. "Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu".
W sytuacji gdy mamy przed sobą kilka pojazdów, widzimy (na ogół) tylko tył pojazdu poprzedzającego i pewien odcinek pasa przeznaczonego dla ruchu w przeciwnym kierunku, trudno więc o spełnienie wymogu upewnienia się czy pojazd jadący przed nami nie sygnalizuje zamiaru zmiany kierunku jazdy.
Dlaczego jest to tak istotne?
Zgodnie z art.22 ust 1,2,3 p.r.d. od kierującego zmieniającego kierunek ruchu wymaga się odpowiednio wczesnego sygnalizowania zamiaru skrętu, wykonania manewru zgodnie z zasadami ruchu (zjechanie do prawej krawędzi jezdni /przy skręcie w prawo/, lub osi jezdni /gdy jest to skręt w lewo/), oraz zachowania szczególnej ostrożności.
Regulacje prawne dość jasno precyzują, że wykonujący manewr skrętu w lewo jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi poruszającemu się z przeciwnego kierunku jazdy, jednak kwestią sporną jest, czy taki sam obowiązek ciąży na nim w stosunku do pojazdu jadącego w tym samym kierunku? Co do tego, sytuacja była jasna we wcześniejszym stanie prawnym. W myśl art. 19 ust 1d. p.r.d. kierujący pojazdem mógł zmienić kierunek jazdy, pod warunkiem, że nie spowoduje to zajechania drogi innym kierującym, niezależnie od tego, z którego kierunku nadjeżdżali (z przodu, czy z tyłu).
Tego warunku nie ma jednak w obecnej ustawie, gdyż w art. 22 ust 1 p.r.d. najwyraźniej z niego zrezygnowano . Wyróżnione zostały dwa pojęcia "zmiana kierunku jazdy" i zmiana pasa ruchu". Przepis art. 22 ust 4 p.r.d. dotyczy wyłącznie zmiany pasa ruchu i nie ma zastosowania do zmiany kierunku jazdy (skrętu w lewo).
Jeśli zatem kierujący wykonuje odpowiednio wcześnie i wyraźnie sygnalizowany manewr skrętu w lewo, to ma prawo zakładać, że po pasie ruchu, który ma zamiar przeciąć, nie porusza się pojazd jadący w tym samym kierunku. Mógłby to być tylko pojazd nieprawidłowo wykonujący manewr wyprzedzania, bowiem zgodnie z art. 24 ust 5 p.r.d. wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skrętu w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony!
czy przepis dopuszcza wyprzedzanie kilku pojazdów jednocześnie (nie mówię o konwoju)?
Nie wspomniałem o jednym. Jeżeli wyprzedzanie to przejeżdżanie obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku- to w przypadku gdy są przynajmniej dwa pasy w jednym kierunku- pojazd jadący wolniej prawym pasem może być wyprzedzony pasem lewym i nie dochodzi tu do zmiany pasa. I wtedy nieświadomie możemy wyprzedzać, najczęściej wtedy można wyprzedzić kilka- kilkadziesiąt pojazdów jednocześnie.
wtedy nieświadomie możemy wyprzedzać, najczęściej wtedy można wyprzedzić kilka- kilkadziesiąt pojazdów jednocześnie.
Nie uchroniłeś się od błędu. Poprawnie było by: najczęściej wtedy można wyprzedzić kolejno kilka- kilkadziesiąt pojazdów. Nie jednocześnie! Jednoczesne wyprzedzenie kilku pojazdów może mieć miejsce jedynie w sytuacji gdy wyprzedzamy zespół złożony z pojazdu holującego i holowanego, lub też wyprzedzanie odbywa się na wielopasmowej autostradzie i mamy (po obu stronach naszego auta) na sąsiadujących pasach ruchu wyprzedzane pojazdy.
Powiesz "minalem auto skrecajace w lewo" a nie wyprzedzilem
Kierunkowskaz służy do sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy, w sposób wyraźny i za wczasu.
Więc dopóki się chociaż kula, to faktycznie dochodzi do wyprzedzania. Ale jak już się zatrzyma, to faktycznie dochodzi do omijania.
omijanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok nieporuszającego się pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody
Jest też:
Art. 23. ust. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
- przy wymijaniu zachować bezpieczny odstęp od wymijanego pojazdu lub uczestnika ruchu, a w razie potrzeby zjechać na prawo i zmniejszyć prędkość lub zatrzymać się;
- przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość; omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony;
Bump: kolejno kilka- kilkadziesiąt pojazdów. Nie jednocześnie!
No tak, można powiedzieć, że wyprzedzałem dwa pojazdy, można tym samym dać do zrozumienia, że dopuściłem się wyprzedzania "na trzeciego"
I słynny juz filmik kolumna/wyprzedzanie/skręt w lewo/droga gruntowa/policja na miejscu zdarzenia od ręki... :-)
https://youtu.be/c2i_rGKT3Rc
I słynny juz filmik kolumna/wyprzedzanie/skręt w lewo/droga gruntowa/policja na miejscu zdarzenia od ręki... :-)
https://youtu.be/c2i_rGKT3Rc
No i jest problem, pojazd który wyprzedza nie jest w żaden sposób informowany, że zbliża się do... miejsca, w którym przecięcie się dróg nie jest skrzyżowaniem. Brak znaków pionowych, brak znaków poziomych (zakaz wyprzedzania). Jedyna lampka jaka się powinna zapalić, to odruch na fakt, że pojazdy, które wyprzedza w dziwnym miejscu hamują, a niektóre już stoją.
Jeżeli to jest faktycznie ekspresówka, w tym miejscu napisałbym do zarządcy tej drogi o pokrycie kosztów kolizji.
Droga ekspresowa – drogę dwu- lub jedno- jezdniową, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi, na której skrzyżowania występują wyjątkowo, przeznaczoną tylko do ruchu pojazdów samochodowych, z wyłączeniem czterokołowca;
Miejsce, w którym doszło do zdarzenia powinno być zabezpieczone np. zjazdówką- lewoskrętem, gdyż dochodzi to dużej różnicy prędkości, a radiowóz ma pełne prawo do skręcania w lewo.
Radiowóz skręcając w lewo mial obowiązek zbliżyć się maksymalnie do osi jezdni, a w tym wypadku brał skręt "od prawej". Juz chyba pojazd za nim był bliżej osi jezdni.
Gdyby radiowóz był przy osi plus zwolnienie samochodów za nim dałyby szansę wyprzedzającemu szybciej rozpoznać sytuację.
Bo szczerze mówiąc też się nie popisał zajęty analizą swojej wielkości na tle "dorożkarzy".
Piękna pogoda, las, to sobie jadą 90-100. Zwłaszcza że trafił na te samochody za zakrętem a wcześniej mogło nie być warunków do wyprzedzania - to i się zebrało towarzystwo.
Ale kozak tego nie pokazuje, najeżdża na kolumnę juz w miejscu dobrym do wyprzedzania i zaczyna komentarze.
Praktycznie na każdym z forów motoryzacyjnych ta sytuacja była przedmiotem żarliwych dyskusji. Ja także się już wypowiadałem, ale:
- policjant kierujący radiowozem "wziął winę na klatę" i przyjął mandat, co skutecznie zakończyło ewentualne dalsze czynności (mamy winnego, nie ma potrzeby roztrząsać tematu),
- wyprzedzający (w mojej opinii) zasłużył na swój mandat za podjęcie manewru wyprzedzania bez spełnienia wymogów określonych w art 24 ust 1 pkt 3, tym samym można mu było przypisać przyczynienie się do zaistnienie zdarzenia.
Na filmiku widać, że wyprzedzane pojazdy (trzeci i czwarty) hamują, co już samo w sobie jest wystarczającą przesłanką do zaprzestania podjętego manewru wyprzedzania. Wyprzedzający nie upewnił się bowiem, jaka jest przyczyna ich zachowania (mógł to być np, grzybiarz przechodzący przez drogę, jakieś zwierzę, czy jakakolwiek przeszkoda uniemożliwiająca kontynuowanie jazdy prawym pasem).
Podobne zdarzenie to wypadek pani premier B.Szydło i tam również skłonny jestem przyznać (opierając się wyłącznie na przepisach prd) przyczynienie kierującemu rządową limuzyną. Biorąc zaś pod uwagę przepisy resortowe, to w zasadzie ten i "kierownik" pierwszego pojazdu kolumny powinien stracić pracę.
Tych krech jest tyle rodzajów, że dla każdego starczy. W załączniku screen na znaki poziome z apki.
To jest cała twoja odpowiedź?
Jutro. Mam na ukończeniu, chyba że mi dobije.
Znaki poziome wersja skrócona- nie uwzględniono strzałek wyznaczających kierunek jazdy.
Jeżeli chodzi o kreski, to są dwie reguły:
1. Jeżeli na nawierzchni drogi występują znaki barwy białej i żółtej wskazujące różny sposób zachowania, to kierujący jest obowiązany stosować się do znaków barwy żółtej.
2. Należy pamiętać, że wjazd na sąsiedni pas ruchu jest dozwolony tylko w miejscu w którym pas ruchu są oddzielone linią przerywaną. W przypadku, gdy pasy ruchu oddzielone są liniami ciągłymi i przerywanymi, wjazd na sąsiedni pas ruchu jest dopuszczony tylko od strony przerywanej.
Dodatkowym elementem towarzyszącym liniom to są punktowe elementy odblaskowe barwy białej, żółtej i czerwonej. Czerwone wyznaczają prawą krawędź jezdni; biała i żółta wyznacza lewą krawędź jezdni, mogą też oznaczać pasy ruchu- w takim przypadku, kierujący jest obowiązany stosować się w pierwszej kolejności do elementów barwy żółtej.
Same kreski można podzielić na trzy grupy:
- wyznaczające oś jezdni, wydzielając pasy ruchu o przeciwnych kierunkach ruchu (oś jezdni nie musi być na środku jezdni). Trzeba nadmienić, że oś jezdni nie musi być wyznaczona, wtedy do gry wchodzi optyczna oś jezdni wynikająca z podziału jezdni na pół- oglądając program typu "stop drogówka" można zauważyć, że mierzą szerokość jezdni i dzielą na pół.
- wyznaczające prawą krawędź jezdni, czyli marginesy, wjazdówki czy zjazdówki
- wyznaczające pasy ruchu o tym samum kierunku ruchu.
W załączniku podgląd na znaki poziome.
P-1- Linia pojedyncza przerywana; Znak, w którym kreski są krótsze od przerw lub równe przerwom, wyznacza pasy ruchu.
Znak o podwójnej szerokości, w którym kreski i przerwy są równe, informuje ponadto, że wyznaczony pas ruchu jest pasem:
1. ruchu powolnego,
2. zanikającym albo
3. przeznaczonym wyłącznie dla pojazdów wyjeżdżających na inną drogę lub jezdnię.
P-2- linia pojedyncza ciągła. Znak oddziela pasy ruchu o tym samym kierunku i oznacza ponadto zakaz przejeżdżania przez tę linię i najeżdżania na nią.
P-3- linia jednostronnie przekraczalna. Znak stosuje się do rozdzielenia przeciwnych kierunków ruchu pomiędzy skrzyżowaniami, jeżeli zabroniony jest przejazd na sąsiedni pas ruchu od strony linii ciągłej. W szczególności znak jest stosowany na jezdniach dwukierunkowych dwupasowych w rejonach:
1. łuków poziomych i pionowych wypukłych o niedostatecznej widoczności,
2. przejazdów kolejowych i tramwajowych,
3. przejść dla pieszych,
gdy jest uzasadnione ułatwienie opuszczania tych rejonów przez kierujących pojazdami. Znak ten stosuje się niezależnie od dopuszczalnej prędkości na drodze.
Długość linii jednostronnie przekraczalnej — długiej powinna wynosić co najmniej 50 m
P-4- linia podwójna ciągła. Znak rozdziela pasy ruchu o kierunkach przeciwnych i oznacza zakaz przejeżdżania przez tę linię i najeżdżania na nią.
Stosuje się w celu rozdzielenia przeciwnych kierunków ruchu na odcinkach jezdni, na których należy wyeliminować przejeżdżanie pojazdów na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku ruchu, niezależnie od dopuszczalnej prędkości na drodze. Znak ten zawsze umieszcza się na trzy- i więcej pasowych jezdniach dwukierunkowych, na których pasy ruchu są wyznaczone, na całej długości odcinka takiej jezdni.
Długość linii podwójnej ciągłej powinna wynosić co najmniej 20 m.
P-5- linia podwójna przerywana. Znak znajdujący się między skrzyżowaniami po obu stronach pasa ruchu, oznacza pas o zmiennym kierunku ruchu otwieranym i zamykanym sygnałami świetlnymi nadawanymi przez sygnalizator S-4 "Sygnalizator z sygnałami dla pasów ruchu".
P-6- linia ostrzegawcza. Znak, w którym kreski są dłuższe od przerw, rozdziela pasy ruchu i uprzedza o zbliżaniu się do linii, przez którą przejeżdżanie jest zabronione, lub do miejsca niebezpiecznego.
Stosuje się go do ostrzegania kierujących pojazdami o zbliżaniu się do niebezpiecznego miejsca, w szczególności odcinka drogi,
na którym zastosowano linie:
P-2a "Linia pojedyncza ciągła - wąska",
P-3a "Linia jednostronnie przekraczalna - długa"lub
P-4 "Linia podwójna ciągła", przez które przejeżdżanie jest zabronione.
