[Fiesta 2001-2008] P0301 wykryto wypadanie zaplonów w cylindrze

[thesperado]

Problem może podobny, ale silniki zupełnie różne. Zakładam, że w tym temacie mowa jest o stareńkim 1,3, w tym drugim jest Sigma/Duratec. A wracając do rzeczy, to czy sprawdzał ktoś w tym silniku ciśnienie sprężania i luzy zaworowe?

[Tomos]

I co z tego, gaz wykończy każdy silnik. Tu nie ma reguły. Sam się o tym przekonałem, użytkując poprzedni samochód.

[klocolus]

NIE CYTUJEMY CAŁYCH POSTÓW W ODPOWIEDZI, A ZWŁASZCZA GDY ZNAJDUJĄ SIĘ BEZPOŚREDNIO NAD TWOIM !!!!!

MOŻNA UŻYĆ JESZCZE FUNKCJI "CYT. SELEKTYWNY" (część tekstu zaznaczonego)


Totalna bzdura. Ludzie jeździli i jeszcze jeżdżą takimi starszymi silnikami po 500tkm+ na lpg bez problemów.

Wykończy silnik to zła instalacja albo zła regulacja gazu, ewentualnie usterki niezwiązane z lpg. Oszczędza się na paliwie a nie na instalacji, regulacji i ogólnie serwisie auta. Luzy zaworowe trzeba kontrolować i ewentualnie regulować ale jak mieszanka nie jest zbyt uboga to min. 100tkm do regulacji (niemniej jednak co 20-30tkm kontrola konieczna jak nie m hydrauliki)

Poza tym nawet jeśli poszedł by silnik za zaoszczędzoną kasę na paliwie na takim dystansie można sobie przełożyć 10x taki stary słupek i jeszcze zostanie.

Jedyny minus dobrej instalacji to koło zapasowe w bagażniku albo brak koła. Tylko jak powiedziałem oszczędza się na paliwie a nie na instalacji, regulacji i ogólnie serwisie auta.

[Tomos]

Napisał klocolus

...Poza tym nawet jeśli poszedł by silnik za zaoszczędzoną kasę na paliwie na takim dystansie można sobie przełożyć 10x taki stary słupek i jeszcze zostanie.

No właśnie, a powinno się moim zdaniem cały czas użytkować taki silnik z LPG. Przykład podałeś dając taki wpis:

Kod php:

Totalna bzdura. Ludzie jeździli i jeszcze jeżdżą takimi starszymi silnikami po 500tkm+ na lpg bez problemów. 


Dodam na swoim przykładzie, że po zakupie auta, pierwszy problem pojawił się właśnie ze tzw. stukaniem łyżeczki w garnek, takie ciche dzwonienie. Inny mechanik zalecił zmianę silnika (było też rozważane naprawy silnika ale ze względu na to, że tam jakieś rysy były w tych szklankach i ogólnie całej kondycji silnika, nie zalecali). OK. Zrobiliśmy to. Dostaliśmy gwarancję na 6 miesięcy. Po 6 miesiącach, jak już ta gwarancja wygasła (to było bodajże po 2 miechach, na jesieni jakoś, montaż silnika w maju chyba jak dobrze pamiętam) to po wymianie silnika jakiś czas temu wywaliło ten check engine, pojechaliśmy do znajomego mechanika, wykasował błąd, potem znów po jakimś czasie pojawił się check engine. Nie pamiętam dokładnie, ale ktoś zalecił wymianę tych dyszek tam gdzie jest ta pokrywa "Duratec". Też to zrobiliśmy, no i wtedy zaczęło się, nie wiem jak to było bo wtedy nie jechałem autem tylko mój ojciec, przyjechał wtedy z zakupów i mówi że pali się kontrolka check engine i cały drży ten samochód. Innym słowem kaplica da auta. Podjechaliśmy do mechanika (znów innego), otworzył pokrywę no i nam mówi "wypalenie zaworu na 4 cylindrze". Dodam że LPG był montowamy od nowości auta (2005 rok, auto rocznik 2004) serwisowany co 20-30 tkm jak mówisz. Teraz sobie plujemy w brodę, że może nie trzeba było wymieniać tego silnika Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Takie silniki jak ten nasz co był po prostu nie trawią LPG i tyle.... Już wiadomo było po tym dzwonieniu, że coś jest nie tak...

[klocolus]

Napisał Tomos Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No właśnie, a powinno się moim zdaniem cały czas użytkować taki silnik z LPG.

Podałem przykład, że nawet jeśli by miało się coś stać z silnikiem to i tak oszczędności na gazie zrobią swoje i dalej jest się mocno na plus. Ale nie jest to normą że silnik będzie do wymiany na gazie. Tak samo może się zepsuć na benzynie jeśli jest nieprawidłowo użytkowany albo ma się zwyczajnie pecha.

Napisał Tomos Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

że tam jakieś rysy były w tych szklankach

I to niby od LPG miały się porysować? Tam gaz był zamiast oleju czy jak?

Napisał Tomos Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ogólnie całej kondycji silnika

Właśnie może w tym był problem, poprzedni właściciel auta.

Napisał Tomos Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

"wypalenie zaworu na 4 cylindrze"

Jak była za uboga mieszanka albo zły luz zaworowy to wypaliło, ale to nie jest kwestia gazu tylko złej instalacji/montażu/regulacji/eksploatacji.

Napisał Tomos Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Takie silniki jak ten nasz co był po prostu nie trawią LPG i tyle....

G... prawda i tyle. Nie ma silników co nie trawią LPG, są tylko bardziej i mniej obsługowe/wybaczające błędy. Ogólnie durateki są średnie w tym zestawieniu.

Współczuję, że mieliście pecha z tym autem ale dobra instalacja, montaż, regulacja i eksploatacja to będzie jeździć bezproblemowo setki tysięcy kilometrów.

[Tomos]

Napisał klocolus

I to niby od LPG miały się porysować? Tam gaz był zamiast oleju czy jak?

Nie pamiętam już dokładnie jak to było, ale te rysy były właśnie w bloku silnika.

Napisał klocolus

Współczuję, że mieliście pecha z tym autem ale dobra instalacja, montaż, regulacja i eksploatacja to będzie jeździć bezproblemowo setki tysięcy kilometrów.

Dlatego ja już sobie wmówiłem, że więcej już nigdy założę oraz nie kupię auta z LPG. Po pierwsze primo, dodatkowe koszta, regulacja gazu, wymiana filtrów itp. itd., po drugie promo, jak mamy takich mechaników partaczy, to ja wolę jeździć już na samej benzynce niż bujać się w takich warsztatach. Nas nie stać na jakieś profesjonalne warsztaty typu "AutoKompleks" ale chociaż ciekawe czy i tam nie ma takich ludzi którzy spartolą robotę...