Znak P-6 umieszcza się niezależnie od dopuszczalnej prędkości na drodze.
Znak P-6 stosuje się na łukach oznaczonych znakiem ostrzegawczym
A-1 "Niebezpieczny zakręt w prawo",
A-2 "Niebezpieczny zakręt w lewo",
A-3 "Niebezpieczne zakręty - pierwszy w prawo" lub
A-4 "Niebezpieczne zakręty - pierwszy w lewo",
na których warunki widoczności nie powodują konieczności stosowania linii
P-3a "Linia jednostronnie przekraczalna - długa" lub
P-4 "Linia podwójna ciągła".
Wówczas linię ostrzegawczą umieszcza się na całej długości łuku.
Długość linii ostrzegawczej powinna wynosić co najmniej:
1. 50 m na drogach o dopuszczalnej prędkości do 70 km/h,
2. 100 m na drogach o dopuszczalnej prędkości powyżej 70 km/h.
P-7a- linia krawędziowa- przerywana szeroka Umieszczony przy krawędzi jezdni znak wyznacza krawędź jezdni.
Stosuje się go przede wszystkim do wyznaczenia krawędzi jezdni bez krawężników na odcinkach drogi, na których dopuszcza się postój na poboczu.
Linia krawędziowa przerywana może być stosowana na odcinkach o dobrej widoczności, na których omijanie stojących pojazdów przez uczestników ruchu, zobowiązanych do poruszania się po poboczu, nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
P-7b- linia krawędziowa- ciągła szeroka. Umieszczony przy krawędzi jezdni znak wyznacza krawędź jezdni oraz zakazuje wjazdu na pobocze kierującemu pojazdem samochodowym.
Stosuje się go przede wszystkim dla wyznaczenia krawędzi jezdni bez krawężników (przy czym lokalnie zastosowany krawężnik — ułożony na płask — nie zwalnia z konieczności stosowania linii krawędziowej):
1. wewnętrznych i zewnętrznych krawędzi autostrad, dróg ekspresowych i dwujezdniowych (tylko linia P-7b),
2. korygowania przebiegu krawężnika,
3. oddzielenia torowiska tramwajowego (tylko linia P-7b),
4. obwiedni powierzchni wyłączonych z ruchu znakiem P-21 (tylko linia P-7b),
5. na odcinkach drogi, na których ze względu na obowiązujące przepisy lub bezpieczeństwo zatrzymanie się na jezdni i na poboczu jest zabronione, w szczególności ciągłe linie krawędziowe należy stosować na:
— odcinkach drogi, na których na poboczu występuje ruch pieszych lub rowerzystów,
— odcinkach drogi, na których szerokość pobocza uniemożliwia zatrzymanie się pojazdu samochodowego poza jezdnią,
— łukach poziomych,
— łukach pionowych wypukłych,
— odcinkach z barierami,
— odcinkach dróg, na których stosuje się linie: P-4, P-3a, P-2a i P-2b,
— wiaduktach, mostach i w tunelach,
— odcinkach dróg, na których obowiązują zakazy wyrażone znakami pionowymi B-35 "zakaz postoju" i B-36 "zakaz zatrzymywania się".
P-12- linia bezwzględnego zatrzymania-stop Znak wskazuje miejsce zatrzymania pojazdu w związku ze znakami pionowymi B-20 "Stop" lub B-32 "Stój - kontrola celna".
P-13- linia warunkowego zatrzymania złożona z trójkątów. Znak wskazuje miejsce zatrzymania pojazdu w celu ustąpienia pierwszeństwa wynikającego ze znaku pionowego A-7 "Ustąp pierwszeństwa".
Stosuje się go w celu wyznaczenia miejsca zatrzymania pojazdów przed:
— sygnalizatorami,
— przystankami tramwajowymi bez wysepek,
— przejazdami tramwajowymi i kolejowymi,
— skrzyżowaniem na wlotach dróg równorzędnych,
— przejściami dla pieszych.
P-14- linia warunkowego zatrzymania złożona z prostokątów. Od 7.10.2015 znak wskazuje miejsce zatrzymania pojazdu:
1) na skrzyżowaniu na wlotach dróg równorzędnych,
2) przed przejściem dla pieszych,
3) przed przystankami tramwajowymi bez wysepek,
4) przed przejazdami tramwajowymi i kolejowymi,
5) przed przejazdem dla rowerzystów,
6) przed śluzą dla rowerów,
7) przed sygnałem świetlnym.
Obowiązek zatrzymania pojazdu w miejscu, o którym mowa powyżej, nie dotyczy kierującego rowerem wjeżdżającego do śluzy dla rowerów.
Przed 7.10.2015 znak wskazywał miejsce zatrzymania pojazdu na skrzyżowaniu, przed przejściem dla pieszych lub przed sygnałem świetlnym.
P-17- linia przystankowa Znak wyznacza na jezdni miejsce przystanku autobusów, trolejbusów lub tramwajów i oznacza, że zakaz zatrzymywania się innych pojazdów na przystanku obowiązuje na całej długości linii.
P-19- linia wyznaczająca pas postojowy. Znak wyznacza pas przeznaczony na postój pojazdów wzdłuż krawędzi jezdni lub oddziela od niej zatokę postojową.
P-21- powierzchnia wyłączona. Znak oznacza powierzchnię drogi, na którą wjazd i zatrzymanie są zabronione.
Link do pełniejszego opracowania:
https://drive.google.com/file/d/11vANfa0MFrf4W34jeIs9rb-lVnrKvmUu/view
Bump: jak nie działa link do dysku google- to dajcie znać
Zadanie na dzień 14,02
Jakie pojazdy można wyprzedzać za znakami B-25; B-26?
juri2069 14-02-2018, 14:32 Powiedziałbym bez szukania w Internecie, że można wyprzedzać pojazdy jednośladowe i nie silnikowe bowiem znak oznacza
Zakaz wyprzedzania przez pojazdy silnikowe / pojazdy cięzarowe pojazdów silnikowych wielośladowych.
Więc np rowery , motory , zaprzęgi konne itp
Tylko zastanawia mnie jak ma się ten znak do linii ciągłych bo teoretycznie linii ciągłej przekraczać nie wolno , a często te znaki są w parze z ww liniami
marcin'ek 14-02-2018, 16:01 B-25 zakaz wyprzedzania pojazdow silnikowych wielosladowych przez pojazdy silnikowe. Czyli mozna wyprzedzic furmanke, rowerzystow, pieszych, itp. ale nie auta.
B-26 zakaz wyprzedzania pojazdow silnikowych wielosladowych przez pojazdy ciezarowe o dmc powyzej 3,5t, czyli pojazdami ponizej 3,5t dmc mozna wylrzedzac wszystko, natomiast pojazdy powyzej 3,5t dmc moga wyprzedzic tylko rowerzystow, pieszych, furmanke, itp.
Tylko zastanawia mnie jak ma się ten znak do linii ciągłych bo teoretycznie linii ciągłej przekraczać nie wolno , a często te znaki są w parze z ww liniami
Na ciaglych nie mozesz nic wyprzedzic zgodnie z przepisami, i teoretycznie musisz jechac za dziadkiem na kole nawet 5 kilometrow.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Mój cel jest taki: rozmiękczyć nie zrozumiały tekst na lekkostrawny i jeżeli spadnie komuś chociaż jeden włos z głowy mniej, to będzie dla mnie wielki sukces. I uważam, że łamanie przepisów jest źródłem nie tylko mandatów, ale i wypadków.
Wydaje mi się że troszkę się minąłeś ze zdaniem powyżej
Moim zdaniem wrzucanie calego tekstu definicji jakie mamy linie i kiedy wystepują nie ma sensu. Nie sadzę ze ktokolwiek to przeczytał całe :P
To samo o wyprzedzaniu itp.
Pytanie o linie (swoją drogą bardzo istotne i pewnie wielu nie wie czemu jest tak a nie inaczej) było zwięzłe, a odpowiedź Twoja troche jak elaborat :) Każdy z nas jak by chciał to by sobie poszukał. Na wykładach na takie pytanie też odpowiadasz definicjami? Pewnie nie :P
To taka uwaga z mojeje strony, zrobisz jak bedziesz chciał.
To teraz luźna polemika :P
Wjeżdżamy na rondo, (oj przepraszam nie ma czegoś takiego, jest skrzyżowanie z wyspą :) ) i "skręcamy" w lewo czyli objeżdżamy do np. 3 wyjazdu, sygnalizujemy lewym kierunkowskazem skręt w lewo czy nie? Oczywiście zjeżdżając włączamy prawy kierunek, to wiadome.
Jak się nie myle niema nic w przepisach o takiej sygnalizacji, aczkolwiek uważam że jest takie sygnalizowanie potrzebne.
Znajomy instruktor kiedyś mi mówił że własnie jak sie przecina os wyspy to trzeba włączyć lewy kierunkowskaz.
Wiec jak to jest?
Moim zdaniem wrzucanie calego tekstu definicji jakie mamy linie i kiedy wystepują nie ma sensu. Nie sadzę ze ktokolwiek to przeczytał całe :P
To samo o wyprzedzaniu itp.
Chciałem skrócić tekst do minimum, ale łatwo wtedy coś pominąć. Jeżeli chodzi o wyprzedzanie jest to rozległy temat, co w praktyce zajmowało dużo godzin teorii (godzina teorii= 45 min).
Na wykładach na takie pytanie też odpowiadasz definicjami? Pewnie nie :P
Najpierw rzucałem definicje na ławę (np. skrzyżowanie- to jedno z bardzo rozbudowanych definicji), następnie pytałem co z tego kursant zrozumiał, trochę go poprawiłem/tłumaczyłem (co to znaczy- na jednym poziomie) i po sznureczku definicje rozwijaliśmy o następną powiązaną definicje (o drogę, drogę twardą i drogę gruntową) itd. na koniec kilka przykładów na rzutniku i na następnym zajęciu krótkie rozeznanie co zapamiętał z poprzednich zajęć teoretycznych.
Tutaj jest nieco inaczej większość robię na raz (np. wyprzedzanie i linie w dwóch postach),jeżeli nie ma pytań sprawdzam jakie wnioski kto wyciągnął (patrz ostatnie zadanie). Na razie idzie słabo, może to wina- patrz początek postu. Może trochę obrazków coś zmieni?
Wjeżdżamy na rondo, (oj przepraszam nie ma czegoś takiego, jest skrzyżowanie z wyspą :) ) i "skręcamy" w lewo czyli objeżdżamy do np. 3 wyjazdu, sygnalizujemy lewym kierunkowskazem skręt w lewo czy nie? Oczywiście zjeżdżając włączamy prawy kierunek, to wiadome.
Jak się nie myle niema nic w przepisach o takiej sygnalizacji, aczkolwiek uważam że jest takie sygnalizowanie potrzebne.
Znajomy instruktor kiedyś mi mówił że własnie jak sie przecina os wyspy to trzeba włączyć lewy kierunkowskaz.
Wiec jak to jest?
O skrzyżowaniu z wyspami też było
https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2929306&postcount=78
Rondo to skrzyżowanie o ruchu okrężnym.
Art. 22. ust. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
K.D. milczy w tej sprawie, są za to wyroki sądów. Sąd Administracyjny w Gliwicach uznał, że na rondzie z jednym pasem ruchu nie dochodzi do zmiany kierunku jazdy w lewo, a że niema możliwości zmiany pasa ruchu- stwierdził też że kierujący [b]nie może sygnalizować zmiany kierunku ruchu lewym kierunkowskazem i można tu dyskutować, że niejako sąd stwierdził, że może dochodzić do nadużycia lewego kierunkowskazu. Co innego na rondzie z przynajmniej dwoma pasami, cyt. "Nie dotyczy to sytuacji, gdy wjazd na takie skrzyżowanie jest połączony ze zmianą pasa ruchu (np. w przypadku konieczności ominięcia przeszkody, czy też zmiany pasa na samym skrzyżowaniu, jeśli posiada ono co najmniej dwa pasy ruchu)."
(artykuł z dnia 09.12.2016 z przytoczonym wyrokiem Sądu Administracyjnego w Gliwicach):
https://bezprawnik.pl/rondo-kierunkowskaz-w-lewo/
Takich artykułów jest mnóstwo. Należy brać pod uwagę, żeby artykuł był najświeższy i jednocześnie zawierał treść wyroku sądu jak najwyższego (np. Naczelny Sąd Administracyjny; Sąd Najwyższy;Trybunał Konstytucyjny).
Na takie pytanie
Dziś "wciągniemy" krechy białe i żółte.
Zauważyliście, że oprócz ciągłych są jeszcze przerywane?
Ale takie przerywane jak krótka krecha- krótka przerwa; długa krecha- krótka przerwa; długa krecha- długa przerwa!
Zadanie na dzień 09.02
Czy wiecie, co one mogą oznaczać?
Pewnie by starczyła taka odpowiedź, lub jeszcze lepiej nie "sztywne " formułki a raczej "swoimi słowami"
P-6- linia ostrzegawcza. Znak, w którym kreski są dłuższe od przerw, rozdziela pasy ruchu i uprzedza o zbliżaniu się do linii, przez którą przejeżdżanie jest zabronione, lub do miejsca niebezpiecznego.
Stosuje się go do ostrzegania kierujących pojazdami o zbliżaniu się do niebezpiecznego miejsca, w szczególności odcinka drogi, na którym zastosowano linie: P-2a "Linia pojedyncza ciągła - wąska", P-3a "Linia jednostronnie przekraczalna - długa"lub P-4 "Linia podwójna ciągła", przez które przejeżdżanie jest zabronione. Znak P-6 umieszcza się niezależnie od dopuszczalnej prędkości na drodze.
Znak P-6 stosuje się na łukach oznaczonych znakiem ostrzegawczymA-1 "Niebezpieczny zakręt w prawo", A-2 "Niebezpieczny zakręt w lewo", A-3 "Niebezpieczne zakręty - pierwszy w prawo" lub A-4 "Niebezpieczne zakręty - pierwszy w lewo", na których warunki widoczności nie powodują konieczności stosowania linii P-3a "Linia jednostronnie przekraczalna - długa" lub P-4 "Linia podwójna ciągła". Wówczas linię ostrzegawczą umieszcza się na całej długości łuku.
Długość linii ostrzegawczej powinna wynosić co najmniej:
1. 50 m na drogach o dopuszczalnej prędkości do 70 km/h,
2. 100 m na drogach o dopuszczalnej prędkości powyżej 70 km/h.
Takie moje zdanie.
Wiem wszystkim nie dogodzisz, ale po pierwszych kilku postach temat ten zapowiadał się na bardziej ciekawy.
Wybacz ale nie jesteśmy na kursie na PJ, lepsza jest uważam taka polemika na temat takich kruczków jak pierwsze Twoje pytanie.
marcin'ek 14-02-2018, 23:28 ...
Wjeżdżamy na rondo, (oj przepraszam nie ma czegoś takiego, jest skrzyżowanie z wyspą :) )...
Niema czegos takiego, jest skrzyzowanie o ruchu okreznym [emoji16][emoji6]
Niewazne, kilka lat temu jezdzilem po Anglii i "nauczylem" sie uzywac kierunkowskazu prawego (na kontynencie lewego), i uwazam ze jest to bardzo pomocne - z punktu widzenia wjezdzajacego na rondo. Stojac na wjezdzie na rondo, w wiekszosci aut nie widac prawego kierunkowskazu, wiec jezeli uzywaloby sie dodatkowo lewego to znacznie latwiej byloby odczytac zamiary poruszajacych sie po rondzie. Obecnie nie uzywam juz "lewego" ale mysle ze uzywanie nie byloby glupie.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Co jakiś czas widuję takich, co przy wjeździe na rondo włączają lewy, a przy wyjedzie nic. To jest dopiero głupie i zmylające oczekujących na wjazd.
A znakomita większość angielskich rond (jakie znam) wygląda tak:
https://www.google.pl/maps/@51.4487432,-0.9458165,3a,75y,50.54h,73.87t/data=!3m6!1e1!3m4!1sRZalV0cRBkxYGraz6t61Pw!2e0!7i1 3312!8i6656
I niby zasady jazdy są te same, ale fizycznie nie ma wystającego placka pośrodku i wielu jeździ po tym jak po zwykłym skrzyżowaniu. Często jestem tam pieszym, ale trąbienia czy innego przejawu "nerwów" nie zaobserwowałem.
Ciekawostka: przejść dla pieszych tutaj brak.
juri2069 15-02-2018, 10:52 A ja spotykam ludzi , którzy wjeżdżając na rondo włączają lewy kierunek i mimo tego wyjeżdżają pierwszym zjazdem , włączając zaraz prawy kierunek
Ja nie używam lewego kierunku wjeżdżając na rondo i tak mnie uczył instruktor i tak zdałem egzamin , a właściwie kilka egzaminów bo mam wszystkie kategorie poza D.
Inny powie , że instruktor go uczył używania lewego kierunkowskazu i od swojej racji nie odejdzie.
Ja nie używam bo nie wiedzę sensu , ale nie przeszkadza mi jak ktoś używa.
Jeżeli ktoś wjeżdża na rondo bez kierunku prawego to znaczy , że jedzie na dalszy niż pierwszy zjazd więc dla mnie czy ktoś wjeżdża na rondo bez kierunku czy też ma lewy kierunek to jest to dla mnie jednoznaczne ( nie zjeżdża pierwszym zjazdem ) i czytelne , a to ze niektorzy nie uzywaja kierunkowskazow to inna bajka ( zawsze musi być ograniczone zaufanie do innych )
Na moje oko lewego kierunkowskazu wjeżdżając na rondo używa jakieś max 5 % kierowców, ale ci co używają tego kierunkowskazu to zawzięcie idą w zaparte, że te 95 % nie potrafi jeździć. Śmieszne
marcin'ek 15-02-2018, 16:08 Ogolnie rondo to tez skrzyzowanie, tyle ze o ruchu okreznym. Wiec skoro na normalnym skrzyzowaniu uzywa sie kierunkow, to na rondzie tez powinno, tzn. moglo by tak byc w przepisach, plus oczywiscie jak do tej pory - prawy kierunek przy zjezdzie z ronda. Czemu? Ano temu, ze stojac na wjezdzie na rondo widze ze auto ma lewy kierunek, wiec wiem ze nie zjezdza z ronda. Natomiast zjazd z ronda sygnalizowac na wysokosci wczesniejszego wjazdu niz ten ktorym chce zjechac.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Natomiast zjazd z ronda sygnalizowac na wysokosci wczesniejszego wjazdu niz ten ktorym chce zjechac.
Jeżeli dobrze Cie rozumiem chodzi Ci o włączenie prawego kierunku za wcześniejszym zjazdem.
Niestety sa kierowcy którzy często sygnalizuja juz wykonanie manewru
Co do wcześniejszego zgadzam sie z Tobą, tak powinno być i pomogło by wielu kierowcą chcącym wjechac na rondo.
Ogolnie rondo to tez skrzyzowanie, tyle ze o ruchu okreznym.
1.Wiele artykułów w internecie właśnie rozgranicza zwykłe skrzyżowanie od skrzyżowania o ruchu okrężnym.
2. Brzmienie wyroków sądów potwierdzają tą tezę.
3. A mało kto wie, że na rondzie oznaczonym znakiem C-12 pierwszeństwo ma wjeżdżający. Tylko, że takich rond (o ile jeszcze istnieją) były 2 szt. z względu na zasadę prawej ręki.
4. Wszystkie pozostałe mają zestaw znaków C-12 "ruch okrężny" i A-7 "ustąp pierwszeństwa", nakazując ustąpić pierwszeństwa pojazdowi poruszającego się po rondzie.
(...) lepsza jest uważam taka polemika na temat takich kruczków jak pierwsze Twoje pytanie.
B-25 zakaz wyprzedzania pojazdow silnikowych wielosladowych przez pojazdy silnikowe. Czyli mozna wyprzedzic furmanke, rowerzystow, pieszych, itp. ale nie auta.
B-26 zakaz wyprzedzania pojazdow silnikowych wielosladowych przez pojazdy ciezarowe o dmc powyzej 3,5t, czyli pojazdami ponizej 3,5t dmc mozna wylrzedzac wszystko, natomiast pojazdy powyzej 3,5t dmc moga wyprzedzic tylko rowerzystow, pieszych, furmanke, itp.
Kruczek w zakazie wyprzedzania polega na tym, że oprócz pojazdów wymienionych przez marcin'ka, można wyprzedzić motor, ale zabronione jest wyprzedzanie motoru z bocznym wózkiem oraz trajki (pojazd trójkołowy o symetrycznym rozmieszczeniu kół). Kolejny kruczek zamieściłem w załączniku.
A odnośnie linii:
Tylko zastanawia mnie jak ma się ten znak do linii ciągłych bo teoretycznie linii ciągłej przekraczać nie wolno , a często te znaki są w parze z ww liniami
Jest taka jedna sytuacja, w której ma się to jak piernik do wiatraka, na drodze jednokierunkowej o przynajmniej dwóch pasach w jedną stronę.
A jest też taka sytuacja, w której wiatrak może się rozpierniczyć, na drodze dwukierunkowej po jednym pasie w każdą stronę.
Pamiętaj, że przepisy przepisami, a życie życiem. Nikt nie będzie filował bo najechałeś na linię chociaż 1 cm, o 10 cm też nie chodzi (jedna linia ma ok. 10 cm), ale o pół metra już będzie chodziło, bo tą linię masz gdzieś w okolicach (pod) prawym swym europejskim pośladkiem.
Rozwiązanie jak i małe prostowanie zamieściłem z załączniku w wersji obrazkowej.
marcin'ek 16-02-2018, 15:24 Kruczek w zakazie wyprzedzania polega na tym, że oprócz pojazdów wymienionych przez marcin'ka, można wyprzedzić motor,...
A myslalem o motorze i nie wpisalem. Chociaz motorow to sie raczej nie wyprzedza, one wyprzedzaja auta... ale wlasnie, czy jest znak zakaz wyprzedzania pojazdow silnikowych wielosladowych przez motory? (Niemam kat. A)
Co do obrazkow: moim zdaniem na drodze jednokierunkowej np. dwupasmowej, jesli jest zakaz wyprzedzania to niemozna wyprzedzac, bo np. za 100m bedzie skrzyzowanie.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Albo roboty drogowe, zwężenia itp
Tak się dobrze zapowiadało a temat umarł?
Niewazne, kilka lat temu jezdzilem po Anglii i "nauczylem" sie uzywac kierunkowskazu prawego (na kontynencie lewego), i uwazam ze jest to bardzo pomocne - z punktu widzenia wjezdzajacego na rondo. Stojac na wjezdzie na rondo, w wiekszosci aut nie widac prawego kierunkowskazu, wiec jezeli uzywaloby sie dodatkowo lewego to znacznie latwiej byloby odczytac zamiary poruszajacych sie po rondzie. Obecnie nie uzywam juz "lewego" ale mysle ze uzywanie nie byloby glupie.
Szkoda tylko że (wyliczam średnio z tygodnia) 70% kierowców w Anglii wciąż korzysta z kierunkowskazu w prawo mimo że już zjeżdżają na rondzie (więc mogli by przełączyć ten prawy na lewy). Inaczej stojąc na wjeździe obok zjazdu z którego ten użytkownik zjeżdża, to ja jako wjeżdżający podejrzewam że kierowca leci "dalej" na rondzie.
Dodatkowo - większość "rond" w Anglii nie jest rondami a właśnie "wyspami".
Wiele razy mnie poprawiali że jest to "island" a nie "roundabout" i dopiero jak zrozumiałem w czym rzecz to i zrozumiałem kwestię dlaczego polskie "wyspy" są wciąż błędnymi rondami gdzie po zewnętrznym latasz dookoła ronda a korzystanie z wewnętrznego pasa nie ma zupełnie sensu
klocolus 25-02-2018, 19:05 Mnie bardzo interesuje to skrzyżowanie w Warszawie: https://www.google.pl/maps/place/52%C2%B015'39.6%22N+20%C2%B058'40.9%22E/@52.2612564,20.9775631,110m/data=!3m1!1e3!4m6!3m5!1s0x0:0x0!7e2!8m2!3d52.26100 56!4d20.9780262
3 wloty są dla mnie oczywiste natomiast czwarty (z północnego zachodu) ma znak koniec drogi wewnętrznej ale zdecydowanie przed skrzyżowaniem natomiast dalej przed samym skrzyżowaniem jest znak o skrzyżowaniu równorzędnym. Czy jest to wyjazd z drogi wewnętrznej czy też część skrzyżowania? Moim zdaniem to jest część skrzyżowania ale mogę się mylić. Znaki na street view aktualne.
Fajnie przedstawiony problem "Zawracanie przy pierwszeństwie łamanym":
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-zawracanie-przy-pierwszenstwie-lamanym-czyli-lamanie-glowy,nId,2511504?hkt
http://i.iplsc.com/-/000757KR0EWFDN6T-C122-F4.jpg
Z opisu widać, że nawet instruktorzy jazdy nie byli zgodni ;)
Podsumowując, szczegółowa hierarchia ważności wygląda następująco:
- policjant, lub inna osoba uprawniona do kierowania ruchem
- sygnały świetlne
- znaki pionowe
- znaki poziome żółte
- znaki poziome białe
- ogólne przepisy zawarte w kodeksie drogowym.
Możesz podac konkretny paragraf z takim zapisem?
Możesz podac konkretny paragraf z takim zapisem?
Nie sądziłem, że tu trzeba wracać do prehistorii...
Art 5. pkt 1-3 Ustawy PRD, Ustawa nie rozgranicza znaków drogowych, należy więc posiłkować się "Rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych".
juri2069 26-02-2018, 13:18 A propo hierarchii znaków. Czy to prawda , że znaki poziome sa ważne tylko że znakami pionowymi ?
Chodzi mi konkretnie o przykład parkingów pod dużymi sklepami , gdzie to w uliczkach tzw "podporządkowanych " mamy namalowane poziomo trójkąty czy też prostokąty. Czy to wystarcza do ustąpienia pierwszeństwa?
Znajomy mi mówił ( jest na szkole policyjnej ) że w przypadku stluczek , obowiązuje reguła prawej dłoni czyli jadąc tzw "główna " na parkingu powinienem przepuścić tych z prawej. W razie kolizji policja zawsze wskazuje winnego , który nie zastosował się do reguły prawej dłoni.
Tak ich na szkole uczą. Myślałem, że zaraz po znakach pionowych są poziome , i są w pełni wystarczalne.
Znaki określające pierwszeństwo przejazdu (pionowe i poziome) powinny występować razem (poziome są uzupełnieniem pionowych i wskazują tylko miejsce zatrzymania pojazdu w związku ze znakiem pionowym). Samodzielne występowanie wyłącznie znaków poziomych określających pierwszeństwo jest błędem, bowiem w niekorzystnych warunkach atmosferycznych (opady śniegu) takie znaki stają się niewidoczne. Jeśli zaś chodzi o parkingi marketów, to te są terenem prywatnym i interwencja policji była by w takiej sytuacji bezzasadna, dlatego też właściciel takiego terenu występuje z wnioskiem o oznakowanie znakiem D-52 "strefa ruchu", oraz znakami określającymi pierwszeństwo co jednoznacznie wskazuje na konieczność stosowania się do przepisów ruchu drogowego.
juri2069 26-02-2018, 15:19 Dzięki za wyjaśnienie , odnośnie drugiej połowy wypowiedzi , jeżeli nie ma znaku "strefa ruchu " , a są tylko znaki poziome , w świetle przepisów powinna obowiązywać reguła prawej dłoni, ponoewaz
Same znaki poziome sa niezgodne z przepisami , prawda ?
A co do interwencji policji to z innej beczki , skoro byłaby bezzasadna, to ciekawe czemu tak chętnie przyjeżdżają karać ma ten "teren prywatny " tylnonapędowców:)
A co do interwencji policji to z innej beczki , skoro byłaby bezzasadna, to ciekawe czemu tak chętnie przyjeżdżają karać ma ten "teren prywatny " tylnonapędowców
Już to kiedyś wyjaśniałem. Drifterzy popełniają zasadniczy błąd przyjeżdżając na "występy" całą ekipą. Przewożenie choć jednego pasażera w samochodzie to stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym, to samo tyczy się obecności innych pojazdów (lub osób) będących uczestnikami tego ruchu. Jeśli zatem na terenie prywatnym (nieznakowanym "strefą ruchu, czy "strefą zamieszkania"), poślizgasz się sam, to nikomu nie zagrażasz, nie ma więc podstaw do interwencji, a tym samym karania mandatem.
Mnie bardzo interesuje to skrzyżowanie w Warszawie
Całe skrzyżowanie, które podałeś to skrzyżowanie równorzędne (widnieje na nim znak A-5). Panuje na nim zasada prawej ręki (Art. 25). Droga wewnętrzna nie jest tego wyjątkiem.
Fajnie przedstawiony problem "Zawracanie przy pierwszeństwie łamanym"
Jak na moje, to ma tutaj zastosowanie zasada prawej ręki (Art.25). Tak jak tu:
http://i.iplsc.com/poglad-ii-oba-pojazdy-znajduja-sie-na-tej-samej-drodze-wiec-/000757JGDG7KD5MO-C122-F4.png
gdzie to w uliczkach tzw "podporządkowanych " mamy namalowane poziomo trójkąty czy też prostokąty. Czy to wystarcza do ustąpienia pierwszeństwa?
hak64 Znaki poziome mogą występować samodzielnie i nie jest to błąd. Trójkąty jak i prostokąty (znak P-13 oraz P-14) wystarczą do ustąpienia pierwszeństwo, lecz wskazują one miejsce w którym trzeba się zatrzymać w celu zastosowania zasady prawej ręki (Art. 25). Więcej na temat znaków poziomych już pisałem:
https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2933180&postcount=119
Art. 25.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo – także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.
Jak chcecie, to opracuję dla Was coś o zawracaniu. Może to być ciekawe
Nie sądziłem, że tu trzeba wracać do prehistorii...
Art 5. pkt 1-3 Ustawy PRD, Ustawa nie rozgranicza znaków drogowych, należy więc posiłkować się "Rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych".
A ja dalej uprzejmnie prosze o pokazanie mnie ułomnemu konkretnego zapisu o hierarchi znaków i sygnałów na drodze. Tu nie znalazłem http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20021701393/O/D20021393.pdf
Triam może TY
p.s. Potrzebuje udowodnic komus że cos takiego jest w przepisach
Art 5. pkt 1-3 Ustawy PRD
Art. 5. ust. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.
ust. 2. Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami drogowymi.
ust. 3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu.
którą część mam wyjaśnić?
Konkretnie ten Twój wpis
Paragraf, ustęp, pkt. itp?
Podsumowując, szczegółowa hierarchia ważności wygląda następująco:
- policjant, lub inna osoba uprawniona do kierowania ruchem
- sygnały świetlne
- znaki pionowe
- znaki poziome żółte
- znaki poziome białe
- ogólne przepisy zawarte w kodeksie drogowym.
Jak na moje, to hak64 poprawnie zinterpretował cały Art. 5.; Art 25 zawarł w nim opis znaków poziomych.
Jeżeli Tobie o to chodzi, to nie ma wprost w P.R.D. napisane tego, co napisał hak64. P.R.D. jest tak skonstruowany, że interpretacja/post haka jest zlepkiem kilku zdań z P.R.D
OK
Czyli reasumująć, nigdzie w PRD czy rozporzadzeniach nie ma podanej hierarchi znaków i sygnałów?
Czyli tak naprawdę w skrajnych sytuacjach kolejnośc podana przez Ciebie ni jak ma sie do prawa. Szczególnie chodzi o pierwszeństwo znaków pionowych przed poziomymi. Bo że sygnalizacja swietlna przed znakami to jest opisane, a dalej?
Czyli reasumująć, nigdzie w PRD czy rozporzadzeniach nie ma podanej hierarchi znaków i sygnałów?
tak... ale nie do końca
Szczególnie chodzi o pierwszeństwo znaków pionowych przed poziomymi.
A widziałeś kiedyś, żeby znaki pionowe inaczej organizowały ruch niż poziome? Bo ja nie. Podaj przykład.
Bo że sygnalizacja swietlna przed znakami to jest opisane, a dalej?
Kierujący ruchem>sygnalizacja świetlna>znaki pionowe>znaki poziome (żółte>białymi)>Zasada prawej ręki
Czyli Art. 5 ust. 1>Art. 5. ust. 2>Art. 5. ust. 3>opis znaków poziomych> Art. 25
OK tak jak myslałem, czyl wkradł Ci sie mały błąd :P
Na drodze np. po za terenem zabudowanym stoi znak zakazu wyprzedzania, a linia jest przerywana, wyższośc znaku pionowego nad poziomym ? :P
OK tak jak myslałem, czyl wkradł Ci sie mały błąd :P
Tak, masz rację, wkradł mi się błąd. Nie wziąłem takiego pod uwagę. Miałem na myśli tylko organizacje ruchu w obrębie skrzyżowań.
Bump: Poprawione
Czyli tak naprawdę w skrajnych sytuacjach kolejnośc podana przez Ciebie ni jak ma sie do prawa.
Czyli tak naprawdę przepisy regulujące hierarchię obowiązywania znaków znajdziesz w kilku aktach prawnych. Wujek Google jest w tej kwestii także pomocny. Przywołałem "Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych", gdzie znajdziesz wyjaśnienie czym są linie białe i dlaczego żółte są ważniejsze. Nie jest dziełem przypadku, że jakaś ustawa odsyła do aktów prawnych niższego rzędu. Inaczej miałbyś np. konstytucję w 13 tomach, a nie rozdziałach.
Henryk
Zgadza się teraz już wiemy wszystko, że nie ma zapisanej nigdzie hierarchi czy pion czy poziom :P
"Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych"
Z tego pisma pamiętam tylko rozmiar i układ graficzny znaków. Jest bardzo szczegółowy, opisuje nawet pomniejszoną wersje wszystkich znaków.
To znaczy się, że mniejszy znak też jest obowiązujący i nie jest to twór kogoś wyobraźnia.
nie ma zapisanej nigdzie hierarchi czy pion czy poziom
Brak zapisu nie oznacza, braku logiki. Napisałem, że w trudnych warunkach atmosferycznych (opady śniegu) znaki poziome nie będą widoczne, ale pozostają pionowe... Wcześniejsza Ustawa PRD wyróżniała i sytuowała wyżej znaki pionowe. Obecna mówi tylko o znakach, ale wgłębiając się w temat (czytając kodeks) znajdziesz odniesienia, co do właściwej kolejności.
Bump: opisuje nawet pomniejszoną wersje wszystkich znaków. Pomniejszone wersje zwykle stosuje się na drogach wewnętrznych i w strefach ruchu.
Zgadza się ze sniegiem logiką itp. Ale w skrajnych przypadkach dyskutuj tu na drodze z policjantem o wyższości lini nad znakami :P
Co do logiki to mój pierwszy instruktor wiele lat temu, powiedział mi jedno zdanie " Jeździj tak jak by wszyscy inni byli kompletnymi idiotami a ty jeden najmadrzejszy"
Coś w tym jest na naszych drogach, za często trzeba przewidywac za innych :)
Jest taki zapis w P.R.D. który dla mnie jest śmieszny
Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.
Jest taki zapis w P.R.D. który dla mnie jest śmieszny Art. 4.
W tym przypadku ustawodawca - być może - miał na myśli blondynki, choć moje obserwacje wskazują, że one są przereklamowane. Ostatnio kierownik zestawu z naczepą postanowił zawrócić na dwupasmówce z pasem zieleni pośrodku, co uprzednio "zrozumiale" sygnalizował włączając lewy kierunkowskaz i zjeżdżając do prawej krawędzi jezdni... Zaoszczędził przy tym paliwa za parę zł, bo do najbliższego skrzyżowania miał około 1 km.
marcin'ek 26-02-2018, 20:55 Ostatnio kierownik zestawu z naczepą postanowił zawrócić na dwupasmówce z pasem zieleni pośrodku, co uprzednio "zrozumiale" sygnalizował włączając lewy kierunkowskaz i zjeżdżając do prawej krawędzi jezdni... Zaoszczędził przy tym paliwa za parę zł, bo do najbliższego skrzyżowania miał około 1 km.
Nie widzialem tej sytuacji, ale moze kiero byl nie miejscowy i nie wiedzial ze dalej jest skrzyzowanie na ktorym moze zawroci. A mozesz mi wierzyc ze czasem lepiej utrudnic troche ruch innym (bo z Twojego opisu wnioskuje ze zrobil to ostroznie), niz jechac kilka kilometrow gdzie moze sie okazac ze dalej nieda rady jechac, niema jak zawrocic i trza kilka kilometrow na wstecznym jechac (niemam tu na mysli akurat dwupasmowki).
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Nie zrobił tego ostrożnie. Jesteś z Rybnika, to wiesz jaka jest tu sieć dróg i jakie jest natężenie ruchu na DK81. Sam przymierzałem się do wyprzedzania, ale miałem jeszcze przed sobą poczciwą Favoritkę i chyba tylko dzięki niej, nie wpakowałem się pod naczepę...
marcin'ek 26-02-2018, 21:25 Nie zrobił tego ostrożnie...
A no chyba ze...
Wiem wiem, tam wogole nie powinne zawracac ani nawet skrecac (poza skrzyzowaniami) zadne auta powyzej 3,5t, tam niema na to warunkow. Wogole te przerwy w pasach zieleni na ktorych zawracaja osobowki powinni zamknac albo inaczej to rozwiazac. Jakis czas temu jade sobie na Wisle, akurat lewym wyprzedzam, a tu jakiemus pajacowi w osobowce spomnialo sie ze musi skrecic i na lewy i hamuje 100m wczesniej - myslalem ze zatrzymie sie za jego fotelem.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
klocolus 27-02-2018, 01:45 Napisał klocolus Zobacz post
Mnie bardzo interesuje to skrzyżowanie w Warszawie
Całe skrzyżowanie, które podałeś to skrzyżowanie równorzędne (widnieje na nim znak A-5). Panuje na nim zasada prawej ręki (Art. 25). Droga wewnętrzna nie jest tego wyjątkiem.
Dzięki za odpowiedź. Tak myślałem, że znak o skrzyżowaniu równorzędnym jest ważniejszy niż sam znak koniec drogi wewnętrznej, szczególnie, że ten pierwszy jest bliżej skrzyżowania. A jakby te znaki stały na jednym słupku to coś by to zmieniało?
Z tego co zauważyłem ten wyjazd jest często traktowany przez kierowców jak włączanie się do ruchu (i wyjeżdżających i wymuszających pierwszeństwo) stąd moje wątpliwości.
A jakby te znaki stały na jednym słupku to coś by to zmieniało?
Nic by nie zmieniło, bo znak koniec drogi wewnętrznej nadal stoi ileś metrów przed skrzyżowaniem. Inna sprawa byłaby, gdyby zamiast drogi wewnętrznej byłby wyjazd z posesji (bramy) czy z parkingu (koniec strefy parkowania/koniec parkingu).
klocolus 28-02-2018, 11:49 Nic by nie zmieniło, bo znak koniec drogi wewnętrznej nadal stoi ileś metrów przed skrzyżowaniem. Inna sprawa byłaby, gdyby zamiast drogi wewnętrznej byłby wyjazd z posesji (bramy) czy z parkingu (koniec strefy parkowania/koniec parkingu).
To już trochę wydaje mi się nielogiczne. Czyli jeśli przy wyjeździe z parkingu byłby znak skrzyżowanie równorzędne to wtedy ten wyjazd nie był by częścią skrzyżowania?
W w/w przypadku o którym rozmawialiśmy wcześniej jest to taki przedłużony wyjazd z osiedla (ale to raczej nie ma znaczenia).
Czyli jeśli przy wyjeździe z parkingu byłby znak skrzyżowanie równorzędne to wtedy ten wyjazd nie był by częścią skrzyżowania?
Karol, trudno jest mi wyobrazić takią sytuację. Podejrzewam, że wyjeżdzający z bramy czy parkingu nie miałby znaku "skrzyżowanie równorzędne", nie mniej opuściłby skrzyżowanie jako ostatni.
skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;
droga twarda - drogę z jezdnią o nawierzchni bitumicznej, betonowej, kostkowej, klinkierowej lub brukowcowej oraz z płyt betonowych lub kamienno-betonowych, jeżeli długość nawierzchni przekracza 20 m; inne drogi są drogami gruntowymi;
Sytuację podaną przez Ciebie interpretuje właśnie w ten sposób, że odcinek między skrzyżowaniem, a znakiem droga wewnętrzna ma ponad 20m (domyślam się) , więc jest to droga twarda.
klocolus 28-02-2018, 14:42 Sytuację podaną przez Ciebie interpretuje właśnie w ten sposób, że odcinek między skrzyżowaniem, a znakiem droga wewnętrzna ma ponad 20m (domyślam się) , więc jest to droga twarda.
Tak, ma z 50m spokojnie.
Ok, dzięki za przytoczenie przepisów ;)
Czy ktoś z was driftował (jeździł w kontrolowanym poślizgu) po drogach publicznych? Jest za to jakiś mandat?
Celowe wprowadzanie w poślizg/pozbawianie samochodu przyczepności na drodze publicznej.
Stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Zmyślam, ale wlepią ci mandat z takim opisem i w sądzie się będziesz tłumaczył że twoim zdaniem jest inaczej.
marcin'ek 28-02-2018, 18:23 Stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Tez mysle ze pod to podciagna takie "slizganie sie".
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
http://info-car.pl/infocar/artykuly/jazda-na-recznym-to-nie-drift-opinie-niebezpieczenstwa-kary.html
Art. 86
§ 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,
podlega karze grzywny.
§ 2. Kto dopuszcza się wykroczenia określonego w § 1, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.
Art. 98. Kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innych osób, lub nie stosuje się do przepisów regulujących korzystanie z dróg wewnętrznych lub innych miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów podlega karze grzywny albo karze nagany.
A Wy jakie macie opinie na ten temat?
marcin'ek 28-02-2018, 20:10 Co znaczy "nie zachowuje nalezytej ostroznosci"? Jesli jade w poslizgu kontrolowanym tzn. ze kontroluje auto i jestem w stanie zareagowac, np. zmienic kierunek czy zatrzymac pojazd, czyli chyba zachowuje ostroznosc.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Na pewno policjant przysiadłby z wrażenia i odstąpił od wypisywania mandatu.
Masz może papiery dodatkowe na to? Np. kategoria "s" jak świstak i sreberka?
marcin'ek 28-02-2018, 21:14 Na pewno policjant przysiadłby z wrażenia i odstąpił od wypisywania mandatu...
Czy ja gdzies napisalem ze to legalne, albo ze mozna tak na drodze publicznej? Zapytalem ogolnikowo, zahaczajac o aktualny temat. Kilka postow wczesniej napisalem co by zrobila policja.
Wg Ciebie jesli bede sobie na jakims placu cwiczyl np. wychodzenie z poslizgu, czy nawet wchodzil w zakrety bokiem, to zachowuje sie niebezpiecznie? Jesli bede to robil na drodze wsrod innych aut, to owszem nie jest to bezpieczne.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
To o co pytasz? Zastanów się.
Używasz określenia z prawa o ruchu drogowym i jednocześnie podkreślasz teraz że pytasz czy możesz driftowac na prywatnym ogrodzonym placu bez dostępu osób postronnych?
Co znaczy twój "jakiś plac"?
Jeśli jesteś w stanie zabezpieczyć płac przed wjazdem policji bez twojej zgody to rób co chcesz. Jeśli nie, plac jest dostępny do ruchu wiec stwarzasz zagrożenie.
Można wykorzystać art. 98.
Zastanawia mnie status prawny szkół jazdy.
marcin'ek 28-02-2018, 22:19 To o co pytasz? Zastanów się.
Używasz określenia z prawa o ruchu drogowym i jednocześnie podkreślasz teraz że pytasz czy możesz driftowac na prywatnym ogrodzonym placu bez dostępu osób postronnych?
Gdzie napisalem ogrodzony? Tworzysz jakas fikcje?
Co znaczy twój "jakiś plac"?
Jeśli jesteś w stanie zabezpieczyć płac przed wjazdem policji bez twojej zgody to rób co chcesz. Jeśli nie, plac jest dostępny do ruchu wiec stwarzasz zagrożenie.
Można wykorzystać art. 98.
Odnioslem sie do tego artykulu, mowi on o m.in. terenie prywatnym. Jesli na takim placu stwarzasz zagrozenie kontrolujac poslizg, w takim razie rownierz mozesz stwarzac zagrozenie kontrolujac pojazd (wg. mnie jesli cos kontrolujesz to nie koniecznie musisz stwarzac tym zagrozenie). Zapytalem wiec co znaczy stwarzac zagrozenie. Jakis czas temu przekonalem sie (nie chodzilo o driftowanie), ze policja nic nie zrobi na terenie/drodze ktora nie jest publiczna (niewiem czy niechca czy nie moga). Dopiero jesli cos sie stanie (nastapi zdarzenie - czy jak mi to wtedy dyspozytor okreslil) policja moze interweniowac poza miejscem publicznym, a wczesniej to moze straz miejska cos poradzi.
PS. Co znaczy zabezpieczyc plac przed wjazdem policji? (Rozbawilo mnie to [emoji1]) postawisz plot? Jak beda chcieli to itak wejda.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Płot, szlaban, lancuch, tablica informująca o charakterze tego obszaru?
Można wyłączyć w różny sposób ale teren ma pozostać zabezpieczony.
"Zabezpieczony" nie znaczy ufortyfikowany wieżyczkami z działami ale dający do zrozumienia iż tu się kończy ogólnodostępny obszar.
Dający do zrozumienia czy policji czy dowolnym innym osobom.
Uważam że dopiero wtedy możesz latać bokiem ile chcesz i nie będziesz zagrożony interwencją przedstawicieli prawa.
Mogę sobie wyobrazić wprowadzenie zasady jazdy lewą stroną, na dwóch kołach czy tylko w drifcie na wszystkich zakrętach na odcinku drogi oznaczonej jako droga prywatna, położonej na terenie i prowadzącej do posiadłości takiego czy innego "Kulczyka".
Ale nie umiem sobie wyobrazić aby taka droga nie była "zabezpieczona" poprzez jej odpowiednie oznaczenie.
Tak się dobrze zapowiadało a temat umarł?
45 postów i jeden tydzień. Temat nie umarł "on żyje" jak Freddie Mercury, Michael Jackson, Elvis Presley i The Beatles z John'em Lennon'em.
marcin'ek 01-03-2018, 14:59 No to taka sprawa dla naszych dwoch specow od przepisow [emoji846]
Chodzi o swiatla mijania/dzienne(nie tanie marketowe). Ostatnio znajomy stwierdzil ze w sezonie zimowym (01.11-31.03.), pownienem jezdzic na swiatlach mijania, bo za jazde na dziennych policja wlepi mi mandat. Po wprowadzeniu (w 2005?) przepisu nakazujacego jazde na s.mijania 24h, przepis o jezdzie na swiatlach od listopada do marca zostal uchylony. Pozniej dodano przepis zezwalajacy na jazde na swiatlach dziennych zamiast mijania od switu do zmierzchu, ale nic nie slyszalem zeby nie mozna bylo uzywac dziennych w "sezonie zimowym". Rowniez nie slyszalem i nie spotkalem sie z tym, zeby policja dala komus mandat za jazde na dziennych w "sezonie zimowym".
Jak to wyglada w swietle przepisow?
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Art. 51.
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany używać świateł mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza.
2. W czasie od świtu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, zamiast świateł mijania, kierujący pojazdem może używać świateł do jazdy dziennej.
3. W czasie od zmierzchu do świtu, na nieoświetlonych drogach, zamiast świateł mijania lub łącznie z nimi, kierujący pojazdem może używać świateł drogowych, o ile nie oślepi innych kierujących albo pieszych poruszających się w kolumnie.
Kierujący pojazdem, używając świateł drogowych, jest obowiązany przełączyć je na światła mijania w razie zbliżania się:
- pojazdu nadjeżdżającego z przeciwka, przy czym jeżeli jeden z kierujących wyłączył światła drogowe – drugi jest obowiązany uczynić to samo;
- do pojazdu poprzedzającego, jeżeli kierujący może być oślepiony;
- pojazdu szynowego lub komunikacji wodnej, jeżeli poruszają się w takiej odległości, że istnieje możliwość oślepienia kierujących tymi pojazdami.
4. (uchylony).
5. Na drodze krętej, oznaczonej odpowiednimi znakami drogowymi, kierujący pojazdem może używać przednich świateł przeciwmgłowych od zmierzchu do świtu, również w warunkach normalnej przejrzystości powietrza.
6. Przepisów ust. 1–3 nie stosuje się do kierującego pojazdem, który nie jest wyposażony w światła mijania, drogowe lub światła do jazdy dziennej. Kierujący takim pojazdem w czasie od zmierzchu do świtu lub w tunelu jest obowiązany używać świateł stanowiących obowiązkowe wyposażenie pojazdu.
7. Przepisy ust. 1–5 stosuje się odpowiednio podczas zatrzymania pojazdu, wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego. Jeżeli zatrzymanie trwa ponad 1 minutę, dopuszcza się wyłączenie świateł zewnętrznych pojazdu, o ile na tym samym pasie ruchu, przed tym pojazdem i za nim, stoją inne pojazdy.
Kilka słów ode mnie:
- Od kilku lat to się nie zmieniło, porównywałem z moim kodeksem z 2012r.
- Ważne jest, że nie dopuszcza się używania świateł mijania razem z dziennymi.
- Droga kręta ma swój znak T-5 (podgląd w załączniku)
- Przyczepa to też pojazd, ale... kiedyś oglądałem stop drogówka, w którym policjant doczepił się przyczepy bez świateł, bo pojazd ciągnący miał światła dzienne (komiczny występ policjanta). Chciał wlepić mandat, ale kierowca się odwołał i wygrał. Mam tu na myśli pkt. 6
- Pkt 7 używam podczas postoju przed przejazdem kolejowym z wielką chęcią włącznie z zgaszeniem silnika.
marcin'ek 01-03-2018, 16:12 Czyli tak jak myslalem, niema obowiazku.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Mnie zastanawia jedden fakt. W wyposażeniu standardowym roweru jest światło odblaskowe. Nie mogę tego rozgryść.
Zastanawiałem się nad pojazdem zaprzęgowym, ale wuja google i ciocia Wikipedia już pomogły https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pojazd_zaprzęgowy
Bump: Mam
http://wrower.pl/prawo/obowiazkowe-oswietlenie-roweru,3172.html
Znaczy, że muszę odblask z tyłu założyć.
Na drodze krętej.....tylko taka tabliczka "zezwala" na uzywanie halogenów?
Jakos nigdy chyba nie spotkałem takiej tabliczki, bynajmniej nie pamietam.
Rower to wogóle jakas paranoja.
Zdaje sie jest to pojazd dopuszczony do ruchu na drogach publicznych. A jak wiadomo pojazdy muszą byc wyposażone w oswietlenie jak wyżej przytoczyłeś.
A co po zmierzchu?
Jak se sam nie założysz swiateł to nie możesz sie poruszać, a przecież sprzedawany jest jako pojazd
No to jak to jest? :P
Według artykułu który znalazłem, można poruszać się takim rowerem w dzień, lampki (mijania) trzeba mieć przy sobie, lub w domu, jeżeli nie planujemy jeździć wieczorem.
Bump: Na drodze krętej.....tylko taka tabliczka "zezwala" na uzywanie halogenów?
Jeżeli szukałeś famfarów to nie znajdziesz. Ja w życiu widziałem tą tabliczkę raz... gdzieś w górach.
klocolus 02-03-2018, 00:40 A skoro już jesteśmy przy rowerzystach...
Czy wyprzedzanie rowerem między samochodami w korku jest zgodne z prawem? Co jeśli np. kierowca otworzyłby drzwi tuż przed rowerzystą? Kto by ponosił za taką kolizję odpowiedzialność?
Czy wyprzedzanie rowerem między samochodami w korku jest zgodne z prawem?
Art. 24 ust. 12. Kierujący rowerem może wyprzedzać inne niż rower powoli jadące pojazdy z ich prawej strony.
Art. 16. Ust. 7. Na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim kierujący rowerem, motorowerem lub motocyklem może poruszać się środkiem pasa ruchu, jeśli pas ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku, z zastrzeżeniem art. 33 ust. 1.
Art. 33. Ust. 1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
Tyle przepisów, a tylko jedno zdanie odpowiedzi (wyszły dwa). Może i prawą i środkiem, pod warunkiem, że wzdłuż drogi nie ma ścieszki rowerowej. Rowerzysta jest zobowiązany poruszać się po ścieżce rowerowej, jeżeli jest wyznaczona.
Co jeśli np. kierowca otworzyłby drzwi tuż przed rowerzystą?
Art. 46. Ust. 2. Kierujący pojazdem, zatrzymując pojazd na jezdni, jest obowiązany ustawić go jak najbliżej jej krawędzi oraz równolegle do niej.
Art. 45. Ust. 1. Zabrania się:
1) kierowania pojazdem, prowadzenia kolumny pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt osobie w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu;
2) holowania pojazdu kierowanego przez osobę, o której mowa w pkt 1;
3) otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
Wszystko sprowadza się do tego, że winę ponosi kierowca. Gdzieś był taki przepis , że kierujący pojazdem może kazać pasażerom wysiadać tylko z prawej strony, może później wkleje.
Wszystko sprowadza się do tego, że winę ponosi kierowca.
Tak właśnie. Znany mi jest przypadek zatrzymania nietrzeźwego rowerzysty drzwiami... Policjant tylko cudem uniknął wydalenia ze służby, bo obyło się bez poważniejszych obrażeń rowerzysty.
klocolus 02-03-2018, 15:49 Czyli wychodzi na to że mamy najmniej praw :roll:
Gdzieś był taki przepis , że kierujący pojazdem może kazać pasażerom wysiadać tylko z prawej strony, może później wkleje.
Wtedy kto ponosiłby winę za ewentualną kolizję? Kierowca, pasażerowie czy rowerzysta?
Kolejne sytuacje, które mnie nurtują (przepraszam za szkice w paincie ale grafikiem nie jestem :P) :
https://images82.fotosik.pl/1009/10bc7c2f136ee50d.jpg
Pierwsza sytuacja: rowerzysta przejeżdża sobie w taki sposób między wolno toczącymi się autami i dochodzi do kolizji bo auto zaczęło przyspieszać za poprzedzającym pojazdem
Druga sytuacja: dwa ronda niedaleko mnie. Bardzo często dochodzi do spotkania pojazdów w taki sposób jak na rysunku. Niby osoba na zewnętrznym pasie ronda ma pierwszeństwo ale z drugiej strony tamten był wcześniej na rondzie. Różne opinie słyszałem także pytam się jak to w praktyce wygląda. Zawsze puszczam tych ze środkowego pasa bo znam już jak to wygląda w praktyce - bardzo często trąbią i się nawet odgrażają - ale moim zdaniem wymuszają pierwszeństwo. Ronda są dosyć ciasne jak na dwupasmowe także zmiana na nich pasów jest zdecydowanie utrudniona.
juri2069 02-03-2018, 16:00 Co do drugiej sytuacji to dobrze, że trąbią ci że środkowego. Samochód nr 2 ma ustąp pierwszeństwa. Więc ma ustąpić tylko temu na prawym pasie ? Obu pasom ma ustąpić bo ten ma rondzie ( nr 1 ) przed zjazdem z ronda powinien teoretycznie zjechać na prawy pas . Strasznie drażnią mnie kierowcy właśnie wjeżdżający na rondo jak samochód nr2 bo myślą , że skoro jest wolny to mają pierwszeństwo.
Oczywiście to tylko moje zdanie , i też mnie ciekawi fachowe wytłumaczenie. :)
I dodam jedno pytanie. Normalne rondo 2 pasmowe jak na rysunku. Załóżmy, za jadą na rondzie obok siebie na pasach samochody i oba chcą zjechać w ten sam wyjazd. To prawda , że ten z prawego ( zew) pasa może zjechać zarówno na prawy pas drogi jak i na lewy ?
W przypadku stłuczki kto ponosi winę? Oczywiście tak się przyjęło, że każdy zjeżdża na swój pas , nie utrudniając sobie nawzajem
Co do drugiej sytuacji to dobrze, że trąbią ci że środkowego. Samochód nr 2 ma ustąp pierwszeństwa.
Bierzesz rondo wszystkie tak samo. Nie zawsze jest znak C-12 "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" połączony z A-7 "ustąp pierwszeństwa".
Kolejne sytuacje, które mnie nurtują
Do sytuacji 2 musisz domalować znaki, bo jeżeli przed wjazdem na rondo jest tylko znak C-12, to wjeżdżający ma pierwszeństwo, a poruszający się po rondzie może nam "nagwizdać". Jeżeli jest to rondo blisko Ciebie, to wklej link do Street View lub Mapy Google, bo może się okazać, ze to jest rondo tzw. turbinowe, znaczy się wyrzucające z wewnętrznego pasa na zewnętrzny.
Pierwsza sytuacja: rowerzysta przejeżdża sobie w taki sposób między wolno toczącymi się autami i dochodzi do kolizji bo auto zaczęło przyspieszać za poprzedzającym pojazdem
Jak tylko napisałeś post, to rozmyślałem na ten temat dłłuuugooo... i nadal nie do końca jestem przekonany do swojego twierdzenia: Rower to też pojazd jak samochód. Jeżeli najedziesz na tył innego auta, to wina jest po twojej stronie. Z drugiej strony rowerzysta powinien sygnalizować zamiar... no właśnie czego? Pasa ruchu nie zmienia, kierunku jazdy też nie do końca. P.R.D. zawiera Art. 3. ust. 1. która dotyczy się jednakowo rowerzysty jak i kierującego samochodem. Sytuacja zalatuje mi możliwością uznania współwiny oby uczestników ruchu.
Art. 3. ust. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
szczególna ostrożność - ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie;
klocolus 02-03-2018, 21:02 Do sytuacji 2 musisz domalować znaki, bo jeżeli przed wjazdem na rondo jest tylko znak C-12, to wjeżdżający ma pierwszeństwo, a poruszający się po rondzie może nam "nagwizdać". Jeżeli jest to rondo blisko Ciebie, to wklej link do Street View lub Mapy Google, bo może się okazać, ze to jest rondo tzw. turbinowe, znaczy się wyrzucające z wewnętrznego pasa na zewnętrzny.
Dokładnie tu, dwa rondka: https://www.google.pl/maps/@52.2581875,20.9808352,18z?dcr=0
Co do drugiej sytuacji to dobrze, że trąbią ci że środkowego. Samochód nr 2 ma ustąp pierwszeństwa. Więc ma ustąpić tylko temu na prawym pasie ? Obu pasom ma ustąpić bo ten ma rondzie ( nr 1 ) przed zjazdem z ronda powinien teoretycznie zjechać na prawy pas . Strasznie drażnią mnie kierowcy właśnie wjeżdżający na rondo jak samochód nr2 bo myślą , że skoro jest wolny to mają pierwszeństwo.
Z tym, że w miejscu "spotkania" oba pojazdy już są całkowicie na rondzie i dlatego mnie to zastanawia.
Z tym, że w miejscu "spotkania" oba pojazdy już są całkowicie na rondzie i dlatego mnie to zastanawia.
No jest (ul.) Kłopot. Właśnie w tym kłopot, że na zwykłym skrzyżowaniu można określić w którym miejscu zmieniamy drogę z ustąp pierwszeństwa na drogę z pierwszeństwem:
https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2928527&postcount=57
Na tym kłopotliwym małym rondzie nie możesz wymuszać pierwszeństwa na pojeździe poruszającym się po rondzie. Wymuszenie pierwszeństwa rozumie się tu czynność, która zmusza innego uczestnika ruchu do zmniejszenia tępa (jeżeli chodzi o pieszych) lub prędkości. Dalsza sprawa, że nie ma linii ciągłej zakazującej pojazdowi poruszającego się po wewnętrznym pasie ruchu zjechanie na zewnętrzny pas, więc musisz też uważać na niego. Trzecia sprawa, że nasi kochani Polscy kierowcy są zawistni, aż się prosi o odrobinę symbiozy. Co z tego, że z wewnętrznego/lewego skręca w prawo, może się zagapił czy też cwaniakuje, ma jakąś ciulową nawigacje. To, że pokonanie skrzyżowania zajmie nam kilka sekund więcej, na nic nie wpływa.
I przypomina mi się jak robiłem kurs C+E (zestaw ma ok 17 m długości), zapytałem się instruktora (odnośnie wymuszenia pierwszeństwa na rondzie) jak to jest z tym pierwszeństwem, jeżeli wjeżdżając na rondo pojazdem ciągnącym nie wymuszę pierwszeństwa, a wymuszę pierwszeństwo przyczepą, którą ciągnę- czy będę miał oblany egzamin? Odpowiedział mi: w tej sytuacji nic nie zrobisz, nie przewidzisz tego, nie będziesz miał oblanego egzaminu, niech kierowca który nadjechał się martwi.
Jak już jestesmy przy rondach, to ja wam troche opowiem o jednym rondzie w Olsztynie które przechodzi ewolucje jakos raz na 2 lata :p
Trochę historii.
W Olsztynie jest w zasadzie tylko kilka takich skrzyzowań a w zasadzie dwa (pomijam jakies osiedlowe popierdułki) i do momentu wybudowania nowego dużego było wszystko jasne i klarowne jak tu https://www.google.pl/maps/@53.7735348,20.501177,3a,75y,221.03h,87.81t/data=!3m6!1e1!3m4!1szWX51fkX4HNvADZrr5IzCA!2e0!7i1 3312!8i6656?hl=pl
Jasne klarowne "idziesz" lewym pasem prosto wogóle nie skręcając. Nawet mało zdażeń się trafiało.
Po przebudowie paru ulic wybudowali duże rondo https://www.google.pl/maps/@53.778106,20.4649173,3a,75y,284.09h,80.55t/data=!3m6!1e1!3m4!1s5MrJz_5WYBns3H2PmzHKvQ!2e0!7i1 3312!8i6656?dcr=0
No i sie zaczeło....kolizja za kolizją. normalnie olsztyniacy nie umieja korzystac z takich skzyrzowań. Po chyba 2 latach wprowadzili oznakowanie jak w poprzednim linku. Czyli prawy pas prosto i w prawo...lewy prosto i w lewo. I co sie stało? kolizje jak były tak są. Jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Olsztnie.
Lokalni "spece" od ruchu drogowego i jego bezpieczeństwa poszli po "rozum " do głowy.......i przebudowali na rondo turbinowe...o zgrozo https://www.youtube.com/watch?v=jKxwWiqZMuM&t=147s
Wiecie jaki efekt? Lewe pasy dojazdowe stoją po kilkaset metrów....w szczycie z kilometr :p
Kolizji i blokady ronda jeszcze więcej. Taka sytuacja trwala z 1,5 roku.....i co..... wrócili do pierwotnego oznakowania. https://www.google.pl/maps/@53.778106,20.4649173,3a,75y,284.09h,80.55t/data=!3m6!1e1!3m4!1s5MrJz_5WYBns3H2PmzHKvQ!2e0!7i1 3312!8i6656?dcr=0
Jescze żeby przywrócili oznakowanie kierunków ruchu to by było OK
Jak dla mnie to jeden wniosek.
W pierwszym linku rondo które "przelatuje " sie praktycznie prosto, tu na rondzie OKS jak trzeba zmienić kierunek jazdy to zrobiły sie kłopoty. Na tamtym jak stałem do wjazdu i widziałem auto które wjeżdża na rondo to sie nie ruszałem, (małe rondo blisko wjazdy) Na tym dużym spokojnie wjeżdzam mimo że inne auto też wjeżdzą na wjeździe z lewej, spokojnie obaj się poruszamy, a już zjazdy z ronda to tragedia
Reasumując...z 5 lat 4 ewolucje jednego skrzyżowania a jak było niebezpiecznie tak jest :P
Ronda lubię bo muszę. A nienawidzę, bo zarządcy dróg wolą zbudować rondo niż postawić sygnalizacje świetlną, bo tanie to w utrzymaniu, a P. R. D. na temat ruchu na rondzie nie mówi prawie nic.
juri2069 03-03-2018, 05:50 Triam czyli tak jednym zdaniem jeżeli chodzi o rondo z rysunku . Pisałem rondo normalne więc rzecz jasna chodzi o takie z dwoma znakami przed wjazdem.
Ten pojazd wjeżdżający musi ustąpić pierwszeństwa temu jadacemu na rondzie bo ten w każdej chwili może zmienić np pas na zew . I w przypadku kolizji wina tego wjezdzajacego ma rondo tak ?
Mowa o tradycyjnym rondzie i z liniami przerywanymi między pasami.
W Rzeszowie jest identyczne i też ludzie wjeżdżają jak idioci
Triam czyli tak jednym zdaniem jeżeli chodzi o rondo z rysunku . Pisałem rondo normalne więc rzecz jasna chodzi o takie z dwoma znakami przed wjazdem.
Chciałbym, żebyś miał świadomość, że gdzieś w Polsce możesz trafić na rondo wg. Ciebie "nienormalne". Jak tu:
https://maps.google.pl/maps?hl=pl&ll...308.3,,0,-0.97
https://maps.google.pl/maps?q=Rynek+...12,303.76,,0,0
Nie lubię, jak kierowcy jeżdżą na pamięć, choć mi też się zdarza. W pobliżu moich rodziców raz jest droga jednokierunkowa, teraz jest dwukierunkowa (od niedawna) i nadal jadę do nich wkoło.
Cytat:
Napisał klocolus
Pierwsza sytuacja: rowerzysta przejeżdża sobie w taki sposób między wolno toczącymi się autami i dochodzi do kolizji bo auto zaczęło przyspieszać za poprzedzającym pojazdem
Jak tylko napisałeś post, to rozmyślałem na ten temat dłłuuugooo... i nadal nie do końca jestem przekonany do swojego twierdzenia: Rower to też pojazd jak samochód. Jeżeli najedziesz na tył innego auta, to wina jest po twojej stronie. Z drugiej strony rowerzysta powinien sygnalizować zamiar... no właśnie czego? Pasa ruchu nie zmienia, kierunku jazdy też nie do końca. P.R.D. zawiera Art. 3. ust. 1. która dotyczy się jednakowo rowerzysty jak i kierującego samochodem. Sytuacja zalatuje mi możliwością uznania współwiny oby uczestników ruchu.
Przepisy, przepisami, a żyć trzeba. Funkcjonuje jeszcze pojęcie "zmiana toru jazdy", bo istotnie wykonując jakiś manewr w obrębie pasa ruchu można komuś zajechać drogę, przeciąć jego tor jazdy, zmuszając do hamowania, czy wykonania innego manewru obronnego. W takich sytuacjach niezmiernie ważne są zeznania świadków, a o winie zwykle decyduje fakt, czy uczestnik zdarzenia miał, czy też nie miał możliwości uniknięcia wypadku.
Jak chcecie, to opracuję dla Was coś o zawracaniu. Może to być ciekawe
Art. 22. Ust. 6. Zabrania się zawracania:
1) w tunelu, na moście, wiadukcie lub drodze jednokierunkowej;
2) na autostradzie;
3) na drodze ekspresowej, z wyjątkiem skrzyżowania lub miejsca do tego przeznaczonego;
4) w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić.
Poza tym niektóre znaki pionowe zabraniają zawracania, przy czym znaki zezwalające na zawracanie, zezwalają na zawracanie tylko z lewego skrajnego pasa ruchu (podgląd w załączniku)
klocolus 05-03-2018, 23:19 Pozwolę sobie zadać kolejne pytania, tym razem odnośnie autobusów w terenie zabudowanym.
Rysunek sytuacyjny (znowu przepraszam :D ):
https://images82.fotosik.pl/1012/c6a37dd5f04e94d3.jpg
Pierwsza sytuacja zdarza się nadzwyczaj często. Czy mam obowiązek wpuścić taki autobus? Teoretycznie przecież ma pas do ruchu prosto a z drugiej strony według przepisów należy wpuścić autobus z przystanku.
Druga sytuacja. Jakiś czas temu autobus mnie obtrąbił w takiej sytuacji i dosłownie mnie zepchnął. Ale nigdzie nie słyszałem aby autobus wyjeżdżający z buspasa miał pierwszeństwo. A może się mylę... Wolałem nie sprawdzać na własnej skórze choć pewnie gdybym się nie spieszył to bym nie odpuścił :619:
Teoretycznie przecież ma pas do ruchu prosto Twoja teoria nieco kłóci się z tym co naszkicowałeś (znaki poziome).
klocolus 06-03-2018, 13:08 Twoja teoria nieco kłóci się z tym co naszkicowałeś (znaki poziome).
Może źle się wyraziłem, autobus ma pas do skrętu w prawo a chce jechać prosto. Czy należy w takim przypadku traktować sytuację jako wyjazd autobusu z przystanku w terenie zabudowanym (autobus ma wtedy pierwszeństwo) czy też jako zwyczajną zmianę pasa ruchu, w końcu autobus ma miejsce aby jechać tym pasem zgodnie z oznaczeniem w prawo i tak włączyć się do ruchu a jakby chciał jechać prosto to zmienia pas na zasadach jak każdy inny pojazd.
Chwilowo jestem bez komputera. Walczę z nim od rana.
Co do ogółu sytuacji jakiej by na nie było z autobusem:
Art. 18. Ust. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.
Ust. 2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Z przepisów wynika, że kierowca pojazdu osobowego musi zrobić miejsce autobusowi, który wyjeżdża z oznaczonego przystanku nawet jeżeli przy tym zmienia pas ruchu, a kierowca autobusu musi najpierw upewnić się czy ma wystarczająco dużo miejsca na wykonanie manewru.
Widział ktoś ten odcinek, jak autobus z ciężarówką zderzyli się lusterkami w wypadek przypadek? Kierowca autobusu za wcześnie ruszył z przystanku i został winnym zdarzenia?
No to kolejna zagadka
Tzw. leżacy policjant, czy ponoc fachowo próg zwalniający. Przed tym tworem znak ograniczenia prędkości do 20km/h i ostrzegawczy o poprzecznym garbie.
Co odwołuje ograniczenie prędkości?
marcin'ek 07-03-2018, 12:05 No to kolejna zagadka
Tzw. leżacy policjant, czy ponoc fachowo próg zwalniający. Przed tym tworem znak ograniczenia prędkości do 20km/h i ostrzegawczy o poprzecznym garbie.
Co odwołuje ograniczenie prędkości?
Ograniczenie odwoluje skrzyzowanie, chyba ze to strefa zamieszkania. Jeszcze kwestia w jakiej kolejnosci na slupku wisza znaki, bo to chyba tez ma znaczenie. Cel tego tworu wg mnie taki: masz zwolnic do 20 i tak jechac min do najblizszego skrzyzowania lub znaku odwolujacego, a prog jest zeby wymusic zmniejszenie predkosci do tych 20km/h.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Znaki zakazu obowiązują od miejsca w którym jest i po stronie drogi po której on się znajduje (np. zakaz parkowania może obowiązywać tylko po stronie prawej lub tylko po stronie lewej), umieszczony do miejsca który opisał marciek w poście wcześniej.
Znaki ostrzegawcze natomiast na drodze na której obowiązuje ograniczenie prędkości do 70km/h ustawia się znak do 100m, a na drodze powyżej 70km/h od 150m do 300m.
Względem tego ustawia się znak A-9 "przejazd kolejowy z zaporami" oraz A-10 "przejazd kolejowy bez zapór" wraz z znakiem G-1a "znak z trzema kreskami" (kiedyś ten znak oznaczał 150m do przejazdu kolejowego, teraz niema tej reguły)
wstawiłbym pogląd na znak G-1, ale muszę nad tym popracować.
Triam Ale my to wiemy, bynajmniej ja, że zakaz odwołuje skrzyzowanie lub odwołanie zakazu.
Z Twojego po raz kolejny przytaczania konkretnych przepisów nie wynika odpowiedź na moje pytanie. Skoro tak dobrze znasz przepisy myslałem że jest to gdzieś że za garbem zakaz już nie obowiązuje.
Czyli od znaku ograniczenia prędkości do pierwszego odwołania obowiązuje ograniczenie predkości.
A powiedz....na jeździe z kursantem stosowałes te ograniczenie? :P
marcin'ek 08-03-2018, 01:57 ... myslałem że jest to gdzieś że za garbem zakaz już nie obowiązuje...
Nie rozumie czemu mialby nie obowiazywac? [emoji848] przeciez "garb" sam w sobie nie jest zadnym znakiem czy czyms takim, to jest tylko dodatek do znaku i ma tylko sklonic kierujacego do zmniejszenia predkosci. A znak jest informujacy o progu zwalniajacym, i chyba tylko po to zeby kierujacy nie mial pretensji do nikogo jesli sobie auto uszkodzi jadac zbyt szybko [emoji6]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
A jak koledzy do tego sie ustosunkują?
http://www.szkola-jazdy.pl/aktualnosci/single/id/1502
marcin'ek 08-03-2018, 20:07 To ciekawe [emoji848] osobiscie to zwalniam przed progiem i przyspieszam za nim, ale to tez zalezy gdzie taki prog sie znajduje, tzn. w strefie zamieszkania czy na jakiejs np. miejskiej drodze.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Z Twojego po raz kolejny przytaczania konkretnych przepisów nie wynika odpowiedź na moje pytanie.
Czasami mam taki mus czegoś napisania. Nie dla Ciebie, ani dla mnie, dla "potomnych":D
A powiedz....na jeździe z kursantem stosowałes te ograniczenie? :P
Jest taki przepis (przynajmniej tak go kojarzę), że egzaminator może przerwać egzamin w momencie przekroczenia prędkości dopuszczalnej o przynajmniej 20km/h. Starałem się uświadamiać kursantów o tym. Nie mniej łamanie przepisów ruchu drogowego podczas egzaminu to błąd, a dwukrotne popełnienie błędu kończy się przerwaniem egzaminu.
A jak koledzy do tego sie ustosunkują?
Słyszałem o tym, tego roku (publikacja reportażu) robiłem kurs na instruktora i dyskutowaliśmy o tym.
zapraszam na przejażdżkę tą drogą. Garb garbatego pogania i są takie dziwne skrzyżowania https://www.google.pl/maps/@51.6125655,16.8529856,3a,63.9y,289.65h,67.41t/data=!3m6!1e1!3m4!1s59JG3nAa9XRxtm7rR-nUFA!2e0!7i13312!8i6656
Czasami mam taki mus czegoś napisania. Nie dla Ciebie, ani dla mnie, dla "potomnych":D
Jest taki przepis (przynajmniej tak go kojarzę), że egzaminator może przerwać egzamin w momencie przekroczenia prędkości dopuszczalnej o przynajmniej 20km/h. Starałem się uświadamiać kursantów o tym. Nie mniej łamanie przepisów ruchu drogowego podczas egzaminu to błąd, a dwukrotne popełnienie błędu kończy się przerwaniem egzaminu.
Wymijająca odpowiedź :P
Tak jak kiedyś w pierwszym Twoim poscie....trochę polemiki własnego doświadczenia......a Ty twardo "paragrafy" :P
Garby stawia się zazwyczaj w gęstym zabudowaniu, gdzie gęsto też jest skrzyżowań. Niestety nie miałem do dyspozycji Ferrari ani Porsche dla kursantów, żeby przekroczyć prędkość, jakby nawet, to kursanci to częściej mogliby oblać z powody zbyt wolnej jazdy.
W stolicy często widywałem kierowców wjeżdżających na rondo z włączonym lewym kierunkowskazem i włączających prawy po minięciu ostatniego zjazdu przed zjazdem, którym to rondo chcieli opuścić. Początkowo wydawało mi się to zupełnie nadmiarowe ale po obyciu się z widokiem i zastanowieniu ma to sens. Na Dolnym Śląsku nikt tak nie jeździ. Nie wiem też jak egzaminowali egzaminatorzy.
Tak, czy siak. Klepło już, że takie miganie jest niezgodne z prawem, a szkoda:
http://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/orzeczenie-sadu-wjazd-na-rondo-bez-kierunkowskazu/9bkz9y
http://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/orzeczenie-sadu-wjazd-na-rondo-bez-kierunkowskazu/9bkz9y
Warto poszukać artykułów z datą publikacji i ewentualnie przytoczonym tekstem wyroku jak tutaj:
artykuł z dnia 09.12.2016 z przytoczonym wyrokiem Sądu Administracyjnego w Gliwicach:
https://bezprawnik.pl/rondo-kierunkowskaz-w-lewo/
Jak zabezpieczacie swoje pojazdy przed zbiegnięciem w duże mrozy? Zdarzyło się komuś, że przymarzł hamulec postojowy?
Nie zostawia się zima auta na ręcznym, szczególnie jak garazuje pod chmurką. W dziń na plusie, w nocy na minusie, rano kłopot bardzo możliwy.
Jaki na to paragraf :P
paragraf jest bardzo ogólny (art. 46. ust.5)... zabezpieczyć pojazd przed osobami trzecimi oraz zachować inne środki ostrożności niezbędne do uniknięcia wypadku... i tyle jedno zdanie. Czyli zaprzeć o mur, drzewo, słup nie ważne, ma być skuteczne.
Dłuższy czas zastanawiałem się nad wożeniem klinów, ale na śliskiej nawierzchni pochylonej, czy klin czy ręczny i tak jest możliwość stoczenia się auta, to już lepiej zaparkować gdzie indziej.
Nie tylko zimą jest w sumie ten kłopot. zostaw auto na klika dni na ręczny, też moż ebyć kłopot z ruszeniem, szczególnie przy bębnach z tyłu
Eee... ma Fiesta stoi kilka dni na ręcznym i nic... rusza jak jak po maśle. A mówię i tłumaczę żonie, żeby zostawiała na biegu, zawsze się pata: "a na którym?"
Bump: Na czwartym... a jak zapamiętać? -> Alternatywy cztery (w końcu mieszkamy w bloku) :D
paragraf jest bardzo ogólny (art. 46. ust.5)... zabezpieczyć pojazd przed osobami trzecimi oraz zachować inne środki ostrożności niezbędne do uniknięcia wypadku Ten przepis jest nie tylko istotny w unikaniu wypadku, co właśnie w niedopuszczeniu osób trzecich. Ubezpieczyciele bardzo chętnie korzystają z tego przepisu odmawiając wypłaty odszkodowania. Przykład:
Auto pozostawione otwarte (bez kluczyków), ale na biegu, na skraju wjazdu do garażu (łagodny zjazd), teren prywatnej posesji (ogrodzona i zamknięta). Do samochodu wsiadło dwóch sześciolatków i udało się im wrzucić "luz". Auto stoczyło się do garażu rozwalając drzwi i znajdujące się wewnątrz auto. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania powołując się na wspomniany przepis. Po stosownym odwołaniu i uzasadnieniu wypłacili szkodę z OC (brama garażu i auto wewnątrz), natomiast nie wypłacili szkody z AC.
marcin'ek 16-03-2018, 00:04 Ja zostawiam na recznym na max kilka dni i ni razu nie zdarzylo sie zeby klocki do tarcz przymarzly. Ale kiedys Focusa postawilem na 3 tygodnie tylko na biegu, i jakiez bylo moje zdziwienie kiedy nie moglem ruszyc. Dopiero kilkukrotne proby do przodu i do tylu spowodowaly ze klocki puscily (zlapalo tylko jedno tylne kolo). Ale niewiem czy przymarzly czy ruda je skleila z tarcza.
Bebny chyba raczej trudniej przymarzaja niz tarcze?
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Według mojego mechanika, to w bębnach zbiera się woda. Kiedyś do niego pojechałem, jak z tyłu słyszałem dziwne odgłosy.
Według mojego mechanika, to w bębnach zbiera się woda. Woda może też dostać się do linki hamulca (jeśli na zewnątrz widać pęknięcia lub inne uszkodzenia).
marcin'ek 19-03-2018, 17:10 [emoji848] Hmm, dalej ferie? [emoji6]
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Na pewno nie dla mnie... cały czas czuwam nad tematem :)
Dziś znalazłem taki artykuł:
http://m.rawicz24.pl/artykuly/kolizja-na-ul-sarnowskiej-w-rawiczu-jedna-osoba-w-szpitalu-foto,83898.html
I mam mieszane uczucia. Z jednej strony kierowca seata na zielonym może wjechać pod warunkiem, że jest miejsce za skrzyżowaniem, z drugiej kierowca seata mając zamiar skrętu w lewo można wjechać na skrzyżowanie. A obracając kota ogonem, kierowca Audi wjezdzając na skrzyżowanie powinien zachować szczególną ostrożność.
marcin'ek 20-03-2018, 09:09 No jesli dobrze pamietam to jesli chcesz skrecic na skrzyzowaniu w lewo, to dojezdzasz do srodka skrzyzowania i czekasz az z przeciwka bedzie wolne. Natomiast wg mnie kierowca Audi tez zlamal przepisy bo wjechal na skrzyzowanie pomimo ze bylo jeszcze zajete, i to ze mial zielone nic tu nie zmienia. Zreszta to albo bezmozg albo zajmowal sie czyms innym niz jazda, bo dojezdzajac do skrzyzowania zwalniam a tym bardziej jesli widze ze cos na nim stoi i to mimo ze mam zielone.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Może to było rządowe Audi?
marcin'ek 20-03-2018, 13:50 Może to było rządowe Audi?Tez mi to przez mysl przeszlo 🤣
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Jak nam wszystkim wiadomo zakazy obowiązują za znakiem zakazu. A jak jest w tym przypadku? Mała dość wąska uliczka, koło bloku. Można parkowac czy nie?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6b853812607a.jpg (https://naforum.zapodaj.net/6b853812607a.jpg.html)
Znak zakazu obowiązuje od miejsca w którym jest ustawiony i na stronie po której stoi. Tabliczka pod nim informuje o przedziale czasowym w którym znak ten nie obowiązuje.
Jest taka tabliczka. Nie ma opisu. Z tego co wiem, to obowiązuje "na całej szerokości drogi"
Czyli znak stoi prawidłowo? Nie można tu parkowac ?
Znak jest ustawiony prawidłowo i zabroniony jest postój w tym miejscu. Poza tym znak ten jest postawiony bezmyślnie i byle jak. Bo obowiązuje za znakiem, czyli na przestrzeni kilku centymetrów (o ile dobrze widzę, to nie stoi na krwężniku ani za) między nim, a krawężnikiem kolejna sprawa o jakiej szerokości miał na myśli ten, kto go postawił.
Parodiując, autor tej sytuacji zapobiegł parkowaniu na trawie za krawężnikiem w określonych godzinach :-)
Masło maslane, drugie zdanie zaprzecza pierwszemu
Nie licz na konkretną odpowiedź w tej sytuacji. Jeżeli padnie stwierdzenie, że można parkować, a ktoś dostanie mandat to co wtedy (padnie komentarz: huk z ciebie nie instruktor)? Znak stoi dobrze, ktoś miał dobre intencje. Tak sobie myślę, że jeżeli chcieć zastosować inną tabliczką, to jaka? Sam postawiłbym taki zestaw znaków, nie inny. Chcąc doprowadzić do sytuacji, żeby nikt nie parkował wzdłuż tego krawężnika. Autor może faktycznie chciał zabezpieczyć trawnik pod swoim płotem.
Wiesz, nie to że jak bym zaparkował i wladza by sie doczepiła to bym odesłał do forum....bo tam taki jeden.....itd.
Chodzi mi o sam fakt "suchych " przepisów, no bo zakaz obowiązuje za znakiem a nie przed. Wydaje mi się ze z jakimis mało kumatymi krawężnikami by można podyskutować :p
Sens tego znaku jest mi znany. Wąska uliczka i często "technicy smieciarstwa " maja problem z wjazdem za blok. Dlatego sa tam takie a nie inne godziny
To jest te miejsce https://www.google.pl/maps/@53.9855324,20.4064541,3a,60y,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1s_tW7p865vXtqJBi4EDJrfw!2e0!7i1 3312!8i6656?hl=pl
a w którą stronę ten znak?
Bump: dobra, mam. Był/jest za białym golfem
Dokałdnie..na wysokości golfa. Tu go nie ma, stare zdjęcia
I wzdłuż drogi tak jak by zakazywał parkowania na skarpie :P
Trochę wyjaśnionych sytuacji z tramwajami:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-czy-ty-tez-nie-wiesz-kiedy-tramwaj-ma-pierwszenstwo,nId,2565140
Może być przydatne jeśli ktoś nie mieszka w "tramwajowym" mieście i do takiego się wybiera.
Z drugiej strony nie raz widziałem w Szczecinie auto na tablicach ZS - czyli "miejscowe", które wpakowało się pod tramwaj.
Sprzedam Insygnie ekstra z wyposażeniem http://www.zwielkopolski24.pl/artykuly/nieoznakowany-radiowoz-rozbity-pod-ostrowem-wielko,85215.htm
oraz Peugeota.
Ciekawe co ta kobieta miała na myśli- O! ustępują mi miejsca, żebym mogła wjechać na moje podwórko, jak to miło z ich strony.
Ciekawe co ta kobieta miała na myśli- O! ustępują mi miejsca, żebym mogła wjechać na moje podwórko, jak to miło z ich strony.
Wbrew pozorom, to mundurowym może się oberwać. "Tuż przed skrzyżowaniem w Przybysławicach, policjant postanowił wyprzedzić samochód sygnalizujący skręt w lewo na posesję."
Wyprzedzanie pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo może się odbywać tylko z jego prawej strony.
Zacny dziennikarz napisał "Nieoznakowany radiowóz marki opel insignia jechał na sygnale"
To miłe, ale do spełnienia wymogu pojazdu uprzywilejowanego niezbędne jest użycie sygnałów (dźwiękowe i świetlne). Jeśli więc były włączone tylko błyskowe, to powodów do dumy coraz mniej.
klocolus 01-05-2018, 10:48 Z tego co mi wiadomo to pojazd uprzywilejowany jest odpowiedzialny za ewentualne kolizje jeżeli jedzie niezgodnie z przepisami, nawet jak jechał na bombach. Ona może co najwyżej dostać karę za nieumożliwienie przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu.
Interesuje mnie sytuacja https://youtu.be/doDgj_jEGiw?t=4m18s 4min18sek. Kto jest sprawcą takiego zdarzenia bo w sumie jeden przeciął wysepkę a drugi zmienił pas za wcześnie.
Z tego co mi wiadomo to pojazd uprzywilejowany jest odpowiedzialny za ewentualne kolizje jeżeli jedzie niezgodnie z przepisami,
Nazbyt generalizujesz. Każde zdarzenie wymaga ustalenia okoliczności i trzeba do tego podchodzić indywidualnie. Np. wyprzedzanie na podwójnej ciągłej nie jest zgodne z przepisami, a ewentualna kolizja z pojazdem zmieniającym pas ruchu, czy wyjeżdżającym z podporządkowanej, lub posesji, nie będzie obciążać kierującego radiowozem. Kto jest sprawcą takiego zdarzenia bo w sumie jeden przeciął wysepkę a drugi zmienił pas za wcześnie.
Ten, który wykorzystał obszar wyłączony z ruchu dostanie mandacik za swój czyn (obaj zresztą przejechali po nim), ale kolizję spowodował posiadacz kamerki. Nie upewnił się co możliwości wyprzedzania (był już wyprzedzany przez inny pojazd).
Jak widzę autor wątku przestał dokarmiać swoje dziecko...
Witam, dziś z znajomymi w pracy rozmawialiśmy na temat rowerów... z elektrycznym wspomaganiem rowerzysty(?). Myślę, że wiecie o co mi chodzi. Akurat jeden pyta się drugiego, czy silnik elektryczny tylko wspomaga, czy może jechać rowerem wyręczając rowerzystę.
Jeżeli chodzi o kwestie z P.R.D.:
Rower [...] może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h.;
Motorower – pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy [...] lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h;
Kiedyś były motorowery z pedałami rowerowymi, pamiętacie takie? Myślę, że takie "rowery" z silnikami spalinowymi- samoróbkami i elektrycznymi, które wyręczają rowerzystę podczas jazdy podchodzą pod definicję motoroweru i nie wiadomo, czy to jeszcze rower czy już motorower.
Moje zdanie, jeżeli kieruje takim pojazdem osoba mająca pow. 18 lat to nie ma problemu, bo urzędowo możemy kierować motorowerem. Ale co ma powiedzieć komunijne dziecko? Z drógiej strony motorower powinien posiadać tablicę rejestracyjną, ubezpieczenie, przeglądy a kierujący ma obowiązek zakładania kasku.
Co wy na to?
Bump: Znalazłem takie cóś:
źródło: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Rower_elektryczny
cytat:"Kryterium dotyczące mocy wyjściowej, która powinna "zmniejszać się stopniowo i spadać do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h" wprowadza specyficzny wymóg techniczny, który w praktyce nie jest uwzględniany przez producentów ani przez organy egzekwujące przepisy. Silniki w rowerze elektrycznym generują większą moc przy szybszym pedałowaniu, a rowery wyposażone w czujnik momentu obrotowego zwiększają moc w silniku, gdy rowerzysta napotyka większe opory (np. podczas wjazdu na wzniesienie). Opisany fragment nowej definicji stanowi martwe prawo."
kacper69 22-05-2018, 19:44 A ja ostatnio zauważyłem taką paranoję, wawa Mokotów.
Ulica osiedlowa , na wjeździe postawiony znak informacyjny D-40 "Strefa zamieszkania".
Z ulicy są wjazdy w mikro-uliczki dojazdowe do domków jednorodzinnych lub pod bloki
, na których stoją znaki odwołujące znak informacyjny D-40 "Strefa zamieszkania".
I tu jest cymes...
bo "opuszczając strefę zamieszkania, należy ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu drogowego".
czyli ktoś wyjeżdżając spod domu , czy garażu , tak naprawdę włączając się do ruchu ma pierwszeństwo przed główną ulicą osiedlową !
Brawo Dobra Zmiana.
bo "opuszczając strefę zamieszkania, należy ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu drogowego".
Wyjeżdzając z drogi wewnętrznej D-46 włączasz się do ruchu (określenie skrzyżowania nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną); wyjeżdzając z strefy zamieszkania D-40 nie włączasz się do ruchu obowiązuje zasada prawej ręki- udzielasz pierwszeństwa pojazdowi najeżdżającego z prawej strony, a gdy skręcasz w lewo także najeżdżającego z przeciwka.
Więc diabeł tkwi w szczegółach. Jezeli uliczki poprzecne są faktycznie dojazdem do posesji- to generalnie, wyjeżdzający z takiej uliczki powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdowi poruszającego się po strefie zabudowania.
czy to jeszcze rower czy już motorower.
Dzisiaj znalazłem taki oto artykuł:
Źródło: https://moto.wp.pl/nie-kazdy-rower-elektryczny-jest-rowerem-niewiedza-moze-slono-kosztowac-6254580650809473a
Cytat: "Sęk w tym, że nie wszyscy o tym wiedzą.*Bez problemu można kupić w Polsce rower ze zdecydowanie zbyt mocnym silnikiem, który pozwala się rozpędzić do nawet 45 km/h. [...]
Zapytałem nadkom. Magdalenę Ciską z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Gdańsku o konsekwencje jazdy takim pojazdem.
– W świetle prawa jest to*motorower, więc jadąc takim pojazdem po ścieżce rowerowej trzeba się liczyć z mandatem w wysokości 100 zł – powiedziała. – Co ważniejsze, jedynie osoby, które osiągnęły pełnoletność przed rokiem 2013 mogą poruszać się nim bez dodatkowych uprawnień – zauważa. Z kolei za jazdę bez uprawnień policjant może nałożyć mandat w wysokości 500 zł.
Przed wejściem na rower warto więc dwa razy sprawdzić, czy to na pewno rower."
W świetle prawa jest to*motorower..... Niby tak, lecz nie ma możliwości zarejestrowania, takiego wynalazku. Chętnie bym tak zrobił lecz po długiej rozmowie z miłą panią w WK dałem sobie spokój i pozostaję w "szarej strefie".
|
